Robienie w jelenia?
Od kilku lat pewna firma z Singapuru stara się przekonać świat o cudownym działaniu swego specyfiku, do którego produkcji używa „łożyska jelenia”.
Już samo to sformułowanie musi budzić zastrzeżenia, bo przecież jeleń nie może mieć łożyska. Przyjmijmy jednak, że to swoisty skrót myślowy oznaczający łożysko łani. Ma ono jakoby niezwykłe właściwości, wzmocnione dodatkowo takimi dodatkami jak m.in.: polifenol jabłkowy, wyciąg z białej truskawki, udoskonalony kolagen morski czy ekstrakt z wątroby rekina. Tak wzbogacony preparat ponoć oczyszcza organizm, odmładza komórki, opóźnia proces starzenia się, obniża poziom cukru, ciśnienia i cholesterolu. Ale to nie wszystko, bo zdaniem osób zajmujących się sprzedawaniem wspomnianego suplementu, znane są przypadki ludzi, którzy dzięki temu wyleczyli się z nowotworu czy wrócili do pełnej sprawności po przejściu udaru mózgu i po zawale serca. Przeciwwskazaniem ma być jedynie przyjmowanie leków immunosupresyjnych po przeszczepach.
Osoby zajmujące się sprzedażą preparatu zapewniają, że jest on dostępny w 11 krajach azjatyckich, ale nie mówią o tym, że brak jest jakichkolwiek wiarygodnych badań potwierdzających sugerowane korzyści zdrowotne. Nie dodają też, że Purtier Placenta (bo taka jest nazwa suplementu) nie jest zatwierdzona do leczenia w żadnym kraju. Mało tego, już trzy lata temu w Singapurze wszczęto dochodzenie przeciwko producentowi. Także w Polsce produkt ten nie jest uznany nawet za suplement diety. Jego sprzedaż odbywa się na zasadzie swoistej piramidy, której poszczególni członkowie otrzymują premie odpowiadające ich statusowi w sieci dystrybucji. Inna sprawa, że nie każdego będzie stać na ewentualny zakup. Koszt standardowej półrocznej kuracji wynosi bowiem 12,5 tys. zł.
Ostatnio dystrybutorzy singapurskiego producenta zapewniali w mediach społecznościowych w wielu krajach, że wspomniany suplement wzmacnia układ odpornościowy, co ma pomóc w walce z zakażeniem koronawirusem. Jest to niezgodne z faktami i może być niebezpieczne dla osób, które zdecydują się przyjmować ten preparat. Warto o tym pamiętać, by nie dać się „zrobić w jelenia” i nie zaszkodzić – być może – swemu zdrowiu.