Najcieplejszy i najcenniejszy puch
Wielkie i małe rzeczy
24 tys. złotych to cena, jaką trzeba zapłacić za kilogram puchu pozyskanego od zagrożonego wyginięciem gatunku kaczek. Ptaki te żyją na małej wyspie w pobliżu islandzkiej zatoki Breizafjörzur. Każdego roku grupa poszukiwaczy wyrusza na łowy, żeby zebrać puch ze zbudowanych, ale już opuszczonych gniazd edredonów albo uszczknąć tylko troszkę z tych zasiedlonych. Surowiec ten jest uważany za jeden z najcieplejszych i jednocześnie najlżejszych naturalnych materiałów na świecie. Dawniej, gdy edredonów było znacznie więcej i występowały w dużej liczbie w całej Europie, z ich mięciutkich piór robiono ubrania doskonale chroniące przed mrozem. Obecnie wytwarza się z nich najczęściej luksusowe kołdry i... tradycyjne kilty, których ceny są wręcz szokujące.
Kaczki edredonowe można jeszcze spotkać w Polsce i kilku innych miejscach, ale są pod tak ścisłą ochroną, że nie wolno ich nawet fotografować, bo to mogłoby je spłoszyć. Na Islandii żyje ich jeszcze tyle, że zbieranie ich puchu jest dozwolone. Ludzie, którzy się tym trudnią, są jednak bardzo ostrożni. Jeśli zaburzą kruchą równowagę i populacja ptaków się zmniejszy – stracą źródło utrzymania. Żeby uzyskać kilogram pierza, zbieracz musi znaleźć około 60 gniazd.