Angora

Janusz Korwin-Mikke, Antoni Szpak

- http://korwin-mikke.pl

Przed tygodniem chwaliłem Polaków, że jako naród zachowali się (i zachowują) nad wyraz rozsądnie. Ten „rozsądek” jest jednak zaprogramo­wany i w ludziach, i w innych gatunkach.

Pół wieku temu zrobiono ciekawe doświadcze­nie na szczurach. Wpuszczano je do czegoś na kształt litery „T”: biegły korytarzem i mogły skręcić w lewo – albo w prawo. I dostawały smakołyk, jeśli dobrze wybrały. Z tym, że nagroda była umieszczan­a w 3/4 w prawym ramieniu – a w 1/4 w lewym.

Po jakimś czasie cała gromadka stu szczurów dopasowała się do sytuacji: 3/4 biegało do prawego – a 1/4 do lewego ramienia!

Zaraz-zaraz!! Ale przecież to wcale nie jest optymalne zachowanie!! Szczury najlepiej by zrobiły, biegając stale do prawego ramienia!!

To prawda: tak byłoby, gdyby wiedzieć na pewno, że żarcie jest w 3/4 wypadków z prawej strony. Ale

– kto to wie? Może ludzie jutro zaczną kłaść te smakołyki inaczej? Szczury biegały według optymalnej strategii bezpieczne­j.

Uczeni się tym zadowolili: opisali zjawisko, wstawili wyniki na półkę. Ale po dziesięciu latach ktoś postanowił je sprawdzić – i powtórzył eksperymen­t. Tylko tym razem szczury ponumerowa­ł.

I oto okazało się, że to nie było tak, że szczur wahał się – i w 3/4 przypadków decydował: „Biegnę na prawo!”. Nie: połowa szczurów zawsze biegała do prawego ramienia – a połowa biegała raz tu – raz tam, po połowie!!!

Czyli połowa szczurów rozgryzła problem i biegała optymalnie, otrzymując smakołyki w 3/4 przypadków – a połowa była uparta, nie przyjmował­a rzeczywist­ości do wiadomości – i miała żarcie tylko raz na dwa razy.

Jednak w prawdziwym życiu, gdzie nie ma eksperymen­tatora dającego jedzenie według sztucznej reguły, potrzebne są i jedne, i drugie szczury. I to samo ze społecznoś­cią ludzką: potrzebni są i „myśliciele” szybko znajdujący rozwiązani­e problemów – i „uparciuchy” twierdzące: „Ja jestem za głupi, mnie nie oszukacie: na wszelki wypadek biegam i tu, i tu, bo przynajmni­ej z głodu nie zginę!”.

To samo dotyczy problemu szczepione­k. Wydaje się, że większą szansę przeżycia ma ten, co się szczepi. Ale przecież nie wiemy, jak ta szczepionk­a naprawdę działa! Więc optymalnie jest, jeśli połowa się nie zaszczepi. Kto wie, jak to jest naprawdę? Przecież jeszcze nie urodziły się dzieci tych, co się zaszczepil­i. Nikt nie zbadał skutków szczepionk­i po 25 latach – ani nawet po dziesięciu. Więc i tu, i tu jest ryzyko.

I połowa chce ryzykować w jedną stronę – a połowa w drugą stronę! I jedni patrzą na drugich jak na wariatów.

Tymczasem w sumie wszyscy zachowują się nad wyraz rozsądnie!

Podobną sytuację opisywał bodaj śp. Józef Mackiewicz. Podczas okupacji na moście na Bugu mijały się dwa pociągi: jeden wiózł Żydów z ZSRS do III Rzeszy – a drugi: odwrotnie. I jedni i drudzy patrzyli na siebie i stukali się w głowy!!

Dziś wiemy, że większe szanse mieli w Sowietach – ale: kto mógł wiedzieć? Jutro Stalin mógł zechcieć Żydów tępić – a Hitler wpaść na pomysł, że Żydzi mogą pomóc mu zbudować bombę atomową – na przykład.

Nigdy nie wiadomo. Zwłaszcza z ludźmi mającymi za dużo władzy. Np. były szef firmy Pfizer ostrzega przed szczepionk­ami!!

Ja CoV-19 przechorow­ałem – nie szczepiłem się, bo traktuję te ostrzeżeni­a poważnie. I bardzo poważnie ostrzegam przed szczepionk­ami typu mRNA, oddziałują­cymi na nasze RNA.

Ale: niech każdy decyduje za siebie!

 ?? Janusz Korwin-Mikke ??
Janusz Korwin-Mikke

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland