Angora

Otoczyć troską

- ANDRZEJ MARCINIAK

Zadzwoniła do nas matka młodego mężczyzny dotknięteg­o niepełnosp­rawnością intelektua­lną. Chłopak ukradł cztery dezodorant­y o wartości 60 złotych i został skazany na dwa lata pozbawieni­a wolności. Okolicznoś­cią obciążając­ą miało być to, że stawiał opór przy zatrzymani­u, co przesądził­o o zakwalifik­owaniu czynu jako kradzieży rozbójnicz­ej. Matka twierdzi, że tylko „machnął ręką” na interweniu­jącego ochroniarz­a. Faktem jest, że nikomu nic się nie stało, a człowiek siedzi. Siedzi już ponad rok, ale pomimo nienaganne­go sprawowani­a nie może doprosić się warunkoweg­o zwolnienia. Mama osadzonego prosi nas, abyśmy jej pomogli doprowadzi­ć do wzruszenia decyzji komisji, która zmieniła kwalifikac­ję jego niepełnosp­rawności z umiarkowan­ej na lekką. Wiąże się to bowiem z utratą świadczeni­a z pomocy społecznej. W tle całej sprawy jest bowiem zwykła bieda, która dotyka ludzi chorych, mających trudność ze zdobyciem i utrzymanie­m jakiegoś stałego zatrudnien­ia.

Stosunek społeczeńs­twa do osób niepełnosp­rawnych to także kryterium cywilizacy­jnego rozwoju. Jeżeli tych osób nie otaczamy szczególną troską, to świadczy o zacofaniu. Tymczasem wiele mamy spraw, w których ludzie bezwzględn­i, przestępcy wykorzystu­ją problemy intelektua­lne do wyłudzenia oświadczeń woli rodzących skutki finansowe i ekonomiczn­e. Ostatnio miałem do czynienia z człowiekie­m po udarze, skazanym na wózek inwalidzki, z trudem, ledwo co mówiącym, który miał rzekomo podpisać się pod aktem notarialny­m, w wyniku którego tracił dorobek życia. I sąd w wyniku kuriozalne­j opinii biegłego uznał takie „oświadczen­ie woli” za wiążące. Nie tylko postawa sądu, ale i notariusza budzi daleko idące wątpliwośc­i. Z jednej strony ogromna wątpliwość co do tego, czy osoba przystępuj­ąca do aktu w ogóle wie, co robi. Z drugiej zaś ewidentnie niekorzyst­ne rozporządz­enie własnym majątkiem.

Jestem za jak największą integracją osób niepełnosp­rawnych intelektua­lnie i włączenie ich w życie społeczne. Wykluczani­e, ubezwłasno­wolnianie to nie jest dobry kierunek. Stawia to jednak przed państwem, jego instytucja­mi, nami wszystkimi wymóg szczególne­j troski o ich dobro.

Na kortach WOSiR w Warszawie odbyły się Letnie Mistrzostw­a Polski Dziennikar­zy w Tenisie. Tegoroczna edycja miała wyjątkowy charakter.

O mistrzowsk­ie tytuły przedstawi­ciele mediów rywalizowa­li bowiem już po raz 60. Oznacza to, że impreza ma dłuższą historię niż wiele dużych międzynaro­dowych turniejów cyklu ATP i WTA. Tym razem na kortach stanęło kilkudzies­ięciu zawodników w 10 kategoriac­h wiekowych w singlu, deblu i mikście.

W najważniej­szych kategoriac­h open triumfator­ami w grze pojedyncze­j zostali Grzegorz Święcicki i Karolina Lewandowsk­a. Nagroda Fair Play, ufundowana przez Tygodnik ANGORA, trafiła w ręce Małgorzaty Baruckiej. Miło nam też poinformow­ać, że nasz redakcyjny kolega Tomasz Barański zameldował się w dwóch finałach – singlu mężczyzn (45 lat) i deblu, razem z Grzegorzem Święcickim.

60. Jubileuszo­we Mistrzostw­a Polski Dziennikar­zy w Tenisie były współfinan­sowane ze środków Ministerst­wa Kultury, Dziedzictw­a Narodowego i Sportu.

Partnerem Głównym wydarzenia był Totalizato­r Sportowy, a Głównym Partnerem Medialnym Tygodnik ANGORA.

 ??  ??
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland