Gdzie zamieszka Lionel Messi?
Gwiazdor PSG, mieszkający chwilowo w hotelu Royal Monceau, szuka przytulnego gniazdka z dala od ciekawskich.
Od czasu przyjazdu do Paryża Lionel Messi mieszka w luksusowym hotelu Royal Monceau w 8. dzielnicy Paryża. Nowy napastnik PSG dał do zrozumienia menedżerom paryskiego klubu, że chce, aby jego rodzina żyła wygodnie. Z jednej strony jego żona nie chce zbyt długo jechać na zakupy do paryskich butików, z drugiej – para potrzebuje spokoju i dyskrecji, jak to gwiazdy. Nie wspominając już o konieczności znalezienia szkoły dla trójki dzieci piłkarza w wieku 11, 5 i 3 lat.
Według Le Parisien wszystkie trzy warunki spełnia Neuilly-sur-Seine. Ekskluzywne miasto tuż pod Paryżem, liczące 60 tys. mieszkańców. Mniej niż kwadrans jazdy samochodem od Parc des Princes – stadionu PSG – i pół godziny od Camp des Loges, centrum szkoleniowego drużyny. Z kolei pani Messi miałaby mniej niż 20 minut jazdy do Avenue Montaigne i luksusowych butików, a dzieci niecałe 10 minut do parku rozrywki Jardin d’Acclimatation.
Lionel Messi, podobnie jak inne wielkie gwiazdy PSG, rozważa wynajęcie mieszkania. To normalna praktyka dla zawodnika, który podpisał kontrakt tylko na dwa lata (z opcjonalnym dodatkowym rokiem), bo status najemcy pozwala na ograniczenie podatku od majątku. Nie wspominając o tym, że czynsz bardzo często opłaca klub (w przypadku Neymara wynosi on 14 tys. euro miesięcznie).
Jeśli chodzi o kryteria, rodzina Messich szuka „nowoczesnego domu w bardzo wyrafinowanym stylu, niewymagającego żadnych prac, z fasadą wychodzącą na zewnątrz i z basenem”, mówi Antonin Thomas, szef działu wynajmu w agencji nieruchomości Daniel Féau, którą według Le Parisien PSG upoważniło do szukania lokum dla swojej gwiazdy. Wśród proponowanych przez agencję lokalizacji jest m.in. dom o powierzchni 300 m² z 8 pokojami, w strzeżonym ślepym zaułku, z ogrodem o powierzchni 100 m². Czynsz wynosi 18 200 euro miesięcznie (w tym opłaty). Ale ma poważną wadę: brak basenu.
Inną opcją jest prywatna rezydencja w prestiżowej 16. dzielnicy Paryża. Czteropoziomowy dom o powierzchni ponad 800 m² (7 sypialni) z 66-metrowym tarasem od strony południowej, z którego rozpościera się „idealny widok na tereny zielone, bez żadnego vis-à-vis” – opisuje Thomas. Rezydencja znajduje się przy prywatnej uliczce i jest wyposażona w kryty basen o powierzchni 55 m², a także ogród liczący ponad 300 m². Nie wspominając o tym, że najbliższa szkoła oddalona jest o... 200 metrów. Ale rezydencja przeznaczona jest na sprzedaż – właściciel chce za nią 25 mln euro – a nie na wynajem. Pozostaje przekonać go do zmiany decyzji.
Podobny problem związany jest z inną nieruchomością, rezydencją o powierzchni 952 m², znajdującą się w 16. dzielnicy w pobliżu ogrodu du Ranelagh, a także blisko luksusowych butików przy ulicy Passy, la Muette i avenue Mozart. Rezydencja ma basen i zadrzewiony ogród o blisko 1400 m². Ale niedawno została sprzedana za 26 mln euro – czy jej właściciel zgodzi się więc na wynajem?
Kto zwycięży w tej rywalizacji: metropolia czy coraz popularniejsze od czasu kryzysu sanitarnego przedmieścia? Piłka jest nadal w grze. (MS)