Jesienne rykowiska
Odgłosów godowej aktywności jeleni i łosi możemy nadsłuchiwać nocą. Przy próbie podglądania trzeba być ostrożnym, bo w ich krwi krąży testosteron.
Jesień to czas rui albo inaczej godów jeleni i łosi. W lesie i na mokradłach, przed zmrokiem i o świcie, można usłyszeć przeciągłe stękanie i buczenie samców oraz ich uderzenia wieńcami o drzewa. – Okres godowy u łosi zaczyna się wcześniej niż u jeleni, zazwyczaj na początku września, i nazywany jest bukowiskiem – opowiada biolog Zuzanna Pestka, doktorantka na Uniwersytecie Gdańskim.
– Nazwa wynika z tego, że głos samców łosi określa się jako takie buczenie albo stękanie. To jest zupełnie coś innego niż ryk jeleni, ponieważ stękanie łosi jest zdecydowanie cichsze. Co prawda, jeżeli są mgły, co zdarza się często we wrześniowe poranki, to stękanie niesie się dość daleko. Natomiast jeżeli łosie stękają w tym samym czasie, gdy jelenie ryczą, trudno usłyszeć łosia, jelenie bez trudu go zagłuszają.
Nawoływanie samic
Łosie zaczynają gody na początku września, natomiast jelenie w drugiej połowie tego miesiąca, ale jest to zależne od pogody. Im cieplejszy i bardziej wilgotny deszczowy wrzesień, tym później zaczyna się bukowisko czy rykowisko jeleni. Takie pierwsze chłodne noce mogą być zwiastunem tego, że samce łosi i jeleni rozpoczną nawoływanie samic.
Ale zależy to też od regionu Polski. Są takie miejsca w górach i w Puszczy Białowieskiej, gdzie jelenie zaczynają wcześniej – czasami nawet i pod koniec sierpnia słychać ich pierwsze ryki.
Jak zwabić klępę?
– Samce łosi i jeleni nazywane są bykami, tu nie ma żadnej różnicy – opowiada Zuzanna Pestka. – Natomiast samice łosi to klępy, a samice jeleni to łanie. Różnica między jeleniami i łosiami w ich okresie godowym jest taka, że łosie są zwierzętami żyjącymi bardziej samotnie. Jeden samiec łosia stara się zwabić jedną klępę. Natomiast u jeleni jest tak, że byk jelenia stara się przejąć całą chmarę łani, czyli dużą grupę samic z młodymi. Byki jeleni, tworząc haremy, starają się jak najwięcej łani do takiej chmary zwabić. Kiedy samiec czuje, że łania jest gotowa do zapłodnienia, podąża za nią, a bywa w tym bardzo wytrwały, potrafi śledzić samicę przez kilka dni.
– Wreszcie, jeżeli łania jest chętna, dochodzi do kopulacji – opowiada Zuzanna Pestka. – Te zbliżenia są kilkakrotne. W ciągu jednego dnia jest ich kilka. Później jeleń zostawia partnerkę i interesuje się kolejnymi, które są gotowe, a łania? Cóż, wraca do stada, bo nie jest już obiektem zainteresowania byka.
Amory na bagnach
Łosie najliczniej występują na wschodzie i północnym wschodzie Polski. Zwierzęta te bardzo trudno jest obserwować.
Bukowisko łosi najbardziej intensywne jest w Dolinie Biebrzy, w Biebrzańskim Parku Narodowym. To tereny słynne z łosi, tam zwierzęta te ostały się po drugiej wojnie światowej. Ich gody odbywają się w głębi bagien i wilgotnych łąk.
W większości są to miejsca niedostępne turystycznie, dlatego też ciężko jest obserwować te zwierzęta.
– Łosie prowadzą samotniczy tryb życia i poza okresem zimowym właściwie nie gromadzą się w stada, są też bardziej skryte niż jelenie. A jako że ich gody ciszej się odbywają, to trudniej łosia usłyszeć i podejść – opowiada Zuzanna Pestka. – Osoby, które pracują w Biebrzańskim Parku Narodowym i od wielu lat chodzą za tymi zwierzętami, obserwując je w trakcie bukowiska, zapewniają, że walki między bykami łosi zdarzają się bardzo rzadko. Może dlatego, że mniej więcej jest tyle samo samców co samic? Myślę, że częściej walki zdarzają się na północy Europy, w Skandynawii, gdzie łosi jest znacznie więcej.
Walka na poroża
Generalnie te dzikie zwierzęta unikają bezpośredniej konfrontacji fizycznej, ponieważ zawsze grozi ona uszczerbkiem na zdrowiu, poranieniem i może prowadzić nawet do śmierci. Samce podejmują taką walkę tylko w ostateczności i jedynie wtedy, jeżeli nie są w stanie odstraszyć przeciwnika innymi sposobami niż demonstracja siły. Zarówno u łosi, jak i u jeleni są to porykiwania czy stękania, ale też grzebanie kopytem, a u jeleni dodatkowo stawanie na tylnych nogach, grzebanie porożem w trawie, uderzanie nim o małe drzewka, ale też zgrzytanie zębami i przewracanie oczami.
– Wszystkie takie zachowania mają na celu pokazanie przeciwnikowi swojej siły i dopiero wtedy, gdy dwa byki są równymi przeciwnikami, a żaden nie chce ustąpić, dochodzi do konfrontacji – opowiada biolog. – Jak mówiłam, u łosi walka jest bardzo rzadka, u jeleni zdecydowanie
częstsza i zazwyczaj taka walka na poroża kończy się tym, że silniejszy osobnik przegania słabszego.
Zwykle jelenie nie ranią się wzajemnie jakoś poważnie, ale zdarza się (choć rzadko), że jelenie tak silnie zewrą się porożami, że nie są w stanie się później rozplątać i bywa, że dwa byki sczepione porożem przez kilka dni tracą siły i po prostu umierają. Zdarzało się wielokrotnie, że znajdowano byki sczepione porożem martwe – tak skończyła się dla nich rywalizacja o samicę.
Łoszaki w trawie
Bukowisko kończy się mniej więcej w połowie października, a rykowisko pod koniec października, chociaż bywa, że gody trwają jeszcze na początku listopada. U obu rodzajów zwierząt samice rodzą młode na przełomie maja i czerwca.
– Samica łosia z racji tego, że jest samotniczką, chowa się w odludnym, spokojnym i suchym miejscu i tam rodzi młode – opowiada Zuzanna Pestka. – Także u jeleni samice odłączają się od stada i rodzą w samotności. Młode ważące 6 – 8 kg przychodzi na świat wprost na ziemię. Przez pierwsze dni młode łosie – inaczej łoszaki – albo młode jelenie, czyli cielaki, leżą sobie w wysokich trawach i czekają na przyjście matki, która od czasu do czasu je karmi. Po kilku dniach są gotowe do tego, żeby podążać za matką, więc tak naprawdę bardzo szybko jak na tak duże zwierzę. Matka prowadzi je wszędzie ze sobą. Zarówno u łosi, jak i u jeleni to samica zajmuje się wychowywaniem młodych.
U jeleni, kiedy maluchy są troszeczkę większe, łanie zaczynają się gromadzić w stada samic z cielakami. Młode cielaki zostają z łaniami przez mniej więcej rok. Natomiast u łosi trwa to rok, ale czasami nawet dwa lata. Łanie i klępy rodzą zwykle po jednym, rzadziej dwa młode. Czasami u łosi zdarzają się trojaczki, ale jest to bardzo rzadkie zjawisko.
Z kamizelką odblaskową
Porą największej aktywności zarówno łosi, jak i jeleni jest świt i zmierzch oraz cała noc. Jelenie widzą dobrze, dużo lepiej niż ludzie. Większość jeleniowatych i ssaków w ogóle to zwierzęta o aktywności głównie nocnej. Ponieważ w nocy trudno jest obserwować, możemy jedynie nadsłuchiwać głosów jeleni i łosi.
– Natomiast o świcie i wieczorem istnieje szansa na to, że uda nam się podejść i zobaczyć te zwierzęta, ale trzeba to robić ostrożnie, bo byki w pełni sezonu godowego są mocno naładowane testosteronem i jeżeli zdarzy się nam bliskie spotkanie, może to być niebezpieczne – mówi Zuzanna Pestka.
– Trzeba uważać szczególnie na terenach, gdzie jest rykowisko, ponieważ jelenie są gatunkiem łownym i myśliwi polują na nie chętnie właśnie na rykowisku. Jest cała grupa ludzi, którzy starają się zakończyć te polowania, ponieważ byki podczas amorów są bardzo skupione, żeby pozyskać samicę i właściwie nie jedzą przez okres godów; łosie robią tak samo. Podczas rykowiska czy bukowiska zwierzęta tracą około 30 proc. masy swojego ciała, a to dlatego, że żyją głównie „miłością”, a zapasy energii uzupełniają, głównie pijąc wodę. Podczas godów są trochę otumanione, więc stanowią dużo łatwiejszy cel dla myśliwych.