Błędy w pytaniach egzaminacyjnych na prawo jazdy
Są pierwsze dymisje w Ministerstwie Infrastruktury po kompromitacji związanej z błędnymi pytaniami w testach egzaminu teoretycznego na prawo jazdy. Pracę stracił szef departamentu transportu drogowego w tym resorcie. Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk skierował do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z błędami.
Osiem z 41 nowych pytań w testach egzaminacyjnych na prawo jazdy zawierało błędy i zostały wycofane z systemów teleinformatycznych Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego. 200 osób wylosowało błędne pytania na testach, ale mimo to zaliczyło egzamin. Resort poinformował, że w skali kraju pokrzywdzonych przez zaistniałą sytuację zostało 20 osób. Są to kandydaci na kierowców, którzy uzyskaliby pozytywny wynik egzaminu, gdyby prawidłowo udzielona odpowiedź na wadliwe pytanie nie została zaliczona jako błędna. – Otrzymają oni specjalne wiadomości e-mail ze stosowną informacją i ze wskazaniem ścieżki procedury zaskarżenia wyniku egzaminu – zapowiedziano. Jak zaznaczono, taki egzamin jest powtarzany bez konieczności wnoszenia opłaty przez kandydata na kierowcę. Ministerstwo Infrastruktury przeprosiło zdających, którzy wylosowali błędne pytania.
– Kontrola w tej sprawie zakończyła się 27 stycznia 2022 r. W jej wyniku został odwołany przewodniczący oraz jeden z członków komisji. Wszczęto postępowanie dyscyplinarne – poinformował resort infrastruktury.
Jak czytamy w komunikacie, sprawozdanie pokontrolne wykazało, że „zaangażowanie innych instytucji niż wewnętrzne organy kontrolne Ministerstwa Infrastruktury może okazać się niezbędne w celu całkowitego wyjaśnienia sprawy oraz pociągnięcia osób, które doprowadziły do tej sytuacji, do odpowiedzialności”. – W związku z powyższym minister infrastruktury Andrzej Adamczyk skierował do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez wskazane w sprawozdaniu pokontrolnym osoby – podało MI.