Każdy naród ma prawo do suwerenności Rozmowa z JENSEM STOLTENBERGIEM, sekretarzem generalnym NATO
– Panie sekretarzu generalny, kiedy rozmawiamy, niespełna tysiąc kilometrów stąd w stronę Kijowa zmierza liczący sześćdziesiąt kilometrów konwój rosyjski. Czy Ukraina prowadzi tę wojnę za nas, za Europę?
– Ukraina walczy o swoją wolność, o swoją, ale też w obronie wartości, które wszyscy podzielamy – że każdy naród ma prawo wybrać swoją własną ścieżkę, ma prawo do poszanowania jego integralności terytorialnej i suwerenności. I dlatego Polska i inni sojusznicy zapewniają krytyczne dostawy na Ukrainę.
– Wiem, że słuchają nas teraz uważnie nie tylko w Polsce, ale i w Moskwie, więc nie może pan mówić bardzo szczegółowo. Mając to na uwadze, czy może pan jednak powiedzieć – tyle, ile można – jak będzie działać natowskie wsparcie dla Ukrainy?
– Sojusznicy zwiększyli swoje wsparcie, ale trzeba też pamiętać, że NATO pomaga Ukrainie od wielu lat. Zwłaszcza USA, Kanada, Wielka Brytania, ale też Polska szkoliły, wyposażały ukraińskie siły zbrojne, zwłaszcza od 2014 roku, kiedy Rosja wtargnęła na Ukrainę po raz pierwszy. Dlatego wojsko ukraińskie jest znacznie lepiej wyszkolone, znacznie lepiej wyposażone i dowodzone teraz niż w 2014. I to jest szczególnie ważne, zwłaszcza w obliczu walk, które się teraz toczą. W ostatnich tygodniach NATO zintensyfikowało wsparcie w postaci pocisków ziemia-powietrze, pocisków przeciwczołgowych i uzbrojenia, amunicji, paliwa, różnych rodzajów wyposażenia ochronnego, a także pomocy humanitarnej i finansowej. Ponieważ wspieramy Ukrainę w jej walce przeciwko brutalnej inwazji prezydenta Putina i wzywamy Rosję do jej powstrzymania. A ten konwój, który jest w drodze (do Kijowa – red.), przyniesie tylko więcej cierpienia, kolejne ofiary wśród ludności Ukrainy. Dlatego Rosja musi powstrzymać inwazję teraz i zakończyć wszystkie ataki na obywateli ukraińskich.
– Tematem ostatnich godzin są natowskie samoloty, które miałyby być dostarczone na Ukrainę. Czy może pan powiedzieć o tym coś więcej?
– Sojusznicy NATO dają wsparcie w postaci pocisków antyczołgowych i ziemia-powietrze czy wielu innych rodzajów sprzętu wojskowego. Ale pakt nie jest częścią konfliktu, nie poślemy wojsk natowskich na ląd ani samolotów w ukraińską przestrzeń powietrzną. Musimy mieć pewność, że ten konflikt nie będzie eskalował poza Ukrainę i nie stanie się pełnoprawną wojną europejską, w którą będą zaangażowani członkowie
Sojuszu i Rosja. Nie chcemy wojny, nie chcemy konfrontacji, nie straszymy Rosji, ale oczywiście wspieramy Ukrainę w jej ważnej walce przeciwko brutalnej inwazji Rosji wspieranej przez Białoruś.
– Ambasador Ukrainy w Stanach Zjednoczonych Oksana Markarowa powiedziała, że Rosjanie używają na Ukrainie bomb próżniowych. Czy mógłby pan to potwierdzić, skomentować?
– Obserwujemy potworne ataki na ukraińskich cywilów, widzimy cywilne ofiary. To brutalna wojna i dlatego musi się natychmiast skończyć, a Rosja musi wycofać wszystkie swoje siły. Nie będę mówił o właściwościach konkretnych rodzajów broni, ale to, co widzimy do tej pory, to bardzo wysoka liczba ofiar cywilnych, która dowodzi brutalności tej niczym nieusprawiedliwionej wojny.
– Prezydent Macron znów rozmawiał z Putinem. Czy teraz są otwarte jeszcze jakieś inne kanały komunikacji z Moskwą?
– Wzywaliśmy Rosję do wykazania się dobrą wolą i zaangażowania w wysiłki dyplomatyczne oraz do powstrzymania ataków na Ukrainę. Wiemy, że są rozmowy, które rozpoczęły się 27 lutego na granicy ukraińsko-białoruskiej, ale teraz odpowiedzialność za zakończenie wojny spoczywa na Moskwie.
– Wiem, że bardzo się pan spieszy, ale proszę pozwolić, że zadam jeszcze ostatnie pytanie. Czy podziela pan opinię admirała Johna Kirby’ego z Pentagonu, który uważa, że Rosjanie nie przesuwają się tak szybko przez Ukrainę, jak to mieli w planach, co byłoby dobrym znakiem?
– Rosja napotkała więcej oporu, niż się spodziewała, dzięki odwadze i zaangażowaniu ukraińskich sił zbrojnych i ukraińskiego narodu. Dlatego chciałbym wyrazić uznanie dla Ukraińców, ich armii i dla prezydenta Zełenskiego. Rozmawiałem z nim 27 lutego i przekazałem mocne poparcie od Sojuszu. Zapewniłem, że NATO zwiększa swoje wsparcie, pochwaliłem też odwagę narodu ukraińskiego, która znacząco zwolniła rosyjski przemarsz.