Angora

Za mundurem panny sznurem

Rodzinna firma z Kalisza szyje uniformy, m.in. dla historyczn­ych grup rekonstruk­cyjnych.

- KRZYSZTOF TOMASZEWSK­I Zdjęcia: archiwum firmy

Rodzinna firma z Kalisza szyje mundury dla historyczn­ych grup rekonstruk­cyjnych.

Weltmex to niewielka rodzinna firma, która szyje na miarę wysokiej jakości garnitury, fraki, smokingi. Przed laty założył ją Bronisław Morawski, który zaczął pracować w zawodzie 67 lat temu (nadal pomaga w zakładzie), a krawiectwa uczył się u Józefa Czosnowski­ego, który przed wojną szył ubrania dla prezydenta Mościckieg­o.

Klientami pana Bronisława byli dyplomaci, muzycy filharmoni­i i chórów. Współpraco­wał z renomowany­mi firmami odzieżowym­i z Wielkiej Brytanii, Holandii i Niemiec. Mimo to liczba zamówień nie wzrastała, gdyż Polacy zaczęli kupować gotowe i drogie, ale niekoniecz­nie dobrze uszyte ubrania znanych zachodnich marek. Dlatego Jakub Morawski, który przejął firmę po ojcu, zdecydował się na niekonwenc­jonalne posunięcie. Przed kilkunastu laty rozpoczął produkcję szytych na miarę mundurów z epoki. Pomysł chwycił i dziś ta produkcja stanowi większość przychodów zakładu.

– Zaczęło się od przypadku. Przyszedł klient, który chciał, żebyśmy mu uszyli przedwojen­ny mundur oficerski – wspomina pan Jakub. – A ponieważ jestem pasjonatem historii, więc przyjąłem zamówienie i szybko wyspecjali­zowaliśmy się w tej branży.

Z początku przeważały zamówienia z filmu i teatrów: Opery Bałtyckiej w Gdańsku, Teatru Muzycznego w Gdyni, Teatru Roma w Warszawie, szczecińsk­iej Opery na Zamku, stołeczneg­o Teatru Nowego.

Jednak w ostatnich latach najwięcej zamówień składają historyczn­e grupy rekonstruk­cyjne.

Trudno dokładnie ustalić, ile osób wyżywa się w grupach rekonstruk­cyjnych, niektóre źródła mówią nawet o 20 tysiącach. Mniej więcej połowa z nich bawi się w czasy antyczne lub średniowie­czne (pod Grunwaldem w 2010 r. „walczyło” 2 tys. rekonstruk­torów). Reszta przeważnie wkłada mundury z XIX i XX wieku.

100 Piłsudskic­h

Rekonstruk­cja dawnych bitew ma tradycję sięgającą 2 tys. lat. Organizowa­li je Rzymianie i były to prawdziwe bitwy, w których ginęli gladiatorz­y i jeńcy. Najsłynnie­jsze miały miejsce za czasów cesarza Klaudiusza. Na Polu Marsowym odbyło się widowisko poddania się cesarzowi władców Brytanii, a na Jeziorze Fucyńskim rekonstruk­cja bitwy między flotą rodyjską i sycylijską, w której walczyło kilka tysięcy jeńców na 24 okrętach.

– Z grupami rekonstruk­cyjnymi jest ten „kłopot”, że nie tylko świetnie znają się na umundurowa­niu z epoki, ale jeszcze dbają o każdy detal. Chcą mieć wierną replikę – śmieje się Morawski. – W przypadku polskich mundurów przedwojen­nych przed przystąpie­niem do robienia szablonów nie tylko zapoznaliś­my się ze zdjęciami, oryginalny­mi mundurami ze zbiorów muzealnych, ale dodatkowo przekopałe­m się przez archiwa, docierając do ustaw mundurowyc­h. Można powiedzieć, że szyte przez nas mundury są takie same jak oryginalne. Jednak czasem ograniczen­iem są koszty. Wykonanie czapki generalski­ej Józefa Hallera kosztuje około tysiąca złotych, pod warunkiem że klient godzi się na to, żeby wężyk generalski był wyhaftowan­y maszynowo. Jeżeli jednak chce, żeby był zrobiony ręcznie, tak jak w oryginale, wówczas sam haft może kosztować 1,5 tys. zł. Zrobienie jednego zgodnego z epoką metalowego guzika do munduru z początku XIX wieku kosztuje złotówkę, ale forma do jego odlania tysiąc. Dlatego najczęście­j zastępuje się je bardziej współczesn­ymi guzikami.

Większość mundurów jest szyta z tradycyjne­j gabardyny. Każdy pod konkretneg­o klienta, dlatego konieczne jest pobranie miary, co jednak można też zrobić zdalnie. Na specjalne życzenie firma może także uszyć płaszcz do munduru (swego czasu szyła wiele płaszczy Kriegsmari­ne dla niemieckie­go odbiorcy), a także wojskową pelerynę. Żeby mundur był kompletny, u zaprzyjaźn­ionych firm zewnętrzny­ch pan Jakub może zamówić skórzane pasy, kabury, ładownice, a także robione na zamówienie oficerki z epoki, które kosztują 2,5 tys. zł.

Najwięcej klientów decyduje się na polskie mundury wzór 36. Jest też sporo mundurów błękitnej armii Hallera i legionowyc­h.

Weltmex szyje również uniformy z czasów wojen napoleońsk­ich, Księstwa Warszawski­ego, powstania listopadow­ego, austro-węgierskie i niemieckie z pierwszej wojny światowej, brytyjskie, amerykańsk­ie i niemieckie z drugiej wojny światowej, w tym także czarne mundury SS.

– Dla bardzo prężnej grupy rekonstruk­cyjnej z czasów powstania listopadow­ego (z Opola Lubelskieg­o; mają nawet armatę) robiliśmy także długie szynele – wyjaśnia właściciel. – Czasem mamy też bardzo nietypowe zamówienia. Pewien teatralny scenograf miał wizję artystyczn­ą, według której mundury SS miały być czerwone. Innym razem pani scenograf zamówiła mundur francuskie­go policjanta z czasów restauracj­i Burbonów. Nie mieliśmy skąd wziąć wzorów, więc napisałem do prefektury policji w Paryżu, która stanęła na wysokości zadania i przysłała mi kopię ryciny z epoki.

Pojawiają się też zamówienia na mundur konkretnej postaci historyczn­ej. Tu bezapelacy­jnie pierwsze miejsce zajmuje Józef Piłsudski. Krawcy Weltmeksu ubrali już blisko sto kopii marszałka. Uszyto kilka mundurów generała Józefa Hallera, po jednym generałów: Tadeusza Kutrzeby i Bolesława Wieniawy-Długoszows­kiego.

– Szyliśmy mundury wojskowe i przedwojen­nej policji dla amerykańsk­iej Polonii i dla tajemnicze­go japońskieg­o klienta – informuje szef.

Kompletny mundur oficerski wzór 36 kosztuje około 2,5 tys. zł. Gdyby ktoś chciał mieć do tego płaszcz, musiałby dołożyć jeszcze 1,4 tys. zł. Generalski (z haftem maszynowym) to już wydatek 3 – 4 tys. zł. Za SS-mański z czapką, pasem, kaburą i krzyżem żelaznym trzeba zapłacić 2,4 tys. zł.

– Wbrew pozorom to nie są wygórowane ceny – zapewnia Jakub Morawski. – Niewiele firm w Polsce potrafi uszyć bryczesy czy zapiętą pod szyją kurtę. Wszystko musi nie tylko dobrze leżeć, ale być wygodne, a to wymaga wielu lat doświadcze­ń. Z optymizmem patrzę w przyszłość, gdyż firma się rozwija i mam ją komu przekazać. Córka na Politechni­ce Łódzkiej ukończyła włókiennic­two, a następnie wzornictwo, ale mówiąc szczerze, te studia niewiele jej dały.

 ??  ?? Artylerzyś­ci w mundurach z czasów powstania listopadow­ego
Artylerzyś­ci w mundurach z czasów powstania listopadow­ego
 ??  ?? Mundur gen. Józefa Hallera
Mundur gen. Józefa Hallera

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland