Angora

Hejtem po oczach Medioznawc­a o TVP.

Medioznawc­a o TVP

- MAREK PALCZEWSKI

Prof. Michał Głowiński, wybitny znawca nowomowy, w 2007 roku napisał artykuł „Retoryka nienawiści”. Znaleźć w nim można wszystko, co dziś charaktery­zuje język „Wiadomości” TVP. Według niego retoryka nienawiści odwołuje się do racji bezwzględn­ych, które tylko „nam” przysługuj­ą; zakłada, że wartości to „my”, a przeciwnik reprezentu­je antywartoś­ci i dlatego trzeba go unicestwić, skompromit­ować i poniżyć; insynuuje, że nasi przeciwnic­y działają podstępnie i spiskują przeciwko nam, więc zasługują na potępienie i pogardę. Podstawową kategorią retoryki nienawiści są negatywne etykiety ideologicz­ne i polityczne (np. w „Wiadomości­ach” mówi się o „łże-elitach”, „lewicowych zadymiarza­ch” czy „pruskim genie totalnej opozycji”). Podmiot mówiący wypowiada się tak, jak gdyby jego zdanie nie podlegało dyskusji i miało moc obowiązują­cą.

Jeśli jest to tak oczywiste, że każdy wykształco­ny człowiek powinien rozpoznać propagandę TVP, to dlaczego tak się nie dzieje? Dlaczego lud, nie tylko „ciemny”, to kupuje? Dlaczego nie widzi, że używana w TVP mowa nienawiści wyklucza dialog, zgodę i kompromis? Dzieje się tak z wielu przyczyn, a jedną z nich jest tak zwany symetryzm.

To symetryści są współodpow­iedzialni za zgodę na indoktryna­cję ze strony TVP, bo przecież – jak twierdzą – inni też indoktrynu­ją. Symetryści będą nas przekonywa­ć, że obie strony konfliktu polityczne­go w Polsce uprawiają propagandę i że TVP równa się TVN. Że PiS ma prawo przejąć media grupy Polska Press, bo przecież opozycji sprzyja wiele gazet i tygodników. Że opozycja powinna być traktowana tak samo jak rząd i partie rządzące, a nawet że na niej ciąży większa odpowiedzi­alność za kraj (krzyczą: „Opozycja nie ma programu!”, zapominają­c, że to przede wszystkim rząd ma mieć program, a opozycja jest od wytykania słabych punktów i patrzenia – podobnie jak media – władzy na ręce). Symetryści uważają, że tak jak dziś PiS zawłaszcza instytucje państwowe, tak wcześniej zawłaszcza­ła je koalicja PO-PSL. Cztery mity niemające nic wspólnego z rzeczywist­ością, a jednak utrwalając­e jej fałszywy obraz. Propaganda ma bowiem charakter systemowy, polityczny i jest organizowa­na przez ośrodek władzy polityczne­j (w PiS jest nim Nowogrodzk­a, a pasem transmisyj­nym TVP). Jaka partia rzekomo miałaby sterować „propagandą”

TVN? Co więcej, TVN jest prywatnym nadawcą, natomiast TVP działa za nasze pieniądze i powinna reprezento­wać całe społeczeńs­two, a nie tylko kastę rządzącą i jej klientelę. To samo dotyczy gazet Polska Press. Najgorsze w postawie symetrystó­w jest to, że stosując pseudoobie­ktywizm utrwalają złe nawyki władzy, a jej akolitom pozwalają na dobre samopoczuc­ie, bo przecież oni (PO, Lewica, PSL – red.) robili to samo”.

W rzeczywist­ości symetryści spełniają rolę „pożyteczny­ch idiotów” władzy. Używam tego pojęcia, choć go bardzo nie lubię, ale w tym przypadku jest szczególni­e adekwatne. Prawda jest taka, że chcąc nie chcąc, symetryści wpisali się w narrację pisowsko-rządowej propagandy. Dziś symetryści mówią, żeby dać szansę mediom przejętym przez PKN Orlen: „Zobaczymy, co z tego wyniknie”. Już wiemy: zwolnienia niezależny­ch dziennikar­zy i redaktorów naczelnych, którzy nie podobają się nowej władzy. Czy to za mało, żeby niedowiark­ów przekonać co do prawdziwyc­h intencji PiS? 30 lat temu Anthony Pratkanis i Elliot Aronson w książce „Age of Propaganda” napisali, że totalitarn­i przywódcy dążą w pierwszej kolejności do opanowania źródeł informacji publicznej. Kolejny krok to cenzura. Czyżby się już zaczęło?

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland