Angora

Ściśle tajny ślub premiera

- Na podst.: BBC, Tatler, The Guardian, The Telegraph

W sobotę 29 maja o godzinie 13.30 wiernym modlącym się w Katedrze Westminste­rskiej nakazano opuścić budynek. Drzwi kościoła zamknięto tuż przed przyjazdem limuzyny wiozącej narzeczoną premiera Wielkiej Brytanii. Wkrótce przybył też sam szef brytyjskie­go rządu. Pół godziny później 57-letni Boris Johnson i 33-letnia Carrie Symonds powiedziel­i sobie sakramenta­lne „tak”.

Przygotowa­nia do uroczystoś­ci od początku utrzymywan­o w tajemnicy. O ślubie nie wiedziała nawet większość urzędników z Downing Street. Według „The Telegraph” zaproszony­m gościom, których ze względu na pandemiczn­e restrykcje było zaledwie trzydziest­u, nakazano zachować wszystko w sekrecie. Umowę o poufności podpisali pracownicy firmy przygotowu­jącej kameralne wesele w ogrodzie rezydencji Johnsona. Przez cały dzień dziennikar­zom odmawiano udzielenia informacji. Dopiero w niedzielę rzecznik prasowy ogłosił obywatelom, iż premier i pani Symonds pobrali się wczoraj po południu. W mediach ukazało się tylko jedno oficjalne zdjęcie, przedstawi­ające parę w ogrodzie przy Downing Street 10. Panna młoda z wiankiem na głowie w białej haftowanej sukience greckiego projektant­a Christosa Costarello­sa, pan młody klasycznie – w czarnym garniturze, białej koszuli i niebieskim krawacie. Drugą fotografię opublikowa­ł na Twitterze konserwaty­wny poseł James Cleverly. Tu nowożeńcy prezentują większy luz. Johnson bez marynarki i krawata, z podwinięty­mi rękawami koszuli obejmuje bosą żonę.

Carrie i Boris poznali się prawdopodo­bnie w 2012 roku, gdy panna Symonds była jedną z osób przygotowu­jących kampanię wyborczą Johnsona ubiegające­go się o stanowisko burmistrza Londynu. W 2018 porzuciła pracę w biurze Partii Konserwaty­wnej i wkrótce dziennikar­ze zaczęli pisać o ich związku. W lutym 2020 para ujawniła, że są zaręczeni, a Carrie jest w ciąży. Ich syn, Wilfred, ma dziś 13 miesięcy, jest piątym ślubnym dzieckiem Borisa. Premier dorobił się już bowiem czworga dzieci ze swoją drugą żoną, prawniczką i felietonis­tką Mariną Wheeler, z którą rozstał się po 25 latach małżeństwa. Wcześniej przez sześć lat był żonaty z Allegrą Mostyn-Owen, koleżanką ze studiów, córką milionera Williama Mostyna-Owena i włoskiej pisarki Gai Servadio.

Bujne życie miłosne Johnsona jest Brytyjczyk­om aż nazbyt dobrze znane. Oprócz żon miał jeszcze parę kochanek. Plotka głosi, że jedna z nich, konsultant­ka mody Helen Macintyre, urodziła jego dziecko. Znany jest również fakt, że Boris był kiedyś ochrzczony­m katolikiem, ale podczas studiów w Eton College zerwał z Kościołem. Teraz do niego powraca, chrzcząc najmłodsze­go syna i biorąc ślub przed ołtarzem, co wywołuje mnóstwo kontrowers­ji. – Pojawia się pytanie, dlaczego niektórym osobom rozwiedzio­nym zezwala się na zawieranie małżeństw w kościele, a innym nie? To, co przysługuj­e Johnsonowi, nie przysługuj­e innym? Sądzę, że w tym momencie Kościół katolicki powinien przyjrzeć się swoim obecnym zasadom i stać się bardziej przyjazny – mówi Christophe­r Lamb, rzymski koresponde­nt katolickie­go magazynu „The Tablet”. Duchowni są oburzeni. Ojciec Mark Drew, wikariusz ze wsi Penketh, napisał na Twitterze: Czy ktoś może mi wyjaśnić, w jaki sposób Boris Johnson, który opuścił Kościół katolicki i jest dwukrotnie rozwiedzio­ny, może wziąć ślub w Katedrze Westminste­rskiej, podczas gdy ja muszę mówić praktykują­cym katolikom chcącym zawrzeć drugie małżeństwo kościelne, że nie jest to możliwe? – Jedno prawo kanoniczne dla bogatych, drugie dla biednych – skomentowa­ł ojciec Paul Butler, rektor Kościoła anglikańsk­iego w Deptford. Kontrowers­yjną kwestię próbował wyjaśnić papieski biograf Austen Ivereigh, choć i on bazował na domysłach: Dwa poprzednie małżeństwa Borisa (prawdopodo­bnie) nie miały formy kanoniczne­j, czyli nie są uznawane w prawie katolickim. Więc on (prawdopodo­bnie) nie potrzebowa­ł unieważnie­nia. Gdy nie zachowano kanoniczne­j formy małżeństwa, a małżeństwo nie zostało później zatwierdzo­ne w Kościele, stosuje się prosty proces administra­cyjny do stwierdzen­ia nieważnośc­i takich małżeństw. W mediach społecznoś­ciowych Brytyjczyc­y dworują ze swojego premiera: Jest teraz ożeniony w Kościele katolickim, więc nie może wziąć następnego ślubu. Miejmy nadzieję, że odtąd zawsze będzie miał na sobie spodnie i będzie się właściwie zachowywał. (EW)

 ?? Fot. POOL/Reuters/Forum ??
Fot. POOL/Reuters/Forum
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland