Proszę wstać! Nauka idzie!
Pomocnik: pyłek w 3D
Przedmiot sprawy: Technologia druku 3D jest bardzo obiecująca nie tylko w inżynierii, ale również w zastosowaniach biomedycznych, np. w produkcji biodegradowalnych specjalnych plastrów na pooperacyjne rany czy też struktur wspomagających transport leków w organizmie. Obecnie testowane materiały do „biodruku” 3D, takie jak hydrożele, biopolimery czy komórki, mają jednak tę wadę, że nie utrzymują stabilnego kształtu przez dłuższy czas. Stąd też kuszącą alternatywą może być zaproponowany przez inżynierów z Singapuru biodegradowalny atrament bazujący na pyłku słonecznika. Pyłek, po obróbce w zasadowych roztworach i zmieszany ze specjalnymi naturalnymi hydrożelami, zachowuje trwałość pożądanych kształtów, a do tego jest tani w produkcji i przyjazny środowisku. Naukowcy zamierzają sprawdzić inne pyłki kwiatowe, które mogą dostarczyć ciekawych właściwości „atramentom” do druku 3D. (MK)
Orzeczenie: Słoneczniki to wszechstronna muza, do malowania i drukowania.
Na zakochanie: słońce
Przedmiot sprawy: Naukowcy z Tel Awiwu odkryli, że ekspozycja na światło słoneczne wzmacnia romantyczne namiętności u ludzi. Efekt był widoczny u kobiet i mężczyzn wystawionych na działanie promieniowania UVB. Okazało się, że promienie słońca wpływają na regulację układu hormonalnego, uwalniającego hormony płciowe u ludzi, w tym testosteronu. U zwierząt, które wystawiano na działanie promieniowania o długości fali 320 – 400 nm, efekt był dramatyczny. Poziom hormonów u samic wzrósł, powiększając jajniki i zwiększając okres płodny, wzrosła atrakcyjność wobec płci przeciwnej, a zwierzęta chętniej kopulowały. Efekt ten wyeliminowano, usuwając ze skóry zwierząt białko p53, odpowiedzialne za wykrywanie uszkodzeń DNA i aktywację pigmentacji. (ZK)
Orzeczenie: Wakacje sprzyjają romansom.
Produktywny: odpoczynek
Przedmiot sprawy: Wiele osób jest przekonanych, że ciężka praca jest kluczem do sukcesu, podczas gdy zabawa i odpoczynek to strata cennego czasu. Okazuje się, że osoby, które najsilniej w to wierzą, mają problemy zdrowotne natury psychicznej. Doświadczają dotkliwych skutków stresu i częściej cierpią na depresję. Internalizacja tego powszechnego przekonania obniża przyjemność z wszelkiego rodzaju zajęć „rozrywkowych”. Badania naukowe pokazują, że aby funkcjonować w pełni wydajnie, człowiek potrzebuje co najmniej 10 godzin odpoczynku dziennie, wliczając spanie i inne aktywności, podczas których nie jesteśmy w „trybie zadaniowym”. (SS)
Orzeczenie: Trzeba przekonać się o wpływie odpoczynku na produktywność, by docenić czas na zabawę.
Zbawienna: woda na serce
Przedmiot sprawy: Dbanie o odpowiednie nawodnienie organizmu może przyczynić się do zmniejszenia ryzyka niewydolności serca w podeszłym wieku. Taki wniosek wysnuto po analizie badań ponad 15 700 osób, którym monitorowano różne parametry zdrowotne przez ponad 25 lat (od 44. – 65. roku życia w momencie rozpoczęcia badań do 70 – 90 lat po ich koniec). Zwrócono m.in. uwagę na zawartość sodu w surowicy, która jest bezpośrednio związana z dzienną ilością spożywanej wody. Okazało się, że u osób pijących mało, czyli o wyższym stężeniu sodu, tj. ponad 142 mmol/l (norma to 135 – 145 mmol/l), częściej diagnozowano niewydolność serca lub zwiększenie grubości ścian komory serca, co może prowadzić do groźnych powikłań. To dodatkowy argument do picia zalecanych 1,5 – 2,5 litra wody dziennie. (MK)
Orzeczenie: Dobra woda życia doda.
Podejrzani: o teorie spiskowe
Przedmiot sprawy: Ludzie wrogo nastawieni do innych są bardziej podatni na wiarę w teorie spiskowe – ostrzegają amerykańscy naukowcy. Psychologowie zauważyli, że posiadający cechy osobowości znane jako „czarna tetrada”, do których należą: makiawelizm, narcyzm, psychopatia i sadyzm, częściej uwierzą na przykład, że lądowanie na Księżycu było sfingowane. Nie czują, że kontrolują swoje życie, są nieufni i wydaje im się, że są wyjątkowi. Badanie z udziałem 500 ochotników pokazało, że ludzie o nieprzyjemnej osobowości mieli skłonności do fatalizmu i nieufności wobec innych. (ZK)
Orzeczenie: Mroczna osobowość to mroczne przekonania.
Pod lupą: odporność na SARS-CoV-2
Przedmiot sprawy: W kolejnych badaniach nad odpornością na SARS-CoV-2 przyjrzano się różnicom pomiędzy osobami zaszczepionymi i ozdrowieńcami, a w szczególności odporności komórkowej. O ile poziom przeciwciał wytwarzanych w odpowiedzi na zakażenie czy szczepionkę początkowo wzrasta, by osiągnąć wartość maksymalną i spaść, komórki pamięci (limfocyty B) krążą we krwi długo po szczepieniu/zakażeniu i z czasem ewoluują, „ucząc się” produkować skuteczniejsze „przeciwciała pamięciowe”. Proces ten kończy się kilka tygodni po zaszczepieniu, u ozdrowieńców ewolucja komórek pamięci może zachodzić przez wiele miesięcy po infekcji, co stwarza lepsze warunki do wytworzenia przeciwciał neutralizujących nieznane jeszcze warianty wirusa. Chociaż odporność komórkowa po naturalnej infekcji jest silniejsza niż po dwóch dawkach szczepionki, badacze zwracają uwagę na duże ryzyko powikłań po COVID-19. (SS)
Orzeczenie: Nadzieja w komórkach pamięci naszego organizmu i w szczepieniu.
Oskarżona: fosfolipaza
Przedmiot sprawy: Analiza próbek krwi pochodzących od dwóch niewielkich grup pacjentów z COVID-19 wykazała, że dobrym markerem do prognozowania przebiegu choroby i celem terapii może być enzym zaangażowany w metabolizm tłuszczów, zwany fosfolipazą A2 z grupy IIA. Enzym ten jest podobny do aktywnego składnika jadu węży. Występuje on w bardzo niskim stężeniu u zdrowych ludzi i odgrywa ważną rolę w obronie przed bakteriami. Kiedy poziom tego enzymu we krwi wzrasta zbyt wysoko, może dochodzić do destrukcji osłon ludzkich komórek, co może prowadzić do uszkodzenia wielu narządów, a w konsekwencji nawet do śmierci. Badania wykazały, że pacjenci, którzy ciężko przechodzili covid i zmarli, mieli przynajmniej 20 razy wyższy poziom sPLA2-IIA niż osoby zdrowe. Kolejne badania mają odkryć związek aktywności sPLA2-IIA z tzw. zespołem pocovidowym. (SS)
Orzeczenie: Czyżby winna powikłaniom po wirusie była „trucizna” produkowana przez nasze własne ciała?