Mikrofon ANGORY
Radosny rasizm
Maciej Gdula, poseł Lewicy, komentując inscenizację „Murzynka Bambo” w jednym z przedszkoli w Kępnie, stwierdził, że powinniśmy przestać udawać, iż w tym wierszyku nie ma treści rasistowskich. Poseł radzi zwrócić uwagę na samo słowo Murzyn, jak i na to, że Bambo nie chciał pić białego mleka i nie chciał się myć ze strachu, że się wybieli.
„(...) To jednak jest przyzwolenie na rasizm, taki codzienny i naiwny. Nie można udawać, że nie ma problemu; to nie jest kwestia, którą można ignorować. Powinniśmy się zastanowić, czy ten wierszyk jest odpowiedni dla dzieci i czy powinny go czytać bez żadnego komentarza. Jeżeli już go przytaczamy, to powinien się pojawić komentarz, który pozwoli dzieciom zrozumieć, na czym polegają stereotypy. Nie uczymy dzieci powiedzonek antyżydowskich z XX-lecia międzywojennego, więc także i ten wiersz raczej należy skierować na boczne tory lub opowiadać o nim krytycznie” – powiedział Gdula.
Wypowiedź spotkała się z ripostą Tomasza Rzymkowskiego, wiceministra edukacji i nauki.
„Na dzieła literackie trzeba patrzeć w perspektywie czasów, w których powstawały. Wówczas (w 1935 roku) wiersz nie był traktowany jako rasistowski, a i dzisiaj też nie powinien. To sympatyczny wierszyk. Każdy wykształcony w Polsce obywatel zna «Murzynka Bambo», gdzie pada stwierdzenie, że jest to nasz koleżka. Utwór Tuwima nigdy nie miał charakteru rasistowskiego. Jeśli byśmy przyjęli sposób myślenia pana profesora Gduli, to strach się bać, jakie dzieła z kanonu polskiej literatury by się ostały. To jest bardzo prymitywny i spłycający ogląd literatury” – powiedział wiceminister.
Temat wywołany przez posła Gdulę przypomina ten sprzed 14 lat, gdy była działaczka PZPR, aktywistka katolicka, wreszcie posłanka Ligi Polskich Rodzin, została rzecznikiem praw dziecka i w „Teletubisiach” wykryła wrogą propagandę homoseksualną. Cały świat śmiał się wówczas z Polski. Może już wystarczy?! Niech politycy przestaną ośmieszać siebie i nasz kraj.