Weto Dudy dla lex Czarnek
Blogi i blagi.pl
2 marca prezydent Andrzej Duda zdecydował się skierować do ponownego rozpatrzenia nowelizację prawa oświatowego, tzw. lex Czarnek. – Nie mówię, że nie miałem żadnych zastrzeżeń do tej ustawy. Miałem, ale był w niej też szereg rozwiązań, które popierałem, i uważam, że powinny zostać wprowadzone. Ale odłóżmy to na później. Proszę uznać temat za zakończony; nie są nam teraz potrzebne kolejne spory – tłumaczył Andrzej Duda.
– Cieszymy się, że pan prezydent nie pozostał głuchy na uwagi wszystkich tych, którzy od miesięcy przekonywali, że lex Czarnek nie rozwiązuje żadnego problemu polskiej szkoły, tylko tworzy nowe – mówił dziennikarzom TVN24 Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.
– Niedługo będzie lex Czarnek 2.0; przystępujemy do pisania od początku tej ustawy, a im szybciej, tym lepiej – zapowiedział minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek, odnosząc się do prezydenckiego weta nowelizacji prawa oświatowego.
W szeregach PiS po decyzji Andrzeja Dudy rozszedł się pomruk niezadowolenia. Są trzy powody, dla których prezydent Andrzej Duda zawetował lex Czarnek: Ukraina, ambicje polityczne, żona – pisał Anton Ambroziak w OKO.press. – Nowelizacja ustawy Prawo oświatowe dałaby kuratorom, czyli urzędnikom politycznym, narzędzia do szybkiego odwołania niepokornych dyrektorów (nawet w środku roku szkolnego, bez konieczności wszczęcia postępowania dyscyplinarnego). Ludzie tacy jak Barbara Nowak mogliby też cenzurować zajęcia dodatkowe prowadzone przez organizacje społeczne. Każdy, kto wie, co jest fundamentem nowoczesnej edukacji, zdaje sobie sprawę, że tzw. lex Czarnek to przepis na szkolną nudę, strach, nieufność, jeszcze większe problemy kadrowe, a także, niestety, rosnące nierówności.
– Odłożyliście na później reformę sądów. Na 6 lat! Na ile lat odkładacie ochronę polskich dzieci przed genderową deprawacją?! Trzeba się zdecydować, nie można siedzieć okrakiem na barykadzie. I niewygodne, i niezbyt bezpieczne – krytykował decyzję wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski (twitter.com/MarRomanowski).
– Dobry ruch prezydenta, choć uzasadnienie winno być szersze, bo to prawo jest haniebne, niezależnie od wojny. Opozycja od początku protestowała, Senat odrzucił #LexCzarnek w całości. Presja ma sens! – pisał Marcin Bosacki (twitter.com/MarcinBosacki).
– Pytanie, jakie racje przeważyły: argumenty merytoryczne środowisk edukacyjnych i #wolnaszkoła czy moment polityczny, żeby nie dokładać do polaryzacji społecznej w obecnej sytuacji? Tak czy inaczej, dobra decyzja – skomentował Edwin Bendyk (twitter.com/edwinbendyk).
– Rodzice, nauczyciele i uczniowie zrobili wszystko, co było w ich mocy. Prezydent Duda zrobił to, co do niego należało. Dziękuję – pisała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk (twitter.com/ agabak).
– Prezydent zawetował lex Czarnek. Od czasu Krystyny Pawłowicz nie było w polskiej polityce takiego szumisia, który swoimi kontrowersyjnymi wypowiedziami i projektami odwraca uwagę od innych ważnych tematów. Klasyczne wyprowadzenie kozy... – skomentował Jacek Nizinkiewicz (twitter.com/ Jnizinkiewicz).
– Szczerze dziękuję prezydentowi za tę decyzję. I Agacie Kornhauser-Duda za wsparcie – pisała Barbara Nowacka (twitter.com/barbaranowacka).
– Weto p. Prezydenta Dudy do ustawy lex Czarnek to dowód, że determinacja w słusznej sprawie jest konieczna. Prezydent uszanował głos sprzeciwu tych, dla których dobro ucznia i spokój w szkole są wartością nadrzędną. Dziękuję za merytoryczne, a nie polityczne podejście do zagrożeń! – pisał Krzysztof Baszczyński (twitter.com/ KBaszczynski).
– 9 miesięcy pracy, aby zatrzymać #LexCzarnek. Mamy po tej pracy dorobek@wolnaszkola_org, która nie powiedziała jeszcze o edukacji ostatniego słowa. Szkoła nie będzie partyjna, zaczynamy kolejne działania, aby nasza edukacja była jeszcze lepsza – zapowiadała Iga Kazimierczyk (twitter.com/igakazimierczyk).