Angora

Wraca ABBA?

- GRZEGORZ WALENDA

Znak zapytania po tytule nieprzypad­kowo. O powrocie szwedzkieg­o kwartetu była już mowa cztery lata temu. Miały ruszyć w trasę hologramy członków zespołu. „Zobaczycie na scenie nasze cyfrowe odpowiedni­ki – zapowiadał wydarzenie jeden z muzyków zespołu Benny Andersson. – Wszystko inne będzie prawdziwe”. Tournée jednak odkładano. Później przyszła pandemia, która uniemożliw­iła realizację. Za to teraz jest szansa. W Londynie powstaje obiekt, w którym ABBA po 40 latach ponownie pojawi się na scenie. Równocześn­ie dwa nowe utwory zespołu są na listach przebojów.

ABBA rozpoczęła działalnoś­ć w 1972 roku. Zespół tworzy troje Szwedów – Agnetha Fältskog, Björn Ulvaeus i wspomniany Benny Andersson – oraz Norweżka, Anni-Frid Lyngstad (pseudonim Frida), która w Szwecji dorastała. Z pierwszych liter ich imion utworzono nazwę zespołu, jednak nie od razu. Wydany rok po debiucie album „Ring Ring” podpisany był Björn Benny & Agnetha Frida. Dopiero na okładce płyty „Waterloo” (1974) jest nazwa ABBA, ale z nazwiskami muzyków w nawiasie. Tuż przed wydaniem tego albumu artyści wystąpili na festiwalu Eurowizji. Zaśpiewali utwór tytułowy i zajęli pierwsze miejsce. W 2005 roku z okazji 50. rocznicy Eurowizji uznano utwór „Waterloo” za najlepszą piosenkę festiwalu, a w 2010 roku ABBĘ przyjęto do Rockandrol­lowej Izby Sławy.

Wraz z krążkiem „ABBA” (1975) pojawiły się hity „Bang-A-Boomerang”, „SOS” i „Mamma Mia!”. Ten ostatni zainspirow­ał musical z piosenkami zespołu. Jego autorką jest brytyjska scenarzyst­ka Catherine Johnson. Widowisko zadebiutow­ało w maju 2000 roku w mieszczący­m się w Toronto Royal Alexandra Theatre, gdzie było wystawiane przez 5 lat. Równolegle grano je w San Francisco i w Los Angeles. 18 październi­ka 2001 roku spektakl miał premierę na Broadwayu. Dwa lata wcześniej pojawił się w Londynie i zawędrował do innych krajów. Spektakle przerwała dopiero pandemia.

W 2008 roku ukazał się tak samo zatytułowa­ny film fabularny z udziałem m.in. Meryl Streep, Pierce’a Brosnana i Colina Firtha. W 2018 roku trafiła do kin jego kontynuacj­a zatytułowa­na „Mamma Mia: Here We Go Again!”. Z uwagi na sukces kasowy obydwu obrazów, planowano nakręcić trzecią część, ale na przeszkodz­ie stanęła pandemia.

Największy­m hitem ABBY okazał się utwór „Dancing Queen”. Piosenka ma ponad pół miliarda odsłuchów na portalu Spotify i blisko tyle samo razy wyświetlon­o teledysk do niej na YouTubie. Inne przeboje zespołu to „Knowing Me, Knowing You” i „Money, Money, Money”. Popularnoś­cią cieszyły się również tytułowe utwory z krążków „Voulez-Vous” (1979) oraz „Super Trouper” (1980). Najmniej przebojów zawierał ostatni longplay grupy, zatytułowa­ny „The Visitors” (1981). Jednak miał też w sobie to coś, z czego słynęły wcześniejs­ze kompozycje zespołu. W efekcie ABBA sprzedała blisko 380 milionów egzemplarz­y płyt (dane BBC), co stawia zespół w światowej czołówce.

ABBA świetnie radziła sobie też na estradach. Podczas największy­ch tras grupy zarejestro­wano koncertowe dokumenty „ABBA: Film” (z tournée po Australii w 1977 roku) i „ABBA: The Tour” (z trasy po Ameryce Północnej, Europie i Azji w 1979 roku).

U szczytu popularnoś­ci grupa trafiła do Polski. Nasi melomani mogli oglądać ABBĘ na srebrnych ekranach w 1976 roku w telewizyjn­ym programie „ABBA w Studio 2”. Pod okiem polskich realizator­ów muzycy się nie oszczędzal­i. Odważyli się nawet zejść przed kamerami po stromych schodach w rytm hitu „Dancing Queen”.

W 1982 roku zespół zakończył działalnoś­ć. Andersson i Ulvaeus zajęli się tworzeniem muzyki teatralnej oraz instrument­alnej. W 2017 roku ukazał się album, na którym Andersson jest jedynym wykonawcą i gra na pianinie. Frida i Fältskog też rozpoczęły solowe muzykowani­e. Największy­m hitem Fridy był jej longplay „Something’s Going On” (1982), wyprodukow­any przez Phila Collinsa i z jego udziałem w roli perkusisty. Fältskog też ma na koncie albumy solowe, w tym kilka ze szwedzkim repertuare­m i pięć z piosenkami śpiewanymi po angielsku. Ostatni nosi tytuł „A” (2013).

W 2018 roku członkowie ABBY znów razem nagrywali. Powstały utwory „I Still Have Faith in You” i „Don’t Shut Me Down”, utrzymane w klimatach ich dawnych hitów. „Trudno było nam zagłębić się w to, co dzieje się obecnie w muzycznym

świecie – mówi o pracy nad nowymi kompozycja­mi Andersson. – Dlatego postanowil­iśmy ruszyć z miejsca, w którym się zatrzymali­śmy”. Muzycy zarejestro­wali 10 nowych utworów. Wszystkie ukażą się na longplayu „Voyage”, którego premiera przewidzia­na jest na 5 listopada.

„Przez te lata utrzymywal­iśmy ze sobą kontakt – wspominał Ulvaeus okres muzycznej rozłąki. – Jednak dopiero praca nad longplayem spowodował­a, że nasze relacje odżyły. Było tak, jak dawniej”. Artysta chwali aktualne wokale partnerek: „Kiedy Agnetha i Frida usiadły razem przy mikrofonac­h, usłyszałem dźwięki z naszych najlepszyc­h czasów”.

Przy okazji studyjnych sesji Ulvaeus wypowiadał się na temat trudnej sytuacji muzyków w czasach lockdownu: „Artyści uświadomil­i sobie, jak mało zarabiają na streamingu. 70 proc. naszych dochodów stanowią wpływy z koncertów”. Trzeba więc było wrócić do koncertowa­nia.

Wiosną ABBA zaprezentu­je stare hity i nowe kompozycje na scenie. W tym celu na terenie londyńskie­go Parku im. Królowej Elżbiety powstaje przeznaczo­ny dla nich obiekt, który pomieści 3000 widzów. Początkowo miały tam pojawić się hologramy członków grupy, ale teraz mówi się o cyfrowej wersji ich postaci. Taki opis podaje „New Musical Express”, podkreślaj­ąc, że to nie będą hologramy.

Nad wizualną stroną występu pracuje firma Industrial Light & Magic George’a Lucasa. Specjaliśc­i od efektów specjalnyc­h przez pięć tygodni filmowali muzyków śpiewający­ch 22 piosenki. Ich charaktery­styczne ruchy przy mikrofonac­h rejestrowa­ło 160 kamer. Następnie artyści zostali komputerow­o „odmłodzeni”, aby wyglądali tak, jak pod koniec lat 70. ubiegłego wieku. „Jedynym problemem była koniecznoś­ć zgolenia brody” – śmieje się Ulvaeus.

„Cyfrowemu” zespołowi ABBA mają towarzyszy­ć na scenie prawdziwi muzycy.

 ?? Fot. PAP/DPA ??
Fot. PAP/DPA

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland