Z miłości do siostry
Jennifer Croft – tłumaczka „Biegunów” Olgi Tokarczuk, za które obydwie dostały Man Booker Prize – napisała „Odeszło, zostało”, żeby opowiedzieć o chorobie i śmierci młodszej siostry. Jej też tę książkę zadedykowała.
Ich wspólne życie zostało zrelacjonowane słowami i obrazkami, które stanowią równorzędną formę wypowiedzi. Nie jest to jednak komiks, raczej fabularyzowana, ilustrowana zdjęciami historia autobiograficzna. Podpisy pod fotografiami, które starsza z sióstr, Amy, namiętnie robiła już jako dziewczynka, to kolejne części listu napisanego przez nią do chorującej siostry. Ich wspólne bycie jest opisane od momentu narodzin młodszej o trzy lata Zoe. Zaraz po jej przyjściu na świat starsza uznała: „Ona jest moja”, nie ma tu jednak żadnej chorobliwej relacji – jest czysta siostrzana więź. Amy jest bardzo uważna na potrzeby Zoe, doskonale rozumie, co mała komunikuje najpierw gestem, a potem słowem. I właśnie słowo ma strategiczne znaczenie w tej historii. To Amy, która ma wyjątkowy talent lingwistyczny, zacznie studia w wieku 15 lat i zostanie później tłumaczką, wprowadza Zoe w świat słów: Pamiętasz, jak uczyłam Cię wymawiać słowa? Mówiłam: powtarzaj za mną. „Jajko”. Odchylałaś się nieznacznie, jakbyś chciała zerwać się do ucieczki. „Jejko!” – zawsze z wyraźnym oklahomskim akcentem. Relacjonująca historię ich miłości Amy spróbuje też odpowiedzieć na pytanie, czy słowa są w stanie oddać to, co się w nich działo, gdy okazało się, że Zoe ma nowotwór mózgu i odejdzie. Czy można słowami wypowiedzieć tę stratę i czy wypowiedzenie wszystkiego może uleczyć duszę tej, która zostaje.
„Odeszło, zostało” to odmienna w formie ważna opowieść o rodzinnych relacjach. (af) JENNIFER CROFT. ODESZŁO, ZOSTAŁO (HOMESICK). Przeł. Robert Sudół. WYDAWNICTWO LITERACKIE, Kraków 2021. Cena 44,90 zł.