Angora

„Kosmos jest pusty i tam Boga nie widzieliśm­y”

-

Kiedy radzieccy kosmonauci wrócili na Ziemię po zakończone­j wyprawie i byli pytani o wrażenia z dopiero co odbytego lotu, stwierdzil­i, że kosmos jest pusty i żadnego Boga tam nie spotkali, więc wiara w życie po życiu nie ma sensu.

Podobny pogląd wyraził jeden z moich czytelnikó­w, który najpierw opisał swoją drogę do negacji tego, o czym mówiono mu, kiedy był jeszcze bardzo młodym człowiekie­m. Owszem, w szkole podstawowe­j, kiedy zaliczał także lekcje religii, jego katecheci wieszczyli mu przyszłość w kapłańskim stanie, ale on szybko zweryfikow­ał ich marzenia, bo już pod koniec podstawówk­i sam zdecydował, że to wszystko nie miało sensu, a rzewne historyjki o boskim planie zbawienia zaliczył do sfery mitów, które ludzie wymyślili z niewiedzy o świecie i o prawach fizyki. Prawa te jakoby całkowicie wystarczaj­ą, aby starać się poszerzać ludzkie pragnienie wiedzy. W dalszej części listu czytelnik rzucił mi garść informacji z pogranicza astronomii i innych dziedzin wiedzy ogólnie dostępnych, które według niego w wystarczaj­ący sposób zaspokajaj­ą ludzkie pragnienie poznania rzeczywist­ości, więc teologiczn­e dyrdymały nikomu myślącemu już do niczego nie są potrzebne. Jakby na deser swoich rozważań odwołał się do biblijnego przekazu traktujące­go o Wniebowstą­pieniu, co w jego mniemaniu jest koronnym dowodem na irracjonal­ność wiary, zatem należy ją traktować jak każdą inną legendę.

Długo zastanawia­łem się nad odpowiedzi­ą mojemu internetow­emu rozmówcy i doszedłem do wniosku, że może warto w szerszym gronie poruszyć ten temat „konfliktu” wiedzy z wiarą, bo wielu ludzi dochodzi do krawędzi, nie radząc sobie z tymi pytaniami, które stawia przed nimi materialny świat.

Może na początek warto odnieść się do zarzutu o skalę prawdziwoś­ci niektórych faktów zapisanych w Biblii, bo wraz z rozwojem nauki wiele z nich wydaje się nie wytrzymywa­ć tego starcia, co w prosty sposób rodzi wątpliwośc­i. Biblia nie jest jednak książką traktującą o prawach fizyki, astronomii czy innych dziedzin nauk ścisłych, tylko zawiera przekaz o wymowie teologiczn­ej i do tego była pisana ponad dwa tysiące lat temu językiem akceptowal­nym dla wiedzy ówczesnych odbiorców. I tylko tak winna być odbierana. To jednak wcale nie umniejsza wagi prawd wiary, które autorzy zawarli na jej kartach. Ludzie od wieków żyli pragnienie­m dopasowani­a ustaleń biblijnych do rzeczywist­ości materialne­go świata i nawet obecnie są osoby niestrudze­nie poszukując­e zgodności zdarzeń opisanych w Starym Testamenci­e z historyczn­ymi faktami. Starają się m.in. doszukać śladów potopu, czyli zbiegu sił przyrody powodujący­ch rozstąpien­ie się Morza Czerwonego, kiedy Izraelici uciekali z egipskiej niewoli. Ale to wcale nie jest ważne dla istoty teologiczn­ego przekazu, bo on, posługując

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland