Angora

Nasze obywatelsk­ie wychowanie

-

Jesteśmy już w 60 powiatach. Pomagamy równocześn­ie w wielu miejscach kraju. Rośnie też liczba naszych wolontariu­szy. Zgłaszają się ludzie młodzi. Chcą robić coś konkretneg­o, coś dobrego, dla ludzi. I już robią. Są wśród nich tegoroczni maturzyści, a nawet piętnastol­atkowie, którzy w tym roku piszą egzamin ośmioklasi­sty. W wielu miejscach naszego kraju równocześn­ie toczą się akcje pomocowe, nasze interwencj­e. Młody aktor Piotr Pacześniak odwiedził w Krakowie panią Elwirę. Zaniósł jej uzbieraną na koncie Kancelarii skromną zapomogę. Bo miasto nie chce darować jej zadłużenia z poprzednie­go mieszkania i strąca z ubogiej emerytury. Postanowil­iśmy ten uszczerbek w głodowym świadczeni­u wyrównywać tak długo aż prezydent Jacek Majchrowsk­i zlituje się nad starszą panią walczącą z chorobą nowotworow­ą.

Po wizycie Piotrek pisze tak: „Kolejny telefon od pani Elwiry dostaję przed tygodniem. O ile grudniowa operacja wycięcia guzów się udaje, na panią Elwirę spada kolejna tragedia. Rak płuc. Kobieta traci zdolność poruszania się o własnych siłach. Przez ponad trzy chłodne miesiące leży uziemiona w łóżku. W końcu w maju za pośrednict­wem fundacji otrzymuje wózek inwalidzki. Mieszkanie jednak jest tak małe, że z wózka może korzystać tylko na zewnątrz, z pomocą niepełnosp­rawnego męża. Na tę sytuację krakowscy urzędnicy nie reagują z czułością”.

Dziś wyruszamy na interwencj­ę ekologiczn­ą. Tuż obok wsi pod Ciechanowe­m postanowio­no umieścić grzebowisk­o milionów padłych kur. Ludzie protestują, bo to bomba biologiczn­a. Było już 300 policjantó­w, rolnicy rozkopali drogę i zatrzymali inwestycję. Jedziemy z kamerą i naszym ekspertem od ochrony środowiska Jarkiem Dubielem na odsiecz mieszkańco­m. A dziś rano, w środę 26 maja, administra­cja na warszawski­m Grochowie ma wywlec na ulicę Ewelinę, która, szukając schronieni­a, zajęła pustostan. 12 czerwca Ewelina ma termin porodu. Nasi wolontariu­sze pojadą, żeby wyjaśnić urzędnikom, że tej kobiety nie wolno tknąć palcem.

W Szczecinie Agnieszce wyłączyli prąd. Wciąż czeka na naszą pomoc, ale też zapowiada, że do nas dołączy. Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że prowadzimy ważne lekcje obywatelsk­iego wychowania.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland