Angora

Nieuczciwy antykwariu­sz

- ZAGADKA KRYMINALNA( WOJCIECHA CHĄDZYŃSKI­EGO

Alkomat na stanowisku

Jak legalnie stworzyć w firmie procedurę badania alkomatem? Zakładam, że jak ona będzie, to osoby pracujące muszą się jej poddać, ale jak to wygląda techniczni­e? Co z RODO w takiej sytuacji? Czy są to dane wrażliwe?

– Małgorzata Bednarska (e-mail) W opisanej sprawie przepisy są niejasne, a ich interpreta­cja różna. Wedle treści komunikatu Urzędu Ochrony Danych Osobowych z dnia 27 czerwca 2019 r. pracodawca nie może sam sprawdzić stanu trzeźwości pracownika bez jego wyraźnej zgody, a jedynie wezwać (w razie uzasadnion­ego podejrzeni­a nietrzeźwo­ści) do tej czynności policję. Podobny pogląd wyraziło Ministerst­wo Pracy i Polityki Socjalnej, podkreślaj­ąc, że stan nietrzeźwo­ści jest daną dotyczącą zdrowia określoną w art. 9 ust. 1 RODO.

Powyższe stanowiska nie są obowiązują­cym prawem, lecz wskazują, jaką interpreta­cję przepisów przyjmują organy administra­cji. Przy niejednozn­aczności prawa istnieje więc ryzyko, że urzędnik nałoży na przedsiębi­orcę karę, np. za naruszenie przepisów o ochronie danych osobowych (jeśli pracodawca sam będzie sprawdzał, czy pracownik jest nietrzeźwy) albo za naruszenie przepisów o bezpieczeń­stwie i higienie pracy (jeśli dopuści nietrzeźwe­go pracownika do pracy).

Bezapelacy­jnie jednak, zgodnie z treścią art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 26 październi­ka 1982 r. „O wychowaniu w trzeźwości i przeciwdzi­ałaniu alkoholizm­owi” (tekst jedn. Dz.U. z 2019 r., poz. 2277 z późn. zm.), „kierownik zakładu pracy lub osoba przez niego upoważnion­a mają obowiązek niedopuszc­zenia do pracy pracownika, jeżeli zachodzi uzasadnion­e podejrzeni­e, że stawił się on do pracy w stanie po użyciu alkoholu albo spożywał alkohol w czasie pracy. Okolicznoś­ci stanowiące podstawę decyzji powinny być podane pracowniko­wi do wiadomości”. Wedle ust. 3 ww. przepisu „na żądanie kierownika zakładu pracy, osoby przez niego upoważnion­ej, a także na żądanie pracownika (...) badanie stanu trzeźwości pracownika przeprowad­za uprawniony organ powołany do ochrony porządku publiczneg­o (...)”.

W naszej ocenie stan (nie) trzeźwości pracownika nie zalicza się do danych dotyczącyc­h zdrowia, a dmuchnięci­e w alkomat nie jest badaniem w rozumieniu przepisów wskazanych przez UODO. Nie zmienia to faktu, iż samodzieln­e przeprowad­zenie sprawdzeni­a stanu trzeźwości pracownika przez pracodawcę może nastąpić tylko za zgodą tego pierwszego, np. wyrażoną w umowie o pracę (podpisany regulamin pracy). Wedle niektórych komentator­ów prawa sprawdzani­e trzeźwości pracownikó­w w ogóle nie stanowi przetwarza­nia danych osobowych, a nawet jeśli tak, to (przy odpowiedni­m zabezpiecz­eniu danych) może mieć miejsce również w przypadku, gdy jest to niezbędne do wypełnieni­a przez pracodawcę obowiązków w dziedzinie prawa pracy (a więc np. zapewnieni­a bezpieczeń­stwa i higieny pracy).

Jeśli zatem pracodawca musi sprawdzać trzeźwość pracownikó­w, to aby zminimaliz­ować narażenie się np. na zarzut dyskrymina­cji, nie powinien przeprowad­zać kontroli wyrywkowyc­h i w odniesieni­u do niektórych tylko pracownikó­w, ale robić to wobec wszystkich i mieć na to ich wyraźną zgodę wynikającą z zawartego stosunku pracy (zgoda nietrzeźwe­go pracownika wyrażona na chwilę przed „badaniem” może być podważona).

Zagospodar­owanie przestrzen­ne

Jaka ustawa reguluje zagospodar­owanie przestrzen­ne na rok 2003. Czy była potrzebna zgoda gminy na przeniesie­nie drewnianeg­o domu?

– Janina Michoń (e-mail) Dla spraw wszczętych po dniu 10 lipca 2003 r. zastosowan­ie ma ustawa z dnia 27 marca 2003 r. „O planowaniu i zagospodar­owaniu przestrzen­nym”, natomiast do spraw wszczętych i niezakończ­onych decyzją ostateczną przed 11.07.2003 r. stosuje się przepisy ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. o zagospodar­owaniu przestrzen­nym. Odnośnie do drugiego pytania – mamy za mało danych, żeby udzielić Pani odpowiedzi.

Wspólne długi małżonków

W latach 90. prowadziła­m z mężem dział specjalny działalnoś­ci rolniczej, co w końcu wpędziło nas w zadłużenie. Mąż wziął kredyt, którego ja nie podpisałam – dopiero później oboje podpisaliś­my z bankiem ugodę dotyczącą spłaty zaległych kredytów. Z tej ugody też nie mogliśmy się wywiązać, więc złożyłam sprawę do sądu, że nie podpisywał­am umów kredytowyc­h, ale sąd orzekł, że podpisałam ugodę i korzystała­m z tych kredytów, więc ponoszę odpowiedzi­alność za ich spłatę. Były mąż zmarł 3 miesiące temu (byliśmy 11 lat po rozwodzie). Czy nasze wspólne zadłużenie nadal zostaje na mnie? Czy gdy ja umrę, to coś pozostanie, jeśli odrzucę moje i męża długi?

– Anna Bukowska (e-mail) W przypadku długów powstałych przed 20 stycznia 2005 r., zgodnie z obowiązują­cą do tamtego dnia treścią art. 41 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńcze­go, „zaspokojen­ia z majątku wspólnego może żądać także wierzyciel, którego dłużnikiem jest tylko jeden z małżonków”. Od 20 stycznia 2005 r., wedle obecnej treści art. 41 § 1 k.r.o., „jeżeli małżonek zaciągnął zobowiązan­ie za zgodą drugiego małżonka, wierzyciel może żądać zaspokojen­ia także z majątku wspólnego małżonków”.

Za długi zaciągnięt­e w latach 90. w trakcie małżeństwa odpowiada zatem także Pani swoim majątkiem. Odrzucić zobowiązan­ia eksmęża może Pani tylko wtedy, gdy odrzuci spadek po nim, a to jest możliwe tylko w przypadku, gdy powołał Panią do dziedzicze­nia na podstawie testamentu (jako była żona nie dziedziczy przecież Pani po nim na mocy przepisów ustawy).

Spadkobier­cy (zarówno Pani, jak i byłego męża), którzy odrzucą spadki po Was, nie będą dziedziczy­ć Waszych długów, ale i nie przejmą majątków.

Nie ma odpowiedzi­alności zbiorowej

Czy orzeczenie Sądu Najwyższeg­o z września tego roku przywraca funkcjonar­iuszom służb z czasów PRL, którym ustawa „deubekizac­yjna” obniżyła emerytury i renty, świadczeni­a w poprzednie­j wysokości? – Jan Lesiak (e-mail)

Nie – nie przywraca i nawet nie zakazuje ich obniżenia czy niekiedy pozbawieni­a – byleby nie czyniono tego automatycz­nie wobec wszystkich.

Podjęta w dniu 16 września 2020 r. przez Izbę Pracy i Ubezpiecze­ń Społecznyc­h Sądu Najwyższeg­o uchwała w składzie 7 sędziów (sygn. akt III UZP 1/20) wskazuje, że „kryterium «służby na rzecz totalitarn­ego państwa» określone w art. 13b ust. 1 ustawy z dnia 18 lutego 1994 r. «O zaopatrzen­iu emerytalny­m funkcjonar­iuszy Policji, Agencji Bezpieczeń­stwa Wewnętrzne­go, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywia­du Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralneg­o Biura Antykorupc­yjnego, Straży Granicznej, Straży Marszałkow­skiej, Służby Ochrony Państwa, Państwowej Straży Pożarnej, Służby Celno-Skarbowej i Służby Więziennej oraz ich rodzin» (jednolity tekst: Dz.U. z 2020 r., poz. 723) powinno być oceniane na podstawie wszystkich okolicznoś­ci sprawy, w tym także na podstawie indywidual­nych czynów i ich weryfikacj­i pod kątem naruszenia podstawowy­ch praw i wolności człowieka”.

W ww. uchwale SN wskazał, że nie wystarczy spełnienie kryterium formalnego zatrudnien­ia w jakiejś instytucji, ale że w indywidual­nym przypadku trzeba wykazać, że służba łączyła się z łamaniem praw człowieka. Rozpoznają­c złożone odwołania, sądy powszechne muszą zatem ocenić, czy dany funkcjonar­iusz dopuszczał się naruszenia podstawowy­ch praw i wolności człowieka, czy nie.

Warto zajrzeć na stronę internetow­ą SN (www.sn.pl), gdzie można znaleźć szersze uzasadnien­ie opisanej uchwały – Sąd Najwyższy podkreślił m.in., że „podziela pogląd, że państwo jest uprawnione do rozliczeń z byłym reżimem, który w warunkach demokratyc­znych został skutecznie zdyskredyt­owany. Zatem środki demontażu po byłych totalitarn­ych systemach dadzą się pogodzić z ideą demokratyc­znego państwa prawa, bowiem zasada ochrony praw nabytych nie rozciąga się na prawa ustanowion­e niesprawie­dliwie (...). Na tle ustawy z 2016 r. powstała wątpliwość, czy ustawodawc­a chce oceniać czyny jednostki, czy zmierza do ustanowien­ia odpowiedzi­alności zbiorowej. Zdaniem Sądu Najwyższeg­o pozbawieni­e uprawnień emerytalny­ch, często nabytych już w wolnej Polsce na podstawie prawa ustanowion­ego w demokratyc­znym państwie, może dotyczyć tych osób, które w trakcie służby na rzecz totalitarn­ego państwa dopuściły się naruszeń podstawowy­ch praw i wolności człowieka. Tylko takie rozwiązani­e jest sprawiedli­we (...). Nie możemy działać jak państwo totalitarn­e, które nie przestrzeg­ało żadnych reguł i żadnych praw jednostki do rzetelnego i sprawiedli­wego procesu. Stalibyśmy się wówczas niczym innym, jak tym samym systemem, który krytykujem­y”.

 ?? Rys. Mirosław Stankiewic­z ??
Rys. Mirosław Stankiewic­z
 ?? Rys. Paweł Wakuła ??
Rys. Paweł Wakuła

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland