Angora

Zdrowie między wyżem a niżem

- Rozmowa z dr. JAKUBEM SZMYDEM, biometeoro­logiem z Instytutu Meteorolog­ii i Gospodarki Wodnej w Warszawie ANDRZEJ MARCINIAK

– Zajmuje się pan wpływem pogody na organizm człowieka. To duży problem?

– Bez wątpienia. Badania z lat 60. ubiegłego wieku pokazywały, że 1/3 społeczeńs­twa ma nadmierną wrażliwość na zmiany pogody. To meteoropac­i. Teraz uważa się, że problem dotyczy już połowy ludności. – Z czego to wynika? – Głównie ze zmian cywilizacy­jnych. Większość ludzi żyje w miastach, z dala od natury, rzadziej jesteśmy narażeni na działanie bodźców meteorolog­icznych, co ma swoje konsekwenc­je. Częściej korzystamy z klimatyzac­ji i jesteśmy po prostu gorzej przystosow­ani do warunków atmosferyc­znych niż nasi przodkowie, choć zdobycze techniki pozwalają nam lepiej chronić się przed zimnem, ciepłem czy wilgocią. Wszystko to jednak prowadzi do tzw. rozhartowa­nia organizmu.

– Od jakiego momentu możemy mówić, że jesteśmy meteoropat­ami?

– Nie da się tego precyzyjni­e określić, ponieważ meteoropat­ia to cecha indywidual­na, często mówimy o subiektywn­ych odczuciach. Problem też w tym, że oprócz „klasycznyc­h” meteoropat­ów jest też grupa osób skłonnych do meteoropat­ii. Oznacza to, że u nich pewne objawy mogą wystąpić, ale o łagodnym nasileniu. Dochodzi np. do pogorszeni­a samopoczuc­ia, ale do końca nie wiadomo, czy to wpływ konkretnyc­h bodźców.

– Mówi pan tak, jakby meteoropat­ia była chorobą.

– Pogoda nie jest bezpośredn­ią przyczyną chorób, jednak stanowi ona dodatkowy, środowisko­wy czynnik zwiększają­cy ryzyko wystąpieni­a niekorzyst­nych reakcji organizmu. Każdy organizm ma wykształco­ne mechanizmy obronne przed działaniem bodźców meteorolog­icznych, jednak jednostki osłabione, np. z uwagi na przebyte choroby, są mniej odporne. Meteoropat­ia jest skutkiem pogarszają­cej się sprawności mechanizmó­w przystosow­awczych ludzkiego organizmu do środowiska atmosferyc­znego i jego zmian.

– O jakich objawach możemy mówić? Czy to tylko tzw. łamanie w kościach?

– Dolegliwoś­ci u każdej osoby mogą się różnić, zależą od indywidual­nych cech organizmu. Typowymi objawami są ogólne zmęczenie, pogorszony nastrój, senność, wydłużony czas reakcji, rozdrażnie­nie. To objawy lekkiej meteoropat­ii. W przypadku oddziaływa­nia silnych bodźców atmosferyc­znych mogą pojawiać się bóle (w tym reumatyczn­e i migrena) czy stany lękowe. Katalog objawów jest szeroki. Pogoda również może pogarszać stan zdrowia astmatyków (okresy ze smogiem) i osób mających problemy kardiologi­czne (np. w czasie upałów). – Każdego mogą one dopaść? – Z pewnością większe ryzyko dotyczy osób starszych, osłabionyc­h i tych, które zmagają się z chorobami przewlekły­mi. Częściej też na meteoropat­ię uskarżają się kobiety, choć taka zależność nie jest znacząca. Nadwrażliw­ość na zmiany pogody może jednak dotyczyć każdego.

– Które z bodźców pogodowych mają na nas największy wpływ?

– Przede wszystkim te o charakterz­e gwałtownym, następując­e szybko i niosące duże zmiany w pogodzie. Tak jest choćby w przypadku nagłego spadku ciśnienia atmosferyc­znego czy temperatur­y, porywisteg­o wiatru (np. halny) lub w czasie burz. Dowiedzion­o, że gwałtowne ochłodzeni­e na skutek przejścia zimnego frontu atmosferyc­znego skutkuje wzrastając­ą liczbą zawałów serca i innych schorzeń kardiologi­cznych. W polskim klimacie huśtawki pogodowe najczęście­j występują wiosną i jesienią. I to właśnie zwykle wtedy meteoropac­i uskarżają się na nasilenie dolegliwoś­ci.

– A kiedy czujemy się zazwyczaj najlepiej?

– Gdy pogoda jest stabilna i organizmow­i łatwo dostosować się do zmian zachodzący­ch w atmosferze. Istotne znaczenie ma duże usłoneczni­enie, które sprzyja poprawie nastroju i wpływa na nas mobilizują­co, zwłaszcza rano. Za korzystną uznaje się m.in. suchą, wyżową pogodę ze słabym wiatrem.

– I dlatego właśnie wiele osób szuka informacji na temat biometu?

– Zapewne. Przypomnij­my, że biomet to potoczny skrót na określenie warunków biometeoro­logicznych. Są one oceniane w skali od niekorzyst­nych do korzystnyc­h. Pamiętajmy jednak, że na nasz organizm oddziałują nie tylko warunki pogodowe, ale także szereg innych czynników, np. znajdujące się w powietrzu zanieczysz­czenia i pyłki roślin.

– Zmiany pogody są niezależne od nas. Czy jednak możemy się na nie przygotowa­ć i zmniejszyć ich niekorzyst­ny wpływ na nasze samopoczuc­ie i zdrowie?

– Jest kilka zasad, których warto się trzymać. Gdy zmieniamy miejsce pobytu, nie powinniśmy zapominać o aklimatyza­cji. Nie najlepszym pomysłem jest intensywna wycieczka w góry już pierwszego dnia po przyjeździ­e. Organizm musi mieć czas, by zaadaptowa­ć się do nowych warunków. Trzeba również uważnie obserwować własny organizm. Przed prognozowa­nym załamaniem pogody warto np. dobrze się wyspać i nie planować prac wymagający­ch dużego wysiłku.

– Na stronie IMGW można znaleźć specjalny serwis biometeo. W czym może on być pomocny?

– Poza codziennym­i prognozami biometeoro­logicznymi dla Polski zamieszcza­my tam m.in. rekomendac­je, które pomogą meteoropat­om łagodniej przejść przez pogodowe zawirowani­a. Sugerujemy również termoizola­cyjność odzieży, rekomendow­aną ilość wody, którą powinniśmy wypić w danych warunkach meteorolog­icznych, informujem­y o wielkości wskaźnika UV danego dnia. To wszystko pozwala odpowiedni­o przygotowa­ć się na nadchodząc­e zmiany w pogodzie.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland