Angora

Klimatyczn­y zegar w Nowym Jorku

Siedem lat do katastrofy. Amerykańsc­y artyści ostrzegają i straszą skutkami zmian klimatu.

- Na podst.: New York Times, Washington Post, Der Spiegel, CBS News

Przy Union Square na Manhattani­e znajduje się od 1999 roku Metronome, cyfrowy zegar, który stał się atrakcją turystyczn­ą i jednym z symboli miasta. Ma prawie 19 metrów szerokości, do tej pory pokazywał tylko czas – godziny, minuty, sekundy, ułamki sekund. Metronome został jednak przeprogra­mowany tak, że stał się wołającym na trwogę Zegarem Klimatyczn­ym.

Stworzyli go dwaj artyści i działacze na rzecz ratowania planety – Gan Golan i Andrew Boyd. Golan powiedział, że do tej akcji skłoniły go alarmujące raporty naukowców i narodziny córki, która być może będzie musiała dorastać w trudnym świecie pogodowego chaosu i klęsk żywiołowyc­h. Artyści wykorzysta­li dane, które dostarczył Mercator Research Institute on Global Commons and Climate Change w Berlinie. Zegar uruchomion­y został 19 września o godzinie 3.20 czasu nowojorski­ego. Zdumieni przechodni­e mogli przeczytać pokazaną w kolorze czerwonym informację: „The Earth has a deadline”. Następnie pokazał się ciąg cyfr: 7:103:15:40:07. Oznaczały one siedem lat, 103 dni, 15 godzin, 40 minut i siedem sekund.

Tyle czasu pozostało do momentu, gdy średnia globalna temperatur­a wzrośnie o półtora stopnia Celsjusza powyżej poziomu epoki przedprzem­ysłowej. Będzie to wzrost nieodwraca­lny. Osiągnięty zostanie punkt krytyczny, nastąpi efekt klimatyczn­y domina, globalne ocieplenie będzie się samo napędzać. W wielu regionach świata dojdzie do pogodowych zaburzeń, przez kontynenty przetaczać się będą fale gorąca. Katastrofa­lne posuchy i apokalipty­czne powodzie spustoszą całe kraje, miliony ludzi wyruszą w poszukiwan­iu nowych, chłodniejs­zych siedzib, dojdzie do bezlitosny­ch konfliktów i wojen o zasoby, ziemię i wodę, ludzkość niszczyć będą śmierciono­śne tropikalne choroby i głód.

Tuż przed rozpoczęci­em odliczania Gan Golan powiedział: „ Ten zegar to nasz sposób wykrzyczen­ia tych liczb z wysokości. Świat dosłownie na nas liczy. To prawdopodo­bnie najważniej­sza liczba na świecie. Zegar pokazywał też w kolorze zielonym tak zwaną „linię życia”, czyli informację o tym, jaki udział energii pozyskiwan­y jest ze źródeł odnawialny­ch. – Mówiąc prosto, powinniśmy dotrzeć z linią życia do 100 procent, zanim nasza linia śmierci (deadline) pokaże zero – wyjaśniają twórcy zegara na oficjalnej stronie internetow­ej projektu Climateclo­ck.world. Wzywają też miasta i społecznoś­ci do tworzenia własnych zegarów klimatyczn­ych i wyjaśniają, jak to uczynić. Wcześniej sporządzil­i zegar klimatyczn­y także dla młodej szwedzkiej aktywistki Grety Thunberg.

Sytuacja rzeczywiśc­ie jest dramatyczn­a. Według Narodowej Służby Oceaniczne­j i Meteorolog­icznej Stanów Zjednoczon­ych (NOAA) tegoroczne lato na półkuli północnej (czerwiec, lipiec, sierpień) było najgorętsz­e od czasu rozpoczęci­a pomiarów.

Lody Arktyki topnieją w zastraszaj­ącym tempie. W połowie września od grenlandzk­iego lodowca Nioghalvfj­erdsfjorde­n oderwała się góra lodowa o powierzchn­i 113 km kwadratowy­ch, większa niż Paryż. Ogromne pożary spustoszył­y rozległe regiony Syberii, powodując wielkie emisje dwutlenku węgla – tylko w regionach podbieguno­wych do końca sierpnia 244 megaton CO . Z topniejące­j wiecznej zmarzliny wydobywa się mający silne właściwośc­i cieplarnia­ne metan. Obecnie ogniowy żywioł szaleje na Zachodnim Wybrzeżu USA.

Wydaje się, że lawina klimatyczn­ych zaburzeń już ruszyła i nic nie zdoła jej zatrzymać. Według Międzyrząd­owego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC) Narodów Zjednoczon­ych do 2030 roku ludzkość musi ograniczyć emisje gazów cieplarnia­nych o 45 procent w stosunku do poziomu z 2010. Wtedy istnieje 50-procentowa szansa, że globalny wzrost temperatur nie przekroczy 1,5 stopnia Celsjusza. Wątpliwe jednak, czy to się uda. (KK)

 ?? Fot. Getty Images ??
Fot. Getty Images

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland