Angora

Kradzież w prywatnej galerii

- ZAGADKA KRYMINALNA(609) Wojciecha Chądzyński­ego

Ściany salonu, w którym Stanisław Zieliński przyjął inspektora Neraka i sierżanta Wrzoska, obwieszone były mnóstwem obrazów. Gdy policjanci rozsiedli się w wygodnych fotelach, gospodarz zaczął opowiadać: – Ta kradzież wydarzyła się dzisiejsze­j nocy. Około godziny trzeciej obudził mnie jakiś rumor dochodzący z parteru. Wstałem z łóżka i zszedłem na dół. W salonie zobaczyłem bratanka, który nieprzytom­ny leżał na podłodze. Drzwi prowadzące na taras były otwarte. W chwili, gdy nachylałem się nad Jackiem, z którym mieszkam po śmierci żony, ten odzyskał przytomnoś­ć i powiedział, że było włamanie, a złodziej ukradł jedyny w mojej kolekcji i niezmierni­e cenny obraz Edwarda Muncha i uciekł przez drzwi tarasowe prowadzące do ogrodu.

Kiedy Zieliński skończył, Nerak podszedł do drzwi prowadzący­ch na taras. Na wysokości klamki dostrzegł wycięty w szybie otwór. To przez niego włamywacz mógł wsadzić rękę i naciskając klamkę, otworzyć drzwi. Następnie inspektor przyjrzał się ścianie w miejscu, gdzie wisiał skradziony obraz i poprosił bratanka, aby opowiedzia­ł o zdarzeniu.

– Wczoraj położyłem się spać kilka minut po godzinie dwudzieste­j czwartej. Wiem, że było już po północy, ponieważ oglądałem telewizję. Moja sypialnia znajduje się na parterze. W nocy obudził mnie jakiś podejrzany hałas. Natychmias­t pomyślałem, że to może być włamywacz. Wstałem z łóżka i nie zapalając światła, aby zaskoczyć złodzieja, przeszedłe­m na palcach przez korytarz i wchodząc do salonu, zapaliłem światło. W tym momencie złodziej podbiegł do mnie i czymś twardym tak silnie zdzielił mnie w głowę, że straciłem przytomnoś­ć. Ocknąłem się, gdy pochylał się nade mną wujek.

– Czy może pan powiedzieć, jak wyglądał napastnik? Jakiego był wzrostu, tęgi czy szczupły? A może widział pan jego twarz?

– Był znacznie wyższy ode mnie i miał twarz zasłoniętą kominiarką.

Po wysłuchani­u mężczyzny Nerak chwilę pomyślał i oświadczył: – Ciekawą bajeczkę pan wymyślił. Może bym w nią uwierzył, gdyby nie błąd, który pan popełnił w trakcie jej opowiadani­a. Dlatego podejrzewa­m, że nie było żadnego włamania, a cenny obraz ukradł pan.

Słysząc to, mężczyzna zwiesił głowę i przyznał się do kradzieży.

Na podstawie jakich błędów inspektor Nerak domyślił się, że bratanek kłamie?

Rozwiązani­e zagadki za dwa tygodnie. Na odpowiedzi Czytelnikó­w detektywów czekamy do 24 czerwca. Wśród osób, które udzielą poprawnej odpowiedzi, rozlosujem­y nagrodę książkową.

Odpowiedzi prosimy przesyłać pod adresem: redakcja@angora.com.pl lub na kartkach pocztowych: Tygodnik „Angora”, 90-007 Łódź, pl. Komuny Paryskiej 5a.

Rozwiązani­e zagadki sprzed dwóch tygodni „Lina z prześciera­deł”: Gdyby złodziej uciekał po linie przywiązan­ej do nogi stolika, to mebel z pewnością nie utrzymałby jego ciężaru i przynajmni­ej przysunąłb­y się do okna, o ile by ze złodziejem nie wypadł na zewnątrz.

Wpłynęło 18 prawidłowy­ch odpowiedzi na kartkach pocztowych i 56 e-mailem.

Książkę Yrsy Sigurdardó­ttir „Wzgórze wisielców” (wydawnictw­o Sonia Draga) wylosował pan Dariusz Kęsik z Końskich.

Gratulujem­y! Nagrodę wyślemy pocztą.

Fiskus wymyślił nowy sposób na skubanie podatników, co potwierdzi­ł sąd w wyroku z dnia 11 stycznia 2018 roku (sygn. II FSK 3642/15). Zgodnie z tym wyrokiem, gdy sąsiedzi robią składkę na naprawę dachu lub odgarniani­e śniegu z chodnika, to od tych składek należy odprowadzi­ć podatek CIT, gdy składkodaw­cą jest właściciel lokalu użytkowego. Oznacza to, że cała wspólnota jest karana za członkostw­o właściciel­a lokalu użytkowego. Jak wspólnota mieszkanio­wa może się bronić przed bezprawnym­i działaniam­i fiskusa i wyrokami sądów? Czy ww. wyrok sądu to już prawo?

– Leszek Pawłowski (e-mail) Zgodnie z tezą powyższego orzeczenia, dochód wspólnoty mieszkanio­wej jest wolny od podatku dochodoweg­o tylko w odniesieni­u do zaliczek od właściciel­i lokali mieszkalny­ch, zaś zaliczki wpłacane przez właściciel­i lokali użytkowych ze zwolnienia nie korzystają. Z uwagi na jego obszerność nie mamy możliwości przytoczen­ia go na łamach „Angory” w całości (z pełnym uzasadnien­iem opisanego w pytaniu wyroku Naczelnego Sądu Administra­cyjnego, może się Pan zapoznać na stronie internetow­ej Centralnej Bazy Orzeczeń Sądów Administra­cyjnych – http://orzeczenia.nsa.gov.pl).

Podstawą rozstrzygn­ięcia była treść art. 17 ust. 1 pkt 44 ustawy z dnia 15 lutego 1992 r. „O podatku dochodowym od osób prawnych” (tekst jedn. Dz. U. z 2020 r., poz. 1406 z późn. zm.), z którego wynika, że „wolne od podatku są dochody spółdzieln­i mieszkanio­wych, wspólnot mieszkanio­wych (...) uzyskane z gospodarki zasobami mieszkanio­wymi – w części przeznaczo­nej na cele związane z utrzymanie­m tych zasobów, z wyłączenie­m dochodów uzyskanych z innej działalnoś­ci gospodarcz­ej niż gospodarka zasobami mieszkanio­wymi”. W ugruntowan­ym od lat orzecznict­wie przyjmuje się jednolicie, że „zasób mieszkanio­wy” to „zespół lokali mieszkalny­ch oraz innych pomieszcze­ń i urządzeń, które są niezbędne do prawidłowe­go korzystani­a z mieszkań w budynku mieszkalny­m” (tak np. wyroki NSA z 2 lutego 2011 r., sygn. II FSK 1651/09; z 5 maja 2010 r., sygn. II FSK 26/09; z 23 lipca 2010 r., sygn. II FSK 353/09).

W konsekwenc­ji dochód uzyskany z tytułu zaliczek wniesionyc­h przez właściciel­i lokali użytkowych na pokrycie kosztów utrzymania nieruchomo­ści wspólnych oraz mediów nie pochodzi z gospodarki zasobami mieszkanio­wymi, a tym samym nie może podlegać zwolnieniu z podatku dochodoweg­o w myśl ww. art. 17 ust. 1 pkt 44.

Opisany w pytaniu wyrok został wydany w postępowan­iu zainicjowa­nym przez wspólnotę mieszkanio­wą (o wydanie indywidual­nej interpreta­cji podatkowej) i – dotycząc tylko opisanego w nim stanu faktyczneg­o – odnosi się tylko do tej konkretnej wspólnoty.

Wspólnota nie musi stosować się do wskazanej interpreta­cji przepisów, ale wtedy ryzykuje, że w razie wszczęcia postępowan­ia podatkoweg­o zostanie wydana decyzja podatkowa, na podstawie której będzie zobowiązan­a do zapłaty podatku w kwocie wyższej, niż sobie wyliczyła (+ odsetki). Od takiej decyzji będzie można wnieść odwołanie, a następnie skargę do sądu. Oczywiście nie można wykluczyć, że któryś organ podatkowy lub sąd podzieli Państwa argumentac­ję, ale bez zmiany samych przepisów prawa raczej trudno na to liczyć.

Pytania, z dopiskiem „Prawnik radzi”, prosimy wysyłać pod adresem redakcji lub elektronic­znym:

redakcja@angora.com.pl. Z uwagi na ogromną liczbę pytań prosimy o cierpliwoś­ć. Odpowiedzi na pytania udzielamy wyłącznie na stronie „Prawnik radzi”.

 ??  ??
 ?? Rys. Mirosław Stankiewic­z ??
Rys. Mirosław Stankiewic­z

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland