Burza wokół odwiedzin Czarnka w szpitalu
Blogi i blagi.pl
„Gazeta Wyborcza” ujawniła wstrząsające fakty dotyczące jeszcze niezaprzysiężonego szefa połączonych resortów edukacji i nauki. Przemysław Czarnek miał odwiedzić w szpitalu swoją babcię leżącą na oddziale zamkniętym dla osób postronnych. Zrobił to w weekend, tuż przed tym, jak zdiagnozowano u niego SARS-CoV-2. Nie wykonał też testu. Teraz w Wojskowym Szpitalu Klinicznym w Lublinie zakażenie potwierdzono u ponad 20 osób.
– W sobotę nie miałem żadnych objawów koronawirusa i nie byłem skierowany na kwarantannę. Wobec poważnego stanu mojej 88-letniej babci po udarze, widziałem ją krótko w szpitalu, zgodnie z procedurami, w pełnym reżimie sanitarnym. Nie miałem żadnego bezpośredniego kontaktu z innymi pacjentami. Sugerowanie w tej sytuacji, że jestem źródłem zakażeń, jest absolutnym nadużyciem – broni się Przemysław Czarnek (twitter.com/CzarnekP).
– Mamy, które chciały wejść do szpitala, by móc zajmować się swoimi dziećmi, musiały uciec się do protestu. Poseł Czarnek nie musiał protestować.
Przyszły minister edukacji odwiedził w szpitalu babcię, bo są równi i równiejsi. A niektórzy po prostu nieodpowiedzialni – pisze Agnieszka Pomaska (twitter.com/pomaska).
– „Wszystkie zwierzęta są sobie równe, ale niektóre są równiejsze od innych” – George Orwell, „Folwark zwierzęcy” – cytuje Borys Budka (twiter.com/ bbudka).
– Jeśli potwierdzą się informacje związane z tym, że Czarnek zaraził niemal wszystkich pacjentów szpitala, w którym bezprawnie przebywał – wyjście jest jedno. Odpowiedzialność karna. Za to, co zrobił, nie tylko nie powinien kierować MEN, a zniknąć z przestrzeni publicznej – uważa Andrzej Halicki (twitter.com/ AndrzejHalicki).
– W ostatniej „Gazecie Polskiej” p. Czarnek dał wywiad pod tytułem „Nie ma wolności bez odpowiedzialności”. Jakiż to piękny fragment uzasadnienia wyroku skazującego na 3 lata pozbawienia wolności za łamanie prawa i narażanie zdrowia i życia innych ludzi! – grzmi Roman Giertych (twitter.com/GiertychRoman).
– Jeśli poseł Czarnek zostanie mianowany na ministra edukacji i nie poniesie konsekwencji za swój czyn, to dobitnie potwierdzi, że PiS jest zepsuty do szpiku kości, a odpowiedzialność to dla nich słowo obce – ocenia Małgorzata Kidawa-Błońska (twiter.com/M_K_Blonska).
– Ten „wyjątek” Czarnka w odwiedzinach w szpitalu to taka gorsza wizyta Kaczyńskiego na cmentarzu wiosną. To Kaczyńskiego było butne i aroganckie, a to Czarnka jest ponadto zagrażające życiu innych. Nie wyobrażam sobie, że po tym Czarnek zostanie ministrem – pisze Katarzyna Lubnauer (twitter. com/KLubnauer).
– Niezależnie od swoich intencji lub ich braku pan Czarnek, gdziekolwiek się pojawi, wywołuje zamieszanie. I jako wojewoda, i jako kandydat na ministra, i jako wnuk. Może wicepremier Kaczyński zauważy, że ta nominacja do jego rządu w newralgicznym resorcie to tykająca bomba? – zastanawia się Tomasz Siemoniak (twitter.com/TomaszSiemoniak).
– Nie mogłam wejść na oddział, żeby potrzymać mamę za rękę (w masce, rękawiczkach i goglach). Ale weszłam na ten sam oddział, żeby odebrać jej kartę zgonu. Mijałam po drodze pacjentów i ich pokoje, zastanawiając się, w którym
Wcześniej prezydent zadeklarował wsparcie pomysłu Kukiza. odeszła mama. A Czarnek wchodzi i zaraża cały oddział – pisze Hanna Lis (twitter. com/hanna_lisowa).
– Przemysław Czarnek, nowy minister edukacji i nauki, nie jest pomyłką personalną. Jest twarzą, sercem i umysłem Zjednoczonej Prawicy, personifikacją prawicowego szturmu przeciwko Oświeceniu – uważa Radek Sikorski (twitter.com/ sikorskiradek).
– Po przebywaniu w izolacji otrzymałem wynik testu na obecność koronawirusa. Jest ujemny. Wszystkim, którzy walczą ze skutkami pandemii, życzę zdrowia i siły. Pamiętajmy o przestrzeganiu wszystkich zaleceń i bądźmy odpowiedzialni – chwali się i radzi Mariusz Błaszczak (twitter. com/mblaszczak).
– Widzę, że narracja, iż to Czarnek zaraził ludzi w szpitalu, już funkcjonuje jako prawda, której nie trzeba wykazywać. Wariant, że Czarnek – którego w szpitalu być nie powinno – zaraził się w szpitalu, jest już zupełnie dla wielu niemożliwy. Gratuluję życia bez wątpliwości – pisze Patryk Słowik (twitter.com/ PatrykSlowik).