NIE LUBIĄ NAS!
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, iż Przenajświętszą Rzeczpospolitą numer 4 w budowie nie tylko Bóg, ale również Unia boleśnie doświadcza! No cóż, nie jest nam dane tu, nad Wisłą, zaznać choć chwili wytchnienia, spokoju. Zawsze KTOŚ albo COŚ staje nam na drodze do sukcesu, zwycięstwa i chwały. Robi nam wbrew i psuje krew. W Polsce nieszczęścia chodzą stadami, a nie parami. Nie możemy się od tej złej karmy uwolnić! Jakby się na nas jakieś licho uwzięło i nie pozwalało nam wypłynąć na szerokie wody. Stać się zapowiadanym przez jasnowidzów mocarstwem od morza do morza! Jeszcze rodacy nie zdążyli zapoznać się z nowym kaczystowskim programem społeczno-gospodarczym zwanym Polskim Ładem, a już premier Mateuszek Kłamczuszek Morawiecki zapowiedział wprowadzenie do niektórych jego założeń systemu naprawczego! Ładny mi
Polski Ład, który na starcie wymaga NAPRAWY! I taki wadliwy, dotknięty ręką jakiegoś Sasina czy Horały program ma być dla NARODU Nową Nadzieją! Paranoja! Jak się dokładnie wczytać w tę spłodzoną przez PiSlamistów strategię społeczno-gospodarczą, to przypomina ona w dużej mierze sen pijanego wariata. Też jest taka sensowna, realna i wiarygodna. Jakby nam jeszcze tego bajzlu było mało, zadarliśmy z Czechami – przyjaciółmi z Grupy Wyszehradzkiej! Od lat NIC nie zrobiliśmy, żeby się z nimi dogadać, w związku z tym Trybunał Sprawiedliwości UE przychylił się do wniosku Czech i nakazał Polsce natychmiastowe wstrzymanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów! Rząd oczywiście uznał ową decyzję za skandaliczną, godzącą w naszą suwerenność i bezpieczeństwo energetyczne. Konflikt z Czechami i Unią będzie przybierał na sile, bo ekipa Morawieckiego nie ma sobie nic do zarzucenia. Nieskora jest do podjęcia partnerskiego dialogu, zawarcia ugodowego kompromisu! Polska, będąc w jakimkolwiek sporze, zawsze jest dziewicą. To nie my, to nas wszyscy chcą skrzywdzić, upokorzyć, rzucić na kolana. Obecnie w rolę naszego ciemiężyciela, agresora wcieliły się Czechy i Unia Europejska! Okropnie się żyje w Polsce – kraju, który wywołuje i generuje międzynarodowe konflikty, pali za sobą wszystkie mosty! W tym momencie należy zadać dwa podstawowe pytania: Dlaczego w Europie nas nie lubią?! W czym tkwi przyczyna? Przecież jakiś powód tej jawnej niechęci do Polski i Polaków istnieje. Nie ma tak, że ktoś cieszy się złą opinią niezasłużenie. Zanim kogoś się oskarży, wytoczy przeciwko niemu armaty, warto uderzyć się we własne piersi i zrobić rachunek sumienia. Dobrze jest spojrzeć na siebie bez różowych okularów. Zejść z obłoków na ziemię i zastanowić się, dlaczego cieszymy się w Europie złą opinią. Może wtedy odrzucimy butę, zadufanie w sobie, przekonanie o dziejowym posłannictwie, bezprzykładnym bohaterstwie. Może z czasem oduczymy się traktowania sąsiadów jak wrogów! Wszak nieprawdą jest, iż otacza nas sama bezbożna dzicz i swołocz, a my, Polacy, jesteśmy jedynymi, wspaniałymi nosicielami cnót wszelakich! Niestrudzonymi obrońcami chrześcijańskich wartości, umiłowanym narodem Matki Boskiej! No nie!