Tomasz Gawiński
W TVP pracował ponad trzydzieści lat. Zrealizował około tysiąca programów – przede wszystkim cykl „Sensacje XX wieku”. Prawnik z wykształcenia, dziennikarz. Autor scenariusza serialu „Tajemnica Twierdzy Szyfrów”, wielu audycji radiowych, a także dwudziestu pięciu książek. Korespondent TVP w Londynie. Twórca widowisk historycznych. Zdobywca telewizyjnego Wiktora i Super Wiktora. Od kilku lat współpracuje z Telewizją Polsat.
Mieszka w podstołecznym Konstancinie. Jednopiętrowy budynek – niczym przedwojenny dworek w nowym wydaniu – ma jednak klimat. Wokół duży ogród. I to właśnie ogród jest jedną z jego pasji. Uwielbia się nim zajmować. Niestety, ostatnio ma z tym problemy, bowiem podczas gry w tenisa doznał kontuzji barku. Poddał się intensywnej rehabilitacji, ale na powrót do pełnej sprawności potrzeba czasu.
Mieszka tu od 2000 r. Kiedyś narzekałem, że jest za duży, ale moje zdanie zmieniły dzieci i koniec dyskusji. Siadamy w stylowym gabinecie. Na środku stare biurko, na ścianach mapy, obrazy, ryciny. Pod oknem stół, kanapa i fotele.
Mówi, że jest meteopatą, czyli człowiekiem, którego nastrój i chęć do pracy uzależnione są od pogody. – Niestety, nie mogę sobie pozwolić na wyjazd do ciepłych krajów. Mam bowiem mnóstwo roboty. Rozpocząłem kolejny sezon realizacji programów dla Polsatu. To już siódmy sezon, cały czas ten sam cykl – „Tajna historia XX wieku”, wcześniej były „Skarby III Rzeszy”.
Przygotowania i realizacja zajmują mu sporo czasu. – Wszystko zaczyna się od pomysłu. I przyznam się, że realizując zdjęcia do pierwszego sezonu dla Polsatu, na Dolnym Śląsku, poznałem ten region od korzeni. W kolejnych seriach przejechałem Polskę od morza do Tatr, znajdując pasjonujące tematy. Np. w pobliżu Cedyni. Tam gdzie Odra rozlewa się szeroko, przygotowano miejsce na gigantyczny składany most. Przechowywano go na pobliskiej stacji kolejowej na wypadek wojny. Próba generalna odbyła się w 1979 roku w czasie ćwiczeń Układu Warszawskiego. Na ustawiony most wjechał pociąg ciągnięty przez lokomotywę nazwaną przez żołnierzy „Gagarin”. Po czym most rozebrano, aby czekał na dzień, w którym wojska Układu Warszawskiego miałyby ruszyć na zachód. Po emisji tego programu otrzymałem list od dowódcy grupy saperskiej, który przekazał