Obalamy najpopularniejsze mity o szczepionkach!
Ekspert odpowiada na pytania. „Nie igrajmy z losem”
Niewiele jest sytuacji, w których ignorancja, kłamstwo i niewiedza mogą prowadzić do śmierci. Niestety, właśnie takie warunki gry postawiła pandemia COVID-19. I choć koronawirus wystawił nam słony rachunek w postaci 75 tys. zgonów, to wielu wciąż decyduje się igrać z losem i nie poddaje się bezpiecznym i darmowym szczepieniom. Razem z ekspertem obalamy najpopularniejsze mity związane ze szczepionkami przeciwko COVID-19.
W Polsce w pełni zaszczepiło się jedynie 8,2 mln osób (ok. 21,5 proc. populacji), przez co jesteśmy daleko od celu, jakim jest nabycie stadnej odporności dzięki zaszczepieniu 70 proc. populacji (ok. 27 mln osób). Pracę lekarzy utrudniają w dodatku szkodliwe plotki o szczepionkach, które szerzą się z prędkością samego wirusa. – Teraz mamy propagandę talibów w centrum Europy! – mówi, nie owijając w bawełnę, wirusolog prof. Włodzimierz Gut (69 l.), który przypomniał, jak talibowie zabraniali szczepienia przeciwko polio, co poskutkowało... epidemią polio w krajach muzułmańskich! Tymczasem my zebraliśmy wszystkie najczęściej powtarzające się mity o szczepionkach, które zdementował biolog medyczny z Poznania dr Piotr Rzymski (33 l.).
Mit numer 1
Mówią, że jeszcze nigdy nie wypuszczono szczepionki tak szybko, i że ci, co się szczepią, to są królikami doświadczalnymi...
Wszystkie autoryzowane szczepionki przeszły fazę badań przedklinicznych z udziałem zwierząt oraz trzy fazy badań klinicznych, na podstawie których określono ich bezpieczeństwo, immunogenność i skuteczność. Działano szybko, bo umożliwiły to osiągnięcia współczesnej nauki – to ogromne osiągnięcie. Na tym polega prawidłowy rozwój: dzięki niemu można szybciej reagować na palące problemy. Wyniki wszystkich badań są publiczne, można je znaleźć, nie wychodząc z domu – w internecie.
Mit numer 2
Szczepienia w moim DNA.
Gdyby tak było, to również i ja, biolog medyczny, nie zaszczepiłbym się. Szczepionki mRNA ani szczepionki wektorowe nie mają możliwości ingerowania w genom człowieka – to wynika z ich charakterystyki, mogą namieszać mechanizmów działania i z biologicznego punktu widzenia nie stanowi jakiejkolwiek kontrowersji.
Mit numer 3
Szczepienia są niemoralne, bo do ich produkcji wykorzystuje się martwe płody...
Niemoralne jest nieskorzystanie z metody chroniącej zdrowie, własne i innych. Szczepionki wektorowe (AstraZeneca oraz Johnson & Johnson) produkowane są na bazie linii komórkowych wyprowadzonych z materiału aborcyjnego dekady temu i od dawna wykorzystywane w różnych celach, w tym również w badaniu powszechnie stosowanych dziś leków.
Mit numer 4
W szczepionkach znajdują się komórki z abortowanych płodów.
W szczepionkach nie znajduje się materiał pochodzący z aborcji. Do produkcji szczepionek wektorowych (AstraZeneca i J & J) wykorzystuje się linie komórkowe, których dawni przodkowie zostali przed dekadami wyizolowani z materiału pochodzącego z legalnie przeprowadzonej aborcji. Komórki tych samych linii wykorzystuje się do badania różnych leków, w tym również tych, które większość z nas przyjmowała w swoim życiu.
Mit numer 5
Nie wiadomo, co jest w tej szczepionce, i dlatego wolę się nie szczepić.
Europejska Agencja Leków opiera swoją rekomendację o dopuszczeniu szczepionki do użytku na wynikach rygorystycznych badań dotyczących mechanizmu działania szczepionki, bezpieczeństwa jej stosowania u ludzi, immunogenności i skuteczności. Produkcja szczepionek wymaga spełnienia wysokich standardów jakości. Każdy dopuszczony produkt musi być scharakteryzowany pod względem składu, a skład ten podawany jest w dostępnej powszechnie Charakterystyce Produktu Leczniczego.
Mit numer 6
90 proc. ludzi przeszło COVID-19 bezobjawowo lub lekko, to i ja na pewno jestem lub będę w tej grupie.
Szczepienie jest wyrazem troski nie tylko o swoje zdrowie, ale również o zdrowie innych. Przechodząc COVID-19 łagodnie, wciąż możemy rozprzestrzeniać wirusa na osoby bardziej wrażliwe. Proszę postawić sprawę następująco: czy warto byłoby się zaszczepić, gdyby z 10 członków rodziny miało to uratować życie „tylko” jednego z nich? Poza tym łagodny przebieg COVID-19 nie oznacza, że w organizmie nie mogą wystąpić długotrwałe konsekwencje przebytego zakażenia. Coraz częściej, niestety, zaczynamy je obserwować.
Mit numer 7
Firmy farmaceutyczne produkujące szczepionki na covid zostały zwolnione z odpowiedzialności prawnej za nieoczekiwane skutki uboczne. To podejrzane...
Szczepionki przeciw COVID-19 zostały dopuszczone w Unii Europejskiej na zasadzie „warunkowego pozwolenia”, a nie „nadzwyczajnego”. W tej pierwszej procedurze zezwolenia odpowiedzialność za bezpieczeństwo preparatu spoczywa na państwach członkowskich, Europejskiej Agencji Leków oraz producencie. Warto dodać, że warunkowe pozwolenie jest procedurą funkcjonującą w UE od 2006 r. i stosowaną w określonych, zdefiniowanych przypadkach. To nie jest jakiś precedens, coś, co wymyślono na potrzeby szczepionek przeciw COVID-19.
Mit numer 8
Czy po szczepionce będę mogła zajść bezpiecznie w ciążę?
Część znanych mi osób, które planowały powiększenie rodziny w 2020 r., nie doczekała tego, gdyż zmarła z powodu ciężkiego COVID-19. Znam również kobiety, które po przejściu pełnego cyklu szczepienia dwoma dawkami z powodzeniem zaszły w ciążę. Nie ma żadnych dowodów na to, by szczepionki miały wpływ na płodność, ani też proponowanych mechanizmów, poprzez które mogłyby one wpływać na reprodukcję.
Mit numer 9
A u mężczyzn podobno szczepionka powoduje bezpłodność i impotencję.
Dopuszczone do użytku szczepionki były badane pod względem toksyczności reprodukcyjnej na zwierzętach. Nie stwierdzono, by miały jakikolwiek negatywny wpływ na płodność. Obserwacje poczynione na dużej grupie ciężarnych kobiet, szczepionych w USA szczepionkami mRNA, wskazują jednoznacznie, że preparaty te nie mają żadnego negatywnego wpływu na płodność i przebieg ciąży.
Mit numer 10
Ponoć ludzie zaszczepieni i tak chorują...
Większość zakażeń po szczepieniu ma miejsce w ciągu dwóch pierwszych tygodni od otrzymania pierwszej dawki, kiedy to zaszczepienie nie daje pełnej ochrony, a niektórzy ludzie zbyt się rozluźniają. Natomiast półroczne obserwacje osób, które otrzymały drugą dawkę w ramach badań klinicznych trzeciej fazy, wskazują, że preparaty te zachowują swoją bardzo wysoką skuteczność. Zaszczepienie się pozwala na ochronę przed zakażeniem, a w przypadku ewentualnego zakażenia – na szybszą eliminację wirusa z organizmu, a co za tym idzie, ograniczenie możliwości jego dalszego rozprzestrzeniania.
Mit numer 11
A pani w sklepie mówiła, że to właśnie od szczepionek ludzie umierają...
Proszę obejrzeć zdjęcia dzieci chorych na polio lub odrę. Szczepionki uratowały zdrowie i życie. Gdyby nie opracowano szczepionki przeciw ospie, to co roku umierałoby z powodu tej choroby co najmniej 5 milionów ludzi. Jedni o tym nie wiedzą, inni ignorują. Jeszcze inni mają cel, by odciągnąć ludzi od chęci zaszczepienia się rzucając rozmaite, straszące słowa. W czyim interesie działają takie osoby? Bo na pewno nie zdrowia publicznego.
Mit numer 12
Nie szczepię się, bo szczepionka może osłabić moją odporność immunologiczną.
W konfrontacji z SARS-CoV-2, który jest nowym patogenem człowieka, nikt nie ma wykształconych swoistych mechanizmów odporności, są tylko wrodzone. Zaszczepieni zyskujemy te pierwsze i w przypadku kontaktu z koronawirusem organizm może ich od razu użyć do walki z intruzem.
Szczepienie to inwestycja w odpornościowe wojsko, zarówno pod względem liczebności, jak i wyposażenia.
Mit numer 13
Jestem osobą chorowitą i boję się, że szczepionka tylko pogorszy moje zdrowie.
Chorowanie na wiele schorzeń może znacząco skomplikować przebieg zakażenia koronawirusem. Szczepionki opracowano po to, by chronić przed ciężkim przebiegiem również osoby cierpiące na choroby przewlekłe. W takim przypadku brak chęci szczepienia w czasach, gdy o zakażenie łatwo, to gra w rosyjską ruletkę i narażanie swojej rodziny na rozpacz z powodu straty bliskiej osoby.