Supereksfakty
Patryk Jaki (36 l.), podobnie jak zdecydowana większość Polaków oglądających mecz naszej kadry z Islandią, nie był zadowolony z postawy piłkarzy. Jak pisze Super Express, europoseł Solidarnej Polski nie wytrzymał i zaprezentował wyjściową jedenastkę, która – jego zdaniem – powinna reprezentować Polskę na Euro 2020. „(...) Do tego jednak się nie ograniczył. Polityk wbił szpilę i Paulowi Sousie, i Zbigniewowi Bońkowi. – Reprezentacja nie gra na miarę możliwości. Tym bardziej że Islandia bardzo słaba. Niestety, P. Sousa #ZibiTop na razie nie działa. Widać, że dopiero uczy się polskich piłkarzy. Upiera się przy swoim ustawieniu, w którym kadra źle się czuje. Znów dziś ogromny bałagan na boisku. W dodatku, jak w Korei, widać przetrenowanie – fachowo ocenił Jaki, który swego czasu próbował swoich sił w piłce nożnej (...)”.
Pod koniec maja Prawo i Sprawiedliwość podpisało z Kukiz’15 umowę o współpracy programowej. Sam Paweł Kukiz (57 l.) w rozmowie z Faktem podkreślił, żeby nie mylić jej z koalicyjną, bowiem jest to umowa programowa. „(...) Porozumienie to efekt wielu spotkań z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim (72 l.). – To takie stałe fragmenty gry. Zależy mi, by wprowadzić do polskiego porządku prawnego instytucję sędziów pokoju, zająć się do końca ustawą antykorupcyjną oraz rozpocząć prace nad doprowadzeniem do nadania każdemu obywatelowi Polski indywidualnego biernego prawa wyborczego – mówił. Nie wszystkim podoba się współpraca Kukiza z partią rządzącą, a tym bardziej antysystemowemu muzykowi Krzysztofowi Skibie (56 l.). Lider zespołu Big Cyc ostro skrytykował dawnego scenicznego kolegę. – Teraz chyba nikt już nie ma wątpliwości, że Paweł jest takim dodatkiem do PiS-u, co jest trochę smutne, bo wiele osób mu uwierzyło – mówił Skiba i dodał, że wśród opinii publicznej krąży nawet uszczypliwe określenie Kukiza jako kapciowego prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Zdaniem muzyka to właśnie Paweł Kukiz pomógł PiS w dojściu do władzy. Nie chodzi jednak o obecne dogadywanie się z Kaczyńskim, a o udział w wyborach prezydenckich w 2015 r. Skiba podkreśla, że jeżeli Kukiz darowałby sobie udział, to większość głosów przypadłaby Bronisławowi Komorowskiemu i nie wygrałby Andrzej Duda. – Miał dobre intencje, ale nimi piekło jest wybrukowane. To go nie usprawiedliwia. Paweł Kukiz poniósł absolutną klęskę i przysłużył się zdegenerowaniu życia politycznego – stwierdził (...)”.
Europosła PiS Karola Karskiego (55 l.) dziennikarze Super Expressu przyłapali u... fryzjera! Za zrobienie się na bóstwo Karski zapłacił 70 zł. – Na szczęście włosy jeszcze rosną, choć stają się siwe – mówi. „(...) Karski należy do czołówki polityków PiS i jest jednym z najbardziej zaufanych ludzi Jarosława Kaczyńskiego (72 l.).
Oprócz tego sprawuje mandat europosła i często lata do Brukseli. Nic więc dziwnego, że musi świetnie wyglądać (...)! – W końcu znalazłem chwilę, bo co miesiąc muszę chodzić do fryzjera. I na szczęście, jak mówię, włosy rosną i oby ten stan trwał jak najdłużej – uśmiecha się europoseł Karol Karski, który po wyjściu z salonu kupił jeszcze truskawki i rzodkiewki. – Wracając do domu, coś trzeba przynieść. Stanęło na witaminach – kwituje zadowolony (...)”.
TVP Kurskiego miała pomysł, aby zrobić film o Jarosławie Kaczyńskim (72 l.). Człowiek zbuntowany autorstwa Ewy Świecińskiej miał opowiadać nie tylko o opozycyjnej aktywności prezesa PiS w latach 70. i 80. ubiegłego wieku, ale też o wzlotach i upadkach politycznych w czasach III RP. „(...) Ideę nakręcenia filmu o życiorysie prezesa PiS chwali Elżbieta Jakubiak (55 l.), autorka kampanii Jarosława Kaczyńskiego, jednak wskazuje tu na jeden problem. Chodzi o prezesa Telewizji Polskiej – Jacka Kurskiego. – Myślę, że Jarosław nie życzyłby sobie, aby telewizja Kurskiego robiła o nim film. To jest dla niego niezręczne. Jacek chce pewnie zrobić z tego element kampanijny, dlatego też pewnie jest to prezesowi nie w smak – mówi
Faktowi. Zdaniem byłej posłanki dokument mógłby pomóc w odkryciu mało znanych faktów, jak chociażby tego, że prezes PiS brał udział w tworzeniu rządu Tadeusza Mazowieckiego, ale – jak zauważa Jakubiak – jest to zły czas na jego ekranizację. – Jarosław Kaczyński od ponad 30 lat tworzy scenę polityczną w Polsce. Niezależnie, kto by cokolwiek uważał, ma na nią wpływ. Pewnie jest potrzebna taka opowieść, by dowiedzieć się, jak taki człowiek dochodzi do władzy – podkreśla była polityk. – Na pewno należy mu się film czy książka, ale nie uważam, by to był dla niego teraz dobry moment – dodaje (...)”.
„(...) Beata Szydło (58 l.) regularnie występuje w Parlamencie Europejskim, a jej przemówienia zawsze słuchane są z uwagą. W końcu nie jest częste to, że w Brukseli na mównicy pojawia się była premier. O tym, że Szydło ma specjalne fory w europarlamencie, mówił Karol Karski (...):
– Funkcja byłego premiera jest czymś takim, co daje szczególny handicap dla polityków w Parlamencie Europejskim – wskazał europoseł PiS i dodał: – Beata jest dobrze przygotowana do pracy europarlamentarzystki. Ma wiele różnych kontaktów, i to procentuje. Widać, że jest osobą rozpoznawalną – podkreślił Karski (...)”. Super Express ujawnił jednak, że Szydło ma problem z częścią internautów, którzy po jej ostatnim wystąpieniu nie zostawili na niej suchej nitki. „(...) Szydło swoje przemówienie wygłosiła po polsku. Podobnie zresztą robi wiele jej polskich koleżanek i kolegów zasiadających w Parlamencie Europejskim. Od byłej premier jednak niektórzy wymagają więcej. A może by tak po angielsku?; Tweets po angielsku wstawia, a w European Parliament słowa wydukać nie umie; Takie wystąpienie, jaka znajomość języków obcych – komentowali nieprzychylni Beacie Szydło użytkownicy Twittera (...)”.