Najgłupsze rzeczy, jakie robią turyści
Liczba turystów, którzy wpadają w tarapaty na egzotycznych plażach, jest alarmująco duża. Jedna trzecia przypadków utonięć w Australii dotyczy lekkomyślnych urlopowiczów.
Nie każdy pomysł nieprzewidującego turysty musi mieć jednak tragiczny finał. Podczas jednej z wystaw piaskowych rzeźb ktoś z przyjezdnych wszedł na pobliskie wzgórze, żeby zrobić ładniejsze zdjęcie. W ten sposób wywołał piaskową lawinę, która pogrzebała połowę prac. Zdarzyło się to z samego rana, więc mało kto miał okazję zobaczyć wszystkie dzieła.
Pierwszą zasadą poruszania się po pustyniach jest nie oddalać się od samochodu i zawsze mieć zapas wody oraz pożywienia. Co roku zdarzają się śmiałkowie, którzy postanawiają zostawić pojazd i udać się na spacer. Następnie do wielu z nich trzeba wysyłać pomoc, bo tracą orientację i nie wiedzą, jak powrócić do miejsca, z którego wyruszyli.
Bardziej niebezpieczne jest ignorowanie barierek w punktach widokowych. Co roku co najmniej kilka osób spada w przepaść tylko dlatego, że chciały sobie zrobić efektowne zdjęcie i umieścić je na Instagramie. W grudniu 2020 roku brytyjski turysta spadł w Diamond Bay w Sydney, a inny w Grampians w australijskim stanie Victoria – na oczach przerażonej rodziny.
Dlaczego ludzie są bardziej skłonni do podejmowania nierozsądnych decyzji w czasie wakacji? Pewną pokusą byłoby myślenie, że niemądra osoba charakteryzuje się jakimiś konkretnymi cechami, jednak prawda jest taka, że w nowym, nieznanym otoczeniu czasem trudno jest odróżnić rozsądne zachowanie od głupiego. Na wakacjach, kiedy jesteśmy zrelaksowani, działamy spontanicznie i jesteśmy otwarci na przygody, jest to tym bardziej prawdopodobne. W rezultacie możemy poważnie zaszkodzić sobie i osobom z naszego otoczenia – turystom, miejscowym, środowisku naturalnemu albo okolicy, w której przebywamy.
W 1976 roku włoski ekonomista Carlo Cipolla opisał w eseju pięć praw dotyczących głupoty ludzkiej: „1. Nigdy nie docenia się liczby głupich osobników w otoczeniu; 2. Prawdopodobieństwo, że dana osoba okaże się głupia, jest niezależne od jakichkolwiek innych jej cech; 3. Osoba głupia powoduje straty u innych, podczas gdy sama nic na tym nie zyskuje, a być może również traci; 4. Mądrzy ludzie zwykle lekceważą niszczycielską siłę głupców; 5. Głupcy są najniebezpieczniejszymi ludźmi”.
Dlaczego głupie zachowania są niebezpieczne? Bo są irracjonalne, więc ich skutki są nie do przewidzenia. Któż mógłby przewidzieć, że obecnie tyle osób ginie, robiąc sobie selfie, że można się nawet ubezpieczyć na taką okoliczność? Albo że pasażerowie samolotu będą wrzucać monety do silnika – „na szczęście”? Skąd bierze się głupota? Zwykle jej przyczyny są następujące: Ktoś jest przekonany, że wie wszystko. Ktoś sądzi, że wszystko potrafi. Inny jest skrajnie skoncentrowany na sobie. Kolejny uważa, że nic nie wyrządzi jej szkody. Wreszcie decyduje stan, w jakim dana osoba się znajduje (np. wyczerpanie czy zamroczenie alkoholowe).
Turyści mogą podlegać wpływowi wszystkich tych czynników. Turystyka sama w sobie jest aktywnością, poszukiwaniem przyjemności powodującym skoncentrowanie na sobie. Ludzie podróżują, by się zrelaksować i dobrze bawić, by spróbować czegoś nowego i uciec od rutyny. Zdarza się, że turyści trafiają w miejsca o kulturze bardzo odmiennej od ich własnej i robią rzeczy, których w zwykłych okolicznościach by nie zrobili. Zdarza się, że nie przestrzegają obowiązujących w danym miejscu zasad czy norm społecznych – szczególnie że małe jest prawdopodobieństwo, by znajomi czy współpracownicy dowiedzieli się o ich wybrykach.
Przykładem jednego z najgłupszych zachowań turystów może być wtargnięcie do Parku Narodowego Uluru-Kata Tjuta, który w sierpniu minionego roku był zamknięty ze względu na ograniczenia pandemiczne – tak usiłowano chronić przed wirusem rdzenną ludność Australii. Jedna z kobiet w grupie zraniła się w nogę i potrzebowała pomocy – z mediów praktycznie cały świat dowiedział się o tej niefortunnej eskapadzie.
Jak można zaradzić głupim zachowaniom turystów? Miejscowe władze starają się być przewidujące – ustanawiają przepisy i stawiają fizyczne przeszkody czy znaki ostrzegawcze. Niestety, nie zawsze to wystarcza. W 2017 roku w Chinach turysta, by uniknąć opłaty za wstęp, przeskoczył płot ogrodu zoologicznego. Niestety, trafił na wybieg tygrysa, który go zabił. (AS) Na podst.: theconversation.com news.com.au