Przypomnieli się protestami
Sensacja goni sensację. Po tym jak pod koniec stycznia Neil Young zażądał od Spotify wycofania jego muzyki z tego portalu, podobną prośbę do szwedzkiego serwisu strumieniowego skierowała Joni Mitchell. Decyzja Younga była spowodowana jego niezadowoleniem z treści grudniowej audycji „The Joe Rogan Experience”, która – zdaniem Younga – zawierała mylny przekaz dotyczący szczepień przeciw COVID-19. Rogan to znany amerykański showman, a jego program na Spotify śledzą miliony odbiorców. „Albo Rogan, albo Young” – oznajmił muzyk w proteście przeciwko szerzeniu dezinformacji. A ponieważ programu Rogana nie zdjęto, muzyk wycofał swoje nagrania.
Mitchell natomiast wystąpiła do Spotify w geście solidarności z Youngiem, z którym piosenkarka się przyjaźni. W efekcie już w ostatni weekend stycznia nie było na Spotify wielu przebojów artystki (m.in. pochodzących z jej albumu „Blue”).
„Mogę się podzielić z ludźmi jakąś wiadomością, mogę coś słuchaczom przekazać; powiedzieć im, że coś jest ważne i jeszcze zdobyć za to nagrodę” – twierdzi Young. Muzyk ma rację. Działania popularnych wykonawców, zwłaszcza w ważnych kwestiach, są zwykle szeroko komentowane. W tym przypadku zbuntowany piosenkarz nagrody nie otrzymał, ale przypomniał się swoim dotychczasowym fanom i zdobył nowych, którzy dzięki jego proteście po raz pierwszy o nim usłyszeli. Niewykluczone, że teraz rzucą się do sklepów po jego płyty lub odsłuchają je w strumieniu z innych portali.
Young urodził się 12 listopada 1945 roku w Toronto, więc ma obecnie 76 lat, ale jest w dobrej formie – zarówno fizycznej, jak i muzycznej. Zobowiązuje go do tego jego nazwisko, które znaczy „młody”. Nagrywa i koncertuje od blisko 60 lat. Nie pauzował nawet w czasie epidemii. Na stronie muzyka można było obejrzeć domowe koncerty. Grał na gitarze, harmonijce ustnej i śpiewał. Przy ognisku lub w przydomowej zagrodzie. Obok niego biegały kury, a on naśladował ich gdakanie. Występy reżyserowała i filmowała żona piosenkarza, którą jest aktorka Daryl Hannah.
W młodości Young cierpiał na porażenie dziecięce. „Widzę świat wyraźniej przez jedno oko niż przez drugie, ponieważ jedna strona mojego ciała była objęta chorobą – opowiada muzyk o skutkach porażenia. – Przez to gorzej gram na instrumentach lewą dłonią. Kiedy miałem 6 lat, trudno mi było prosto chodzić. Dlatego nie uczestniczyłem w szkolnych rozgrywkach sportowych. Do tej pory lewa strona mojego ciała gorzej sobie radzi z koordynacją ruchów. Starałem się z tym walczyć, więc po mnie tego nie widać”.
Young od dziecka interesował się muzyką. Słuchał nagrań Elvisa Presleya, Cliffa Richarda i Chucka Berry’ego. Aby zostać muzykiem, wyruszył do USA, gdzie poznał Stephena Stillsa. Z nim oraz z Deweyem Martinem (perkusja), Bruce’em Palmerem (bas) i Richardem Furayem (gitara) utworzył grupę Buffalo Springfield. Zespół uchodzi za prekursora stylów pop rock i country rock.
Ważnym epizodem w karierze Younga była współpraca ze Stillsem oraz jego muzycznymi partnerami – Davidem Crosbym i Grahamem Nashem. Tworzyli razem kwartet CSN&Y, nazwany od pierwszych liter ich nazwisk. W 1969 roku wzięli udział
Young słynie z głosu wyjątkowo wysokiego jak na mężczyznę. Gdyby jego wokal nie charakteryzował się delikatną chrypką, można by pomyśleć, że śpiewa kobieta. Inną cechą głosu artysty jest jego smutne brzmienie. Ktoś nawet określił jego wokal jako „wiecznie żałobny”. Rzeczywiście w piosenkach artysty dominuje melancholijna nuta. Mimo to jego twórczość docenili członkowie amerykańskiej Narodowej Akademii Sztuki i Techniki Rejestracji i dwukrotnie nagrodzili ją złotymi gramofonami. Ponadto Young został dwukrotnie przyjęty do Rockandrollowej Izby Sławy. W 1995 roku jako solista, a dwa lata później jako członek Buffalo Springfield.