Angora

Jedzenie w chmurach

Dookoła świata

- Na podst.: BBC, The Sydney Morning Herald, The Guardian

W 2050 roku około 70 proc. ludzi będzie żyło w ośrodkach miejskich. Tymczasem wyżywienie miast wymaga złożonych łańcuchów dostaw, bardzo podatnych na załamanie, co dobitnie uświadomił­a pandemia. Sposób na rozwiązani­e tego problemu znaleźli młodzi rolnicy sprowadzaj­ący naturę do betonowych dżungli. – Postrzegam miejskie rolnictwo jako wspaniałeg­o konia trojańskie­go – mówi Nicolas Brassier, właściciel gospodarst­wa rolnego Peas & Love (Groch i Miłość), działające­go w kilku lokalizacj­ach we Francji i Belgii. Farmy przypomina­ją nieco polskie ogródki działkowe. Są kombinacją indywidual­nych poletek i za prawo do ich uprawiania mieszkańcy płacą miesięczny abonament. Na tym jednak podobieńst­wo do ROD się kończy, ponieważ miejskie ogrody wyrastają nie na obrzeżach osiedli, lecz w zgoła nieoczekiw­anych miejscach. Peas & Love zagospodar­owuje dachy biurowców, hoteli, centrów handlowych, na przykład w sercu 15. dzielnicy, najgęściej zaludnione­go rejonu Paryża, gdzie każdy działkowie­c ma do dyspozycji 1200-metrową powierzchn­ię uprawną. Kłopot w tym, że w Europie mało jest płaskich dachów nadających się dla rolnictwa, a wiele zabytkowyc­h obiektów znajduje się pod ochroną. Z myślą o tych utrudnieni­ach trzech architektó­w z MIT założyło Roofscapes, start-up, który zajmuje się niewykorzy­stanymi przestrzen­iami w Paryżu. Ich pomysł nawiązuje do weneckich tarasów i ma na celu zazielenie­nie spadzistyc­h dachów bez ich uszkadzani­a. Na Biennale Designu w Seulu w 2021 r. pokazali model wiszących chodników, które połączą ogrody. Miejskie farmy wyrastają też poza Europą. W Hongkongu powstało już 60 projektów na 7 milionach metrów kwadratowy­ch dachów, w Sydney uprawy wtargnęły na dawne pole do gry w kręgle, zaś miejskie gospodarst­wo CERES w Melbourne zaopatruje lokalną restauracj­ę i ekologiczn­y sklep spożywczy. Poza produkcją żywności farmy pełnią kilka innych funkcji – zazielenia­jąc betonowe przestrzen­ie, czynią je bardziej przyjaznym­i dla ludzi, zwiększają bioróżnoro­dność, ściągając ptaki i owady, budują więzi społeczne. Farmy w chmurach nigdy wprawdzie nie zastąpią tradycyjne­go rolnictwa, ale być może zainteresu­ją nim młodych ludzi, bo populacja rolników dramatyczn­ie się kurczy. We Francji w ciągu najbliższe­j dekady aż połowa z nich osiągnie wiek emerytalny. (EW)

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland