Bo ja jestem od płaszczyzn poziomych
Trzy dni na kortach OSiR Solec to powrót do lat 70. XX wieku i klimatu filmów Stanisława Barei. Bo w położonym wśród zieleni ośrodku na warszawskim Powiślu czas jakby stanął w miejscu. I nie chodzi tu jedynie o modernistyczną architekturę klubowego budynku.
Miodobranie w Gdyni
O tym, jak gdyńscy urzędnicy z pasieki liczącej cztery ule zebrali 43 kg miodu, donosi „Dziennik Bałtycki”. Smaku dodaje fakt, że w akcie przyjaźni z prezydentem miasta 100 tysięcy pszczół przed trzema laty zamieszkało na dachu tamtejszego magistratu. W podzięce pszczoły wyprodukowały gęsty miód, który w smaku przypomina miody z doliny Loary.
Rozładowany telefon uratował oszczędności 80-latki
„Super Nowości” z triumfem poinformowały o tym, jak 80-letnią mieszkankę Tarnobrzega przed utratą oszczędności życia uchronił szczęśliwy traf. Fałszywa policjantka poinformowała seniorkę, jakoby złodziej podjął próbę kradzieży środków z jej konta bankowego. Poradziła właścicielce, aby pod pretekstem zakupu działki pobrała pieniądze z banku i przekazała je „funkcjonariuszom”. Transakcja nie doszła to skutku. Zanim zdążyła dać oszustom 45 tys. złotych, kobiecie rozładował się telefon. Wniosek z tego płynie taki, aby w podobnych przypadkach mieć przy sobie telefon nienaładowany.
Festiwal demokracji na Dolnym Śląsku
Nie tylko Rzeszów wyborami żyje. Jak relacjonuje „Gazeta Wrocławska”, na Dolnym Śląsku przedterminowe wybory odbyły się w czterech gminach. W Kątach Wrocławskich burmistrza Juliana Żygadło wybrano już w pierwszej turze. Poprzedni burmistrz Kątów został skazany za nieprawidłowości w oświadczeniu majątkowym. Bezpartyjna kandydatka Sylwia Dąbrowska uzyskała fotel burmistrza miejscowości Boguszów-Gorce. Poprzedni burmistrz oskarżony jest o przyjmowanie łapówek. W Bogatyni i Malczycach odbędzie się II tura.
Rodzina amiszów w Polsce
Śladem naszych publikacji w „Angorze” z 2007 r. („Spotkałem raz szczęśliwych amiszów”) oraz 2018 r. („Żyd i zakonnica”) natrafiliśmy na ciąg dalszy przygód rodziny polskich amiszów dzięki publikacji „Kuriera Lubelskiego”. Rodzinę stanowią Jakub i Anita Martinowie oraz ich dzieci: Zosia, Ilona, Ruben, Joshua, Waldemar, Krzysztof i Stefan. Mieszkają na Roztoczu we wsi Węgliska, gmina Modliborzyce koło Janowa Lubelskiego. W 1993 roku Martinowie przyjechali do Polski. Wynajęli dom pod Mińskiem Mazowieckim. Byli trzecią rodziną amiszów, która osiedliła się w Polsce. Obecnie są jedynymi, gospodarującymi na 13 hektarach ziemi. Nie szukają luksusu. Przez lata nie odprowadzali składek na KRUS. Ale kupili samochód, komputer i telefony komórkowe. Nie są obecni w mediach społecznościowych. Najstarszy Ruben dziś ma 25 lat, pracuje na budowie. 23-letni Joshua pracuje przy produkcji kaszy. Pozostałe dzieci pracują w domu. Żyją z rolnictwa i ogrodnictwa.