Historia może być komercyjna
i mechanizmów, które rządziły i rządzą światem.
Przez kilka lat realizował widowiska historyczne z udziałem najlepszych aktorów w najciekawszych miejscach w Polsce i w Europie. W ramach „Sensacji XX wieku” powstały 50-minutowe widowiska odtwarzające najważniejsze wydarzenia z historii Polski: wojnę polsko-bolszewicką, powstanie wielkopolskie, Katyń, bitwę pod Mokrą, bitwę nad Bzurą, epopeję ORP „Orzeł”.
Choć bez etatu, wciąż pracował w telewizji publicznej. Wszystkie jego programy, jak tłumaczy, wrzucono wtedy jednak na jeden kanał, do TVP Historia. – Przygotowywałem też wówczas „Przewodnik historyczny Bogusława Wołoszańskiego”. Wciąż jednak moje programy powtarzane są w TVP Historia – te sprzed czterdziestu lat także.
Najtrudniejszy okres nastał w 2007 r., gdy „Rzeczpospolita” napisała, że w czasie pracy w Wielkiej Brytanii był agentem wywiadu. Skąd takie oskarżenie? – Byłem twórcą kampanii przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. To nie podobało się przeciwnikom Unii. I musieli mnie ukarać. Nie broniłem się. Nie wystąpiłem do sądu. Szkoda było mi czasu i nerwów.
Dziesięć lat temu rozpoczął współpracę z Polsatem. – Zaproponowano mi, abym robił to, co dotychczas. Doszli do wniosku, że historia może być komercyjna. Dzięki temu cały czas pracuję.
Poza telewizją „Sensacje XX wieku” prezentował także na antenie Radia Zet. Współpracował z wieloma tytułami prasowymi. Napisał 25 książek. – Zaczęło się w 1990 r. od małej pozycji – „Sensacje XX wieku”. Oczywiście, wszystko wzięło się z telewizji. Nie musiałem przebijać się na rynku. Ludzie chcieli mieć trwały zapis. I jakby wymogli to na mnie.
W swoich książkach zajmował się również – i wciąż to czyni – tematyką polityczną i historyczną. – Opisuję wielkie wydarzenia polityczne; to, co tworzyło nasz świat. Teraz napisałem książkę „Pokonać Amerykę”.
To, jak mówi, jego najświeższe dzieło. – Jest w opracowywaniu. Książka powstała w czasie pandemii, ale zacząłem ją pisać dwa lata wcześniej. I zastanawiam się, co będzie dalej, wszak sprzedaż nie zależy tylko od jakości dzieła.
Jakie plany na później? – Zacząłem przygotowywać się do cyklu „Wojny na krańcach świata”. Na przykład Spitsbergen i wojna o pogodę. Myślę, że tematów nigdy mi nie zabraknie. Najważniejsze, aby sił wystarczyło.