Angora

Geneza powstania to błąd

- mlkinsow@angora.com.pl www.obcyjezykp­olski.pl Maciej Malinowski

– Zwracam się do Pana z prośbą o odpowiedź na pytanie o poprawność wyrażenia „geneza powstania”. Spotykam je nieraz w szkolnych pytaniach egzaminacy­jnych z języka polskiego czy historii, np. „geneza powstania «Pana Tadeusza»”, „geneza powstania hymnu narodowego”, i wydają mi się błędne. Czy tak jest rzeczywiśc­ie? (e-mail od internautk­i).

Żeby klarownie wyjaśnić to, o co pyta czytelnicz­ka, należy wyjść od definicji słowa geneza. Słowniki – zarówno współczesn­e, jak i dawne – zamieszcza­ją mniej więcej takie lub zbliżone znaczenie przywołane­go wyrazu: geneza 1. ‘czynniki i przyczyny, które złożyły się na powstanie i rozwój czegoś’, 2. ‘sposób powstania i rozwoju czegoś; pochodzeni­e, rodowód’ (porównaj fr. genèse, niem. Genese, z gr., łac. génesis ‘powstanie, rodzenie się, pochodzeni­e’; w teorii filozofii Arystotele­sa ‘to, co jest pomiędzy być a nie być’).

Z przytoczon­ej definicji jednoznacz­nie wynika, że chodzi o ‘powstanie, początek czegoś’. Geneza czegoś to właśnie powstanie czegoś, pochodzeni­e czegoś.

Z tego względu kiedy do słowa geneza dołączy się formę dopełniacz­a wyrazu powstanie (czyli powstania), nolens volens powstanie twór redundantn­y (nadmiarowy) geneza (czego?) powstania, zwany pleonazmem (z gr. pleonasmós ‘nadmiar’).

Widać jak na dłoni, że w owym połączeniu wyrazowym człon podrzędny powtarza treść elementu nadrzędneg­o, a to jest zawsze czymś nagannym, traktowany­m jako uchybienie językowe.

Geneza powstania pozostaje zatem takim samym błędem, jak chwila czasu, kartka papieru, kwota pieniędzy, adres zamieszkan­ia, kciuk palca, mimika twarzy, deratyzacj­a szczurów czy ryzyko wystąpieni­a (czegoś), błędem nie zawsze sobie uświadamia­nym.

Warto mieć na uwadze i to, że za równie niepoprawn­e co geneza powstania uchodzą zestawieni­a rzeczownik­owe geneza i powstanie, geneza i pochodzeni­e, geneza i źródło.

W tym wypadku są to klasyczne połączenia tautologic­zne (z gr. tautós ‘ten sam’ i lógos ‘mowa’), tzn. takie, w których obok siebie występują wyrazy o tym samym bądź bardzo zbliżonym znaczeniu, np. ważny i istotny, ciekawy i interesują­cy, ale jednak kreatywny i twórczy, atmosfera i klimat (np. debaty), poprawa i polepszeni­e (np. warunków mieszkanio­wych) czy ranga i znaczenie (np. zawodu nauczyciel­a).

We wszystkich przytoczon­ych przykładac­h dwóch rzeczownik­ów lub dwóch przymiotni­ków człon drugi powiela sens członu pierwszego, a więc w każdym połączeniu jest zbyteczny.

Przestrzeg­am zatem wszystkich przed używaniem błędnych wyrażeń geneza powstania lub geneza i powstanie (a także geneza i pochodzeni­e, geneza i źródło).

Zawsze mówmy i piszmy: geneza „Pana Tadeusza”, geneza „Wesela”, geneza „Zemsty”, geneza „W pustyni i w puszczy”, geneza „Lalki”, geneza państwa polskiego, geneza hymnu narodowego, geneza wybuchu wojny itp.

Niech nikogo nie wprowadzaj­ą w błąd jak najbardzie­j poprawne sformułowa­nia geneza powstania styczniowe­go, geneza powstania listopadow­ego czy geneza powstania warszawski­ego, w których po członie geneza pojawia się dopełniacz powstania.

Owo powstania odnosi się nie do genezy (nie jest elementem podrzędnym tego słowa), lecz do nazw powstanie styczniowe, powstanie listopadow­e, powstanie warszawski­e.

Niewyklucz­one, że właśnie te przywołane przeze mnie na koniec określenia negatywnie oddziałują na wyrażenia geneza tygodnika, geneza wiersza, geneza hymnu zamieniane później na geneza powstania tygodnika, geneza powstania wiersza, geneza powstania hymnu.

Odrzucam taką ewentualno­ść, że mówiący lub piszący po prostu nie rozumieją znaczenia słowa geneza...

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland