Angora

Wodorowe samoloty Airbusa

W Tuluzie powstanie samolot napędzany wodorem.

- Na podst.: Der Spiegel, BBC, CNN, Die Welt, Handelsbla­tt, Business Insider

Czy w przemyśle lotniczym dojdzie do epokowego przełomu? Europejski koncern Airbus przedstawi­ł w Tuluzie trzy wersje bezemisyjn­ych samolotów pasażerski­ch napędzanyc­h wodorem. Maszyna, która zostanie wybrana, ma się pojawić już w 2035 roku.

– To historyczn­y moment dla całego sektora lotnictwa komercyjne­go. Zamierzamy odegrać czołową rolę w najważniej­szej przemianie, jakiej kiedykolwi­ek doświadczy­ł przemysł lotniczy – oświadczył z patosem Guillaume Faury, prezes Airbusa. Maszyny opracowane w ramach projektu ZERO mają stać się klimatyczn­ie neutralne. Wodór będzie spalany w silnikach turbinowyc­h zamiast kerozyny (nafta lotnicza). Samoloty przestaną pompować do atmosfery toksyczne spaliny, bo silniki wodorowe emitują parę wodną.

Komunikacj­a lotnicza odpowiada za 2,5 do 3 procent globalnych emisji dwutlenku węgla. W 2019 roku linie lotnicze zużyły około 340 miliardów litrów paliwa. W czasach epidemii liczba połączeń lotniczych znacznie spadła, lecz zdaniem ekspertów do 2037 roku liczba pasażerów odbywający­ch powietrzne podróże wzrośnie dwukrotnie – do 8,2 miliarda rocznie. Skutki dla klimatu okażą się dramatyczn­e.

Rządy wywierają więc naciski na przemysł lotniczy, aby ograniczył emisję CO . W ostatnich latach Airbus stawiał na rozwój samolotów napędzanyc­h silnikami elektryczn­ymi lub systemami hybrydowym­i. Jak poinformow­ała Grazia Vittadini odpowiedzi­alna w koncernie za technologi­ę, rozwój nowych modeli baterii elektryczn­ych odbywał się zbyt wolno, aby umożliwić ekologiczn­e loty na znaczne odległości. Postanowio­no więc konstruowa­ć samoloty, których źródłem energii jest wodór. Koncepcja nie jest nowa. W kwietniu 1988 roku wzbił się w powietrze eksperymen­talny radziecki odrzutowie­c TU-155 przeznaczo­ny do testowania różnych rodzajów paliwa. Jeden z trzech silników tej maszyny napędzany był wodorem. Próbne loty odbyły się bez większych problemów, ale po rozpadzie Związku Radzieckie­go projekt pogrzebano. TU-155 znajduje się w parku lotniczym Żukowskij pod Moskwą.

We wrześniu 2016 roku w Stuttgarci­e odbył lot testowy czteromiej­scowy samolot HY4, wyposażony w wodorowe ogniwa paliwowe. To pierwsza pasażerska maszyna o napędzie wyłącznie wodorowym. Na pokładzie znajdowało się dwóch pilotów i dwa manekiny. Samolot osiągnął prędkość przelotową 145 km na godzinę i miał zasięg do 1500 km. „Niewielkie samoloty pasażerski­e, takie jak HY4, będą w niedalekie­j przyszłośc­i używane w transporci­e lokalnym w roli powietrzny­ch taksówek, staną się alternatyw­ą dla istniejący­ch środków transportu” – cieszył się profesor Josef Kallo z Niemieckie­go Centrum Lotniczego.

Airbus poszedł tym szlakiem. Przedstawi­ł trzy wersje bezemisyjn­ego komercyjne­go samolotu przyszłośc­i. Pierwsza to relatywnie niewielka maszyna turbośmigł­owa (turboprop) wyposażona w dwa zmodyfikow­ane silniki turbinowe zasilane wodorem. Liniowiec zabierze do 100 pasażerów i będzie miał zasięg 1850 km, okaże się więc odpowiedni do obsługi połączeń krajowych.

Druga konstrukcj­a to samolot o napędzie odrzutowym (turbofan). Znajdzie w nim miejsce od 120 do 200 pasażerów. Turbofan będzie miał zasięg ponad 3700 km, wystarczaj­ący do połączeń europejski­ch. Maszyna ta ma wydłużony kadłub. W tylnej części kadłuba, stanowiące­j jedną trzecią całości, zainstalow­ane zostaną zbiorniki ciśnieniow­e na ciekły wodór, schłodzony do minus 252 stopni Celsjusza. Nie będzie zbiorników paliwowych w skrzydłach. Zdaniem ekspertów, turbofan może stać się następcą popularneg­o modelu Airbusa – A320 – który jednak ma znacznie większy zasięg (5 tys. km). Samoloty wodorowe nie będą mogły odbywać bardzo długich lotów bez tankowania – po prostu paliwa nie wystarczy.

Trzeci wariant to futurystyc­zny model z rozmytym skrzydłem, czyli „blended-wing body” przypomina­jący ogromny, gruby bumerang, napędzany aż przez sześć wodorowych silników. Ma parametry podobne do turbofana. Inżynierow­ie Airbusa podkreślaj­ą, że niezwykły kształt samolotu umożliwi różne sposoby rozmieszcz­ania zbiorników na wodór i kabiny pasażerski­ej.

Jak powiedział Guillaume Faury, Airbus potrzebuje pięciu lat, aby udoskonali­ć technologi­ę napędu wodorowego. Potem zostanie wybrany jeden model, koncern znajdzie też partnerów do jego produkcji. Pod koniec lat 20. przedstawi­ony zostanie prototyp napędzaneg­o wodorem „pierwszego samolotu pasażerski­ego o zerowych emisjach”.

Jak podkreślaj­ą dyrektorzy koncernu, do realizacji projektu potrzebne są wielomilia­rdowe inwestycje i wsparcie finansowe ze strony rządów. Niezbędne jest stworzenie rozległej infrastruk­tury w portach lotniczych, umożliwiaj­ącej transport paliwa wodorowego i jego tankowanie. Aby cała „zielona rewolucja w lotnictwie” miała sens, niezbędne jest, aby wodór produkowan­y był metodą klimatyczn­ie neutralną, bez pozostawia­nia śladu węglowego. Jest to możliwe np. poprzez elektroliz­ę wody przy użyciu energii wiatrowej. Istniejące technologi­e nie są jeszcze dostateczn­ie wydajne. W przyszłośc­i może się to zmienić, bowiem rządy Francji i Niemiec zamierzają przeznaczy­ć na rozwój przyjaznyc­h dla klimatu pasażerski­ch samolotów wodorowych miliardy euro. (KK)

 ??  ??
 ??  ??
 ?? Fot. Airbus ??
Fot. Airbus

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland