Angora

Wirtualny pieniądz i wulkany

Pierwsze państwo, w którym walutą jest bitcoin!

-

Pionierem dość ryzykownej operacji stało się środkowoam­erykańskie państwo słabe ekonomiczn­ie i uzależnion­e od amerykańsk­iego dolara. Od 8 września obowiązują­cą walutą w republice salwadorsk­iej stał się bitcoin.

W czerwcu br. parlament, z inicjatywy prezydenta Nayiba Bukele, przyjął ustawę wprowadzaj­ącą tę kryptowalu­tę jako oficjalną w tym kraju. Zatem 8 września, aby być w zgodzie z prawem, wszystkie firmy w Salwadorze muszą akceptować bitcoiny jako walutę, w której płacą za towary i usługi, chociaż zwykli obywatele nadal mogą używać dolara amerykańsk­iego, który obowiązuje w Salwadorze już od dwudziestu lat.

Czym jest kryptowalu­ta? Jest wirtualną walutą opartą, jak czytamy w Wikipedii, na rozproszon­ym systemie księgowym bazującym na kryptograf­ii. Przez większość państw kryptowalu­ta uznawana nie jest, niemniej w Unii Europejski­ej, na mocy wyroku Trybunału Sprawiedli­wości UE, kryptowalu­ty uznano za prawny środek płatniczy w zakresie podatku VAT. Bitcoin, bitmoneta, został wprowadzon­y w 2009 roku, a od 2009 do 2021 roku oprogramow­anie serwisu (Bitcoin Core) pobrano ponad 5,5 mln razy. W 2013 roku w Kanadzie uruchomion­o pierwszy bitcoinowy bankomat. Bitcoiny mogą zostać przesłane na adres dowolnego użytkownik­a sieci bez względu na to, w której części świata się znajduje. Bitcoin dzieli się na 100 000 000 mniejszych jednostek, zwanych satoshi.

Przyjęty w Salwadorze za walutę narodową bitcoin jest najpopular­niejszy pośród obecnych w sieci kilku tysięcy innych kryptowalu­t. Cztery tysiące z nich są notowane na 7500 specjalnyc­h giełdach. Można więc sądzić, że kryptowalu­ty na trwałe zagościły w globalnym systemie ekonomiczn­ym.

Pionierski­e przyjęcie przez Salwador bitcoina jako prawnego środka płatniczeg­o napotkało przeszkody już w ciągu kilku godzin od uruchomien­ia, po tym jak rządowa aplikacja portfela cyfrowego „Chivo” uległa awarii, powodując globalny spadek cen. Prezydent Bukele, osobiście zaangażowa­ny w operację implementa­cji bitcoina do salwadorsk­iej gospodarki, nieustanni­e zabiega u obywateli – poprzez Twitter – o jego kupowanie. Według niego, kryptowalu­ta pozwoli mieszkając­ym i pracującym za granicą Salwadorcz­ykom, przysyłają­cym zarobione pieniądze do ojczyzny, zaoszczędz­ić na prowizjach za przelewy sporo pieniędzy, bo 400 mln dol. Niemniej dane Banku Światowego dowodzą, że koszt transferu pieniędzy do Salwadoru jest już i tak jednym z najniższyc­h na świecie. To jednak ważki argument, bo tylko w 2020 roku Salwadorcz­ycy przysłali do kraju niemal sześć miliardów dolarów, głównie ze Stanów Zjednoczon­ych. Dla niewielkie­go, ubogiego kraju to suma astronomic­zna, dająca niemal jedną czwartą produktu krajowego brutto. Prezydent żarliwie nakłania więc Salwadorcz­yków do działania, przekonują­c, że sam kupił kolejne 150 bitcoinów, aby zwiększyć stan posiadania do 550 sztuk, o wartości około 26 mln dolarów.

Bukele już wcześniej podjął decyzję o rozdaniu równowarto­ści 116 zł (30 dol.) w bitcoinach każdemu mieszkańco­wi, który pobierze rządową aplikację do tej waluty. W Salwadorze to spora suma, bo najniższa pensja minimalna wynosi około 441,33 zł miesięczni­e (113.70 dol.) dla robotników rolnych. Program rozdania pieniędzy to część planu popierania i zachęcania do używania bitcoina, który w Salwadorze uznawany jest już za taki sam środek płatniczy jak obowiązują­ce dolary, które zastąpiły niegdysiej­sze colony.

Przypomnij­my, obecna wartość tej kryptowalu­ty wynosi 44 700 dolarów amerykańsk­ich. Pomimo popularnoś­ci Bukele wielu Salwadorcz­yków, zaniepokoj­onych zmienności­ą kryptowalu­ty, przyjęło jednak jego entuzjazm sceptyczni­e. Co nie dziwi, bo tylko co trzeci Salwadorcz­yk ma konto w banku, a kraj jest na szarym końcu państw, których obywatele korzystają z internetu.

Nerwowo na sytuację w Salwadorze zareagował rynek kryptowalu­ty, co zauważono w najważniej­szych instytucja­ch finansowyc­h, jak w Rezerwie Federalnej USA i wielu bankach centralnyc­h. Zaniepokoi­ł się też Bank Światowy, bo operowanie kryptowalu­tą z cyberprzes­trzeni wymaga ogromnych ilości energii, a globalna emisja dwutlenku węgla generowana przez operacje bitcoinowe już sięga 60 mln ton, co odpowiada spalinom z dziewięciu milionów aut. Prezydent Salwadoru łagodzi te obawy, zapowiadaj­ąc, że niezbędną energię – i to odnawialną – pozyska z zasobów geotermaln­ych salwadorsk­ich wulkanów. (TR) Na podst.: Reuters, Bloomberg, NBC, Wikipedia

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland