Angora

Głupota czy Pegazus

- JERZY SADURSKI, Gdańsk (adres internetow­y do wiadomości redakcji)

Czasem słuchając naszego wicepremie­ra Jacka Sasina, zastanawia­m się, czy on wie, co mówi. Trzy lata temu tłumaczył nam, że VAT był kradziony w ten sposób, że „przez ostatnie osiem lat kradziono 30 – 40 mld zł rocznie, bo o tyle mniej zwracają VAT-u inwestorom (w rozumieniu – złodziejom)”. Rzecz polega na tym, że chyba wicepremie­r nie wie, iż zwrot VAT-u następuje wówczas, gdy inwestor kupuje materiały, w których cenie jest on zawarty, a gdy inwestycję sprzedaje państwu, żąda legalnie jego zwrotu. Jeżeli obniża się poziom inwestycji z około 25 proc. PKB do poziomu 16 – 18 proc., to o tyle mniej się tego VAT-u zwraca, co daje kwotę 30 – 40 mld „oszczędnoś­ci”. Takie działanie daje pieniądze na bieżące wydatki socjalne demoralizu­jące społeczeńs­two. Działanie to podcina podstawy rozwoju gospodarcz­ego kraju na przyszłość, co w obecnej sytuacji covidu ma olbrzymie znaczenie, również dla obdarowany­ch – przecież nie ma worka bez dna.

Drugą sprawą jest odpowiedź tegoż wicepremie­ra na zarzut podczas planowanyc­h w maju wyborów koresponde­ncyjnych, że taką kartę wyborczą można łatwo sfałszować. Rzekł on wówczas, że to jest niemożliwe, bo w kartach były zabezpiecz­ające przed fałszerstw­em chipy, takie jak w kartach bankomatow­ych. Takie stwierdzen­ie rodzi natychmias­t dwa pytania: koszt karty z chipem to 3 – 5 zł, co dla 30 mln kart daje dodatkowy koszt 90 – 150 mln zł, oprócz kosztów poniesiony­ch przez Pocztę. Drugie pytanie jest ciekawsze: zaadresowa­na karta wyborcza z chipem i kolejnym numerem umożliwia rozpoznani­e, jak adresat zagłosował. Jestem ciekaw, czy PKW była o tym poinformow­ana i wyraziła zgodę, bo jeżeli nie, to powinien zająć się tym SOP lub prokuratur­a. Oczywiście, możliwe to będzie dopiero po zmianie rządu. Innymi słowy – do przymiotni­ków określając­ych planowane wybory doszłoby określenie „jawne”.

W dobie stosowania Pegazusa można sobie wyobrazić sytuację, jaka ma miejsce w Chinach, gdzie wdrożono ocenę postawy obywatelsk­iej. Na podstawie automatycz­nego rozpoznawa­nia twarzy punktuje się postawę obywatelsk­ą i w zależności od liczby zdobytych punktów w czasie tego permanentn­ego śledztwa przesiewow­ego osoby zdobywając­e „plusy ujemne” mają problemy na linii państwo – obywatel. „Państwo” to np. problem ze zdobyciem pracy, biletu na pociąg czy samolot w okresie świąteczny­m lub problem w dostaniu się dzieci na państwowe uczelnie.

W przypadku PiS można sobie wyobrazić dowolną sankcję dla nieprawomy­ślnych obywateli.

Aktualna próba zapewnieni­a bezkarnośc­i świadczy o tym, że pewnie wkrót

ce dowiemy się o jeszcze wielu sprawach grożących odpowiedzi­alnością karną za łamanie prawa i konstytucj­i.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland