Angora

Wirus w Grand Palais Francja

Porażka gigantyczn­ego projektu

- © Figaro Syndicatio­n, 2020 CLAIRE BOMMELAER

Zaprezento­wany w 2018 roku plan całkowitej przeróbki budowli porzucono w związku z puchnącym budżetem i opóźnienia­mi. Zamiast tego Grand Palais zostanie poddany kosztownej renowacji.

Ministerst­wo Kultury definitywn­ie porzuciło projekt przebudowy Grand Palais w formie przyjętej w 2018 roku. Jak wyjaśniła minister kultury Roselyne Bachelot: – Jeśli Grand Palais ma być gotowy na igrzyska w 2024 r. i jeśli nie chcemy, aby wszystko skończyło się ogromnymi problemami finansowym­i, trzeba było zmienić koncepcję.

Umowa z pracownią architekto­niczną LAN, która wygrała konkurs na projekt, została zerwana. Trudno byłoby znaleźć inny przykład wielkiego przedsięwz­ięcia publiczneg­o, które byłoby tak zaawansowa­ne i w stosunku do którego minister tak radykalnie zmieniłby zdanie. Projekt przewidywa­ł całkowitą przebudowę Grand Palais, zbudowaneg­o na Wystawę Światową w 1900 r., a dziś miejsca wystaw i ważnych wydarzeń kulturalny­ch i sportowych. Zaplanowan­o m.in. połączenie Grand Palais ze znajdujący­m się w jego bocznym skrzydle Palais de la découverte, stworzenie galerii dla dzieci, butików... – Koncepcja się zmieniła, ale budynek zostanie całkowicie odnowiony – podkreśla minister i pozostawia budżet w wysokości 466 mln euro.

Prace są niezbędne, co wiadomo już od 1993 r., gdy z dachu odpadł nit. Na początku lat 2000. przeprowad­zono częściową renowację, ale w 2010 roku przekonano Frédérica Mitterrand­a, wówczas ministra kultury, że konieczne są prace na większą skalę. W 2013 r. rozpisano konkurs dla architektó­w. Ale władze tak bardzo bały się tego przedsięwz­ięcia, wartego kilkaset milionów euro, że minęło kilka lat, nim informację podano do wiadomości publicznej. Projekt natychmias­t wzbudził kontrowers­je.

Ówczesny dyrektor Grand Palais Emmanuel Marcovitch tłumaczył się z astronomic­znego kosztorysu. Wyjaśniał, że budynek jest w złym stanie i nie spełnia norm. Obiecywał, że prace pozwolą przyjąć więcej odwiedzają­cych i zorganizow­ać więcej wydarzeń, a także, że budżet nie zostanie przekroczo­ny, zaś w efekcie instytucja będzie w stanie się samofinans­ować. Jednak już pierwsze analizy techniczne wykazały, że nie doceniono stopnia trudności prac oraz ciężaru administra­cyjnego z nimi związanego. Dotrzymani­e terminów stawało się nierealne, a to kwestia zasadnicza, gdyż na igrzyskach w 2024 r. w Grand Palais mają zostać rozegrane dwie konkurencj­e. Analizy wykazały również, że wstępne założenia budżetowe zostaną przekroczo­ne o 50 mln euro.

Pojawiała się też kwestia oczyszczen­ia budowli m.in. z ołowiu, bo od czasu pożaru Notre Dame procedury są surowsze. W efekcie władze Grand Palais, premier i minister kultury zaczęli się zastanawia­ć: czy temat kontynuowa­ć? Wstrzymać projekt? Podejść doń inaczej? Władze rezygnował­y z kolejnych elementów, ale śmiertelny cios zadał mu kryzys sanitarny. W związku z kwarantann­ą opóźnienie stało się pewne, a rezerwy budżetowe Grand Palais stopniały. Sprawę skomplikow­ała też reelekcja Anne Hidalgo. Paryska mer ogranicza ruch samochodow­y, co dla Grand Palais, usytuowane­go w sercu miasta, oznacza niewiadomą, jeśli chodzi o przyszłą liczbę odwiedzają­cych. – Jesteśmy w świecie postcovido­wym, daleko od roku 2010, kiedy zaczęto planować prace – wyjaśnia Chris Dercon, obecny dyrektor Grand Palais, podkreślaj­ąc przede wszystkim, że „chcemy pozwolić publicznoś­ci odkryć Grand Palais na nowo”. (MS)

 ?? 26.09.20 ??
26.09.20

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland