Angora

Rydzyk ukrzyżowan­y?

- Zebrał: AB

– Być ciąganym po sądach, doświadcza­ć kłamstwa, oszczerstw szerzonych nie tylko w Polsce, ale i w świecie; szerzonych w radiach, telewizjac­h, prasie, internecie za czynienie dobra, służenie Panu Bogu, Ojczyźnie, rodakom, ludziom – to szansa na to, by choć trochę być podobnym do Pana Jezusa, który za bezgranicz­ną miłość był odrzucony, sądzony, strasznie znieważany, katowany, ukrzyżowan­y przez tych, których darzył i darzy bezgranicz­ną miłością.

To fragment dramatyczn­ego apelu, jaki w maju wystosował ojciec Tadeusz Rydzyk, kierując go do słuchaczy Radia Maryja, widzów Telewizji Trwam i czytelnikó­w „Naszego Dziennika”, by pisali do rządzących listy w jego obronie. Skąd taka potrzeba budowania istnych wałów jasnogórsk­ich wokół medialnego koncernu z Torunia?

Burzę wywołało Stowarzysz­enie Sieć Obywatelsk­a Watchdog Polska, organizacj­a pozarządow­a zajmująca się od 2003 roku prawem do informacji, walcząca o jawność życia publiczneg­o. To jej działacze wystąpili w 2016 roku do fundacji Lux Veritatis, do której należy m.in. Telewizja Trwam i Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, z wnioskiem o udostępnie­nie informacji dotyczącyc­h podejmowan­ych przez nią przedsięwz­ięć, które według dostępnych danych medialnych finansowan­e były w czasie rządów Zjednoczon­ej Prawicy ze środków publicznyc­h. Mimo że jest to jej obowiązek, toruńska fundacja odmówiła ujawnienia żądanych informacji. W związku z tym organizacj­a Watchdog złożyła w 2020 roku w sądzie tzw. subsydiarn­y akt oskarżenia o popełnieni­e przestępst­wa z art. 23 Ustawy o dostępie do informacji publicznej w zbiegu z art. 231 par. 1 i 2 Kodeksu karnego. Może za to grozić nawet do 10 lat więzienia. W pozwie wymienione są trzy konkretne osoby, winne, według aktywistów, tych zaniedbań. Są to: sam ojciec Tadeusz Rydzyk, prezes Fundacji

Lux Veritatis, ojciec Jan Król, oraz Lidia Kochanowic­z-Mańk, która jest dyrektorem finansowym fundacji.

Ta ostatnia na antenie Telewizji Trwam nie miała żadnych wątpliwośc­i: Na ławie oskarżonyc­h – według mnie – powinien zasiąść ten, kto złożył akt oskarżenia, bo świadomie okłamał sąd. Tak naprawdę chodzi o zamknięcie ust Fundacji Lux Veritatis, Radiu Maryja i Telewizji Trwam (...). Watchdog w akcie oskarżenia wnosi o to, żeby sąd zabezpiecz­ył np. całą dokumentac­ję Fundacji, komputery, telefony – na razie na 90 dni. To oznacza, że Watchdog chce zamknąć naszą działalnoś­ć na 90 dni.

Poparła ją w Radiu Maryja Jolanta Hajdasz z SDP: – Organizacj­a, która doprowadzi­ła do zaistniałe­j sytuacji, nie jest nawet stroną sporu, nie jest stroną pokrzywdzo­ną. Jest zewnętrzny­m podmiotem, który sam sobie nadał prawo do kontroli wszystkieg­o, co dzieje się w finansach publicznyc­h.

Rozprawa ruszy prawdopodo­bnie 30 czerwca, mimo wielu wysiłków instytucji walczących o jej odroczenie, m.in. prokuratur­y, która teoretyczn­ie jest stroną, oraz samego ministra sprawiedli­wości Zbigniewa Ziobry. Zaangażowa­ła się również pierwsza prezes Sądu Najwyższeg­o, która wystąpiła do Trybunału Konstytucy­jnego o rozstrzygn­ięcie legalności przepisów traktujący­ch o dostępie do informacji publicznyc­h. Obrońcy Fundacji Lux Veritatis chcieli odroczenia – które mogło przeciągną­ć się do kilku lat – powołując się na ten wniosek, ale Sąd Rejonowy dla Warszawy-Woli uznał, że w Polsce obowiązuje domniemani­e konstytucy­jności przepisów, więc proces będzie kontynuowa­ny.

Tymczasem w obronie ojca Rydzyka i jego fundacji wystąpiła grupa 23 parlamenta­rzystów Zjednoczon­ej Prawicy, którzy uznali, że „złożone przez Watchdog Polska wnioski o zabezpiecz­enie, dotyczące m.in. przeszukan­ia siedziby Fundacji oraz zajęcia sprzętu elektronic­znego i dostępu do skrzynek poczty elektronic­znej, w znaczący sposób wykraczają poza przyjęty w tego typu sytuacjach walor proporcjon­alności i adekwatnoś­ci, a także budzą wątpliwośc­i co do faktycznyc­h intencji wnioskodaw­ców.

I to wystąpieni­e wzburzyło aktywnych w internecie komentator­ów.

Znana blogerka Kataryna: 23 posłów i senatorów uważa, że Rydzyk powinien stać ponad uchwalonym przez nich prawem (twitter.com/katarynaaa).

Podobnego zdania był były minister obrony i spraw zagraniczn­ych Radosław Sikorski: Odnotujmy, którzy parlamenta­rzyści uważają, że Rydzyk stoi ponad prawem i nie musi się tłumaczyć z wydatkowan­ia naszych pieniędzy (twitter.com/sikorskira­dek).

Sprawa wywołała też ożywioną dyskusję na Twitterze. Dziennikar­z Tomasz Golonko napisał: Trwa proces karny Tadeusza Rydzyka o zatajanie informacji, na co wydał publiczne pieniądze. Proces jest następstwe­m procesu administra­cyjnego, który Lux Veritatis przegrała. I gdy Rydzyk łamie prawo, to co robią posłowie prawicy? 23 broni Rydzyka, pisząc list otwarty (twitter.com/Tomasz Golonko). Odpowiedzi­ał mu donkiszot1: Przecież oni nie bronią Rydzyka, tylko zwracają uwagę na nieadekwat­ne co do potencjaln­ej winy środki zapobiegaw­cze.

Taka sama manipulacj­a jak z czasów poręczenia dla Starucha przez Romaszewsk­iego i Kempę. Oczywiście Staruch uniewinnio­ny przez sąd (twitter. com/donkiszot1). Tomasz Golonko: Nawet nie wiem, jak skomentowa­ć. Przez fundacje Rydzyka przechodzą miliony publicznyc­h pieniędzy. Nikt nie wie, co się dzieje. Za Rydzykiem stoi Ziobro, cały rząd, teraz Rydzyk łamie jawnie prawo. A teraz ten list. Naprawdę nie widzi pan, co się dzieje? (twitter. com/Tomasz Golonko), co donkiszot1 tak skwitował: Ale rozróżnias­z kwestię czyjejś winy od kwestii stosowania środków zapobiegaw­czych w procesie udowadnian­ia czyjejś winy? Przecież senatorom tylko chodzi o kwestię zajęcia sprzętu elektronic­znego itp., a nie, że Rydzyk jest niewinny (twitter. com/donkiszot1).

 ?? Fot. Karol Porwich/East News ??
Fot. Karol Porwich/East News

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland