NICI Z WOJNY
XXIV Zimowe Igrzyska Olimpijskie to parodia – z kilku powodów.
Przede wszystkim: zdominowała je polityka. Gdy w 2008 w Pekinie odbywały się Igrzyska Letnie, Gruzja napadła na Osetię Południową. Teraz wszyscy oczekują, że dla odmiany Rosja napadnie na Ukrainę. Tłumaczyłem ze sto razy, dlaczego to nie nastąpi. Więc Amerykanie wymyślili genialne wyjaśnienie, dlaczego to nie nastąpi – choć oni mówili, że nastąpi. Otóż: straszliwy Putin chciał zrobić prowokację, 10.000 Rosjan przebranych za Ukraińców miało napaść na Rosjan na Ukrainie – i Putin rzuciłby się w ich obronie, jak w 2008 w obronie Osetyjczyków. Ale CIA zdemaskowała te plany, więc Putin prowokacji nie zrobi – i z wojny nici!
CIA traktuje ludzi jak Amerykanów. Czyli: jak idiotów.
Na razie JE Włodzimierz Putin ściska się z JE Jìn-Píngiem Xí – co zdaniem
CIA oznacza, że Chiny zaraz najadą na Tajwan.
Po drugie – CoViD. Każde państwo ma swoje metody walki z tą zarazą – ChRL robi to brutalnie i totalnie. W wyniku tego w miliardowych Chinach na CoViD zmarło tylko 5000 ludzi (dla porównania: w Polsce 105.000). Oczywiście pytanie: w Polsce z powodu walki z CoV-19 zmarło niepotrzebnie 140.000 dodatkowych ludzi; to w Chinach pewnie z 5 milionów?
Tego się chyba nie dowiemy... Sądzę jednak, że ChRL nie poradzi sobie z kolejną falą koronawirusa – i nadrobi on „zaległości”. To obawa przed tym kieruje obecnie chyba Chińczykami? Wygląda to dość przerażająco.
Po trzecie: gdy muzułmańscy terroryści dokonają zamachu w Brukseli, Londynie, Madrycie lub Paryżu – to jest to coś strasznego. Gdy muzułmańscy terroryści robią zamach na szkołę w Biesłanie (zginęło 330 dzieci), na teatr w Moskwie czy szpital w Pierwomajsku – no, to jest usprawiedliwione, bo to przeciwko Rosji. Gdy muzułmańscy terroryści zrobią zamach w Turkiestanie – to wszystko w najlepszym porządku, bo to przeciwko Chinom. By było jasne: nie uważam, że ChRL prowadzi w Xīn-Jiāngu właściwą politykę w stosunku do Ujgurów – ale oni są na miejscu, więc może wiedzą lepiej (może: jeśli muzułmanom ustępować, to się zanadto rozzuchwalają?).
A oprócz tego w Pekinie odbywają się podobno jakieś zawody sportowe. W jakichś dziwnych dyscyplinach – np. hokej kobiet. Niestety: gdyby JE Włodzimierz Putin wykonał od niechcenia fikołek na podłodze, to agencje światowe poświęciłyby temu więcej czasu niż na relacje ze wszystkich meczów kobiecego hokeja...
Mówiąc serio, są to trzy powody, dla których tych Igrzysk nie powinno się było z’organizować w Pekinie. Nic by się nie stało, gdyby odbyły się za cztery czy osiem lat – a w tym roku można je było przenieść np. do Kanady...
A, nie: tam też polityka. 50.000 słusznie rozwścieczonych ciężarówek blokuje Ottawę, a p. Justyn Trudeau, bardzo wredny polityk, nawiasem pisząc... uciekł. Może wreszcie ci kierowcy zrobią porządek z tymi szurniętymi „bojownikami z CoViDem”?
Z trzeciej strony: Kanada jest wielka. Dwie prowincje, Alberta i Saskatchewan, ogłosiły, że kończą z tą idiotyczną „walką”. Więc można było przenieść te Igrzyska właśnie do Alberty – do Calgary, gdzie już się raz odbyły Igrzyska Olimpijskie. Konkretnie XV, w 1988 roku.
No, tak – ale Chiny mają przebicie. Mają nawet bazę po przeciwnej stronie Księżyca. A co ma Kanada? Nawet świstak Phil jest w Pensylwanii.
I zdechł...