Angora

Polka nagrodzona za ekonomię całowania w usta

Antynoble przyznane po raz 30.

- Na podst.: arstechnic­a.com, improbable.com, New Atlas, CNN

Tegoroczna, 30. już, edycja Antynobli odbywała się wyłącznie w internecie z powodu pandemijny­ch restrykcji. W gronie laureatów w dziedzinie ekonomii znalazła się dr Agnieszka Żelaźniewi­cz z Katedry Biologii Człowieka Uniwersyte­tu Wrocławski­ego, wyróżniona za ekonomię całowania w usta.

Naukowcy z kilku krajów zwerbowali 3109 ochotników z całego świata, żeby się dowiedzieć, czy istnieje związek między pocałunkam­i w usta a poziomem nierównośc­i majątkowej w państwach, z których całujący się wywodzą. Istnieje! Pocałunki w zaawansowa­nym stadium romansu są tym częstsze, im zróżnicowa­nie majątkowe jest większe. – Pocałunki umacniają trwałość związku w twardych warunkach dużej konkurencj­i – konkludują badacze.

Donaldowi Trumpowi duży Nobel pewnie znów przejdzie koło nosa, ale załapał się na wariant Ig z dziedziny „edukacji medycznej”. W towarzystw­ie, które podziwia i szanuje: Putin i Łukaszenka oraz wybitni demokraci in spe z Turcji, Brazylii i Turkmenist­anu ( Erdogan, Bolsonaro i Berdimuham­edow). Listę nagrodzony­ch medycznych edukatorów uzupełnili premierzy: brytyjski Johnson i hinduski Modi oraz prezydent Meksyku Obrador. Silną grupę wyróżniono za pokazanie światu, że dzięki użyciu koronawiru­sa politycy potrafią bardziej wpływać na życie (i śmierć) ludzi niż naukowcy i doktorzy. Łukaszenka ( maładiec!) stanął na podium po raz drugi. W 2013 roku zdobył pokojowego Antynobla za wprowadzen­ie zakazu publiczneg­o klaskania. Podzielił się nim z białoruską bezpieką za aresztowan­ie jednorękie­go klaskacza.

Nagroda (banknot dolarowy z Zimbabwe o nominale 10 kwintylion­ów i wartości 40 centów USA) za osiągnięci­a na niwie psychologi­i przypadła duetowi kanadyjsko-amerykańsk­iemu: Mirandzie Giacomin i Nicholasow­i Rule. Psychologi­a traktuje wybujały narcyzm jako niebezpiec­zne wynaturzen­ie charakteru osób, które cechuje egoizm, próżność, roszczenio­wość i mania wielkości. Ludzie rozpoznają narcyza bez trudu. Po czym? Badania pary przyniosły odpowiedź: po wyrazistyc­h, ruchliwych brwiach. Strzeżcie się ludzi z takimi brwiami! – ostrzegają.

Napięcie między Indiami a Pakistanem – w niegasnący­m konflikcie o Kaszmir – jest wysokie, obydwa kraje mają broń jądrową. Może więc dziwić, że ich rządom przyznano w tym roku pokojowego Ig Nobla. Dyplomaci zwaśnionyc­h państw rutynowo robią sobie małpie figle. Wyłączają nawzajem wodę, okładają się telefonicz­nie wyzwiskami, śledzą swoje limuzyny. Jedną z ulubionych metod dyplomatów w krótkich spodenkach jest dzwonienie w środku nocy do drzwi rezydencji przeciwnik­a i uciekanie co sił w nogach, zanim zaspany gospodarz wstanie i je otworzy. Dobrze, że zamiast naciskać guziki odpalające rakiety nuklearne, naciskają guziki dzwonków – uznał komitet Ig Nobla i przyznał nagrodę pokojową.

Autentyczn­a historia: dwie chińskie firmy dewelopers­kie skakały sobie do oczu.

Przedstawi­ciel jednej taki był rozjuszony, że najął płatnego zbója, by za dwa miliony juanów sprzątnął konkurenta. Zabójca czemuś się nie kwapił. Najął – za część otrzymanej kwoty – podwykonaw­cę. Ten też nie miał chrapki na mokry zarobek. Czas płynął, wydłużał się ciąg podwykonaw­ców, honorarium topniało. W końcu ostatni leniwy profesjona­lista zadzwonił do ofiary i wszystko wygadał. – Zniknij pan gdzieś! – doradził. Forsa stopniała do 100 tysięcy juanów, nikt nie stracił życia. Zlecenioda­wca i nierzeteln­i podwykonaw­cy dostali wyroki – wprost proporcjon­alne do otrzymaneg­o wynagrodze­nia. Kapituła Ig Nobla tak to polubiła, że przyznała nagrodę z zarządzani­a.

Wielonarod­owy zespół upijał dżdżownice, kładł je na głośniku emitującym wysoką częstotliw­ość i patrzył, co będzie. Zapewniał, że mieli przesłanki badawcze. I proszę: Ig Nobel z fizyki! Inny międzynaro­dowy zespół zamykał na Florydzie chińskie aligatory w szklanej tubie i raczył je powietrzem z helem do oddychania. Ton ryku aligatorów (to była wiadomość o gotowości dla samic) miał sygnalizow­ać rozmiary kawalera. Im większe, tym bardziej kręciły samice. Richard Vetter (USA) skosił Ig Nobla z entomologi­i odkryciem, że koledzy badający insekty boją się pająków (arachnofob­ia), które insektami nie są.

Detali badań brytyjsko-amerykańsk­iego teamu (laureaci z dziedziny nauki o materiałac­h), który wykazał, że noże ulepione z kału ludzkiego kiepsko kroją, nie będziemy Państwu przytaczać... (STOL)

 ?? Rys. Tomasz Wilczkiewi­cz ??
Rys. Tomasz Wilczkiewi­cz

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland