Paranoik z atomową maczugą
Rosyjski dyktator rozpętał krwawą wojnę, zburzył światowy system bezpieczeństwa, doprowadził gospodarkę swego kraju do upadku i grozi światu nuklearną maczugą. Coraz częściej słychać głosy, że tyran z Kremla popadł w obłęd.
Niemiecki dziennik „Bild” napisał, że „podżegacz wojenny” Putin jest zaskoczony i wściekły z powodu twardego oporu Ukrainy. „Według informacji z kręgów ukraińskich tajnych służb i niemieckich sfer rządowych rosyjski despota miał zaszyć się w bunkrze na Uralu. Mówi się też, że nie pozwolił na wyjazd z kraju swoim przyjaciołom oligarchom, zabierając nawet ich prywatne odrzutowce” – twierdzi „Bild”.
Według ocen amerykańskiego wywiadu Władimir Putin swoją frustrację z powodu przebiegu wojny wyraża w „nietypowych wybuchach gniewu” w stosunku do kręgu swoich doradców. Politycy, którzy wielokrotnie spotykali się z rosyjskim przywódcą, jak prezydent Francji Emmanuel Macron, mówią, że zachowuje się on inaczej niż wcześniej. Wicepremier Hiszpanii Nadia Calviño ostrzegła, że prezydent Rosji „jest nieprzewidywalny i – jak się wydaje – nie podejmuje decyzji z racjonalnego punktu widzenia”. Condoleezza Rice, sekretarz stanu USA za prezydentury George’a Busha juniora, powiedziała: „Spotykałam się z nim w przeszłości wiele razy. To zupełnie inny Putin. Zawsze był wyrachowany i zimny, ale teraz to zupełnie co innego. Stał się nieobliczalny”.
Marco Rubio, senator z Florydy i wcześniej kandydat na prezydenta USA, napisał na Twitterze: „Dla wielu jest oczywiste, że coś jest nie tak z Putinem. Zawsze był zabójcą, ale jego problem jest teraz inny i znaczący”.
Wielu snuje przypuszczenia, że 69-letni najeźdźca Ukrainy zaraził się koronawirusem i do tej pory całkowicie się nie wyleczył. Być może do infekcji doszło we wrześniu ubiegłego roku, gdy Putin poddał się samoizolacji po tym, jak COVID-19 dopadł osoby z jego najbliższego kręgu. W październiku prezydent Rosji zniknął z pola widzenia, nie brał udziału w kampanii wyborczej, odwołał wizytę w Tadżykistanie.
Wcześniej przyjął wprawdzie szczepionkę, ale zdaniem ekspertów rosyjski preparat Sputnik nie zapewnia wystarczającej ochrony. Obecnie zachowanie Putina, jego wybuchy gniewu, porzucenie racjonalnej polityki, mogą świadczyć, że cierpi on na „długi covid”.
Brytyjski lekarz Hussain Abdeh wyjaśnia, w jaki sposób wirus może zmienić stan psychiczny człowieka: „Niewielka liczba
agresji Kremla poniosą również rosyjskie rafinerie, firmy zbrojeniowe i statki pod rosyjską banderą, przed którymi zamykają się wody terytorialne i porty.
Duże nadzieje na zmianę polityki Kremla niosą planowane kary dla ludzi Putina. – Przyjęliśmy wniosek, że uderzymy we wszystkich, którzy odgrywają znaczącą rolę gospodarczą we wsparciu reżimu – mówi szef unijnej dyplomacji Josep Borrell. Mają być zamrażane, a nawet zamykane konta bankowe, rekwirowane nieruchomości, samochody i jachty. Poplecznicy rosyjskiego prezydenta muszą szukać nowych miejsc zamieszkania i nowych lokalizacji dla swoich pieniędzy. Europa, USA, Japonia, Kanada, Australia już nie są im przyjazne. Nawet Szwajcaria porzuciła tradycyjną neutralność, bo choćby samo podejrzenie, że służy ona, jak wyspa w Europie, rosyjskim transakcjom, zaszkodziłoby interesom narodowym – pisze szwajcarska prasa. Szwajcarzy zamrozili konta Putina, Ławrowa i premiera Michaiła Miszustina, zaś niemieckie władze w Hamburgu zajęły jacht należący do miliardera Aliszera Usmanowa. Niektórzy oligarchowie sprzedają posiadłości na Zachodzie i uciekają do bezpieczniejszych miejsc, na przykład do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, jak Roman Abramowicz. Inni ryzykują utratę majątku, przepisując własność na krewnych czy znajomych niemających powiązań z Kremlem.
Solidarność z Ukrainą deklaruje biznes, zwykle trzymający się z dala od politycznych awantur. Siemens osób, które uzyskały pozytywny wynik testu na obecność COVID-19, doświadczyła nagłych zmian behawioralnych, w tym majaczenia, dezorientacji i pobudzenia”. Ian Robertson, neuropsycholog z Trinity College w Dublinie, sugeruje, że Putin może cierpieć na zespół pychy. „Kurs Putina jest zarówno osobisty, jak polityczny, ponieważ kiedy syndrom pychy zapanuje w mózgu, to sprawy osobiste i narodowe są identyczne, gdyż przywódca staje się narodem i jego przeznaczeniem”, tłumaczy dr Robertson. Dodaje, że zmiany w płacie czołowym mózgu spowodowane chorobą mogą zmniejszyć zdolność osoby do oceny ryzyka.
Nie wiadomo, czy Putin rzeczywiście się zaraził. Pewne jest jednak, że ten pozujący na twardziela autokrata panicznie bał się koronawirusa i spędził długie miesiące w izolacji, otoczony tylko przez wąskie grono potakiewiczów i pochlebców. W tej sytuacji utracił poczucie rzeczywistości i popadł w nacjonalistyczną paranoję.
Niektórzy dziennikarze przypuszczają, że dyktator jest śmiertelnie chory, prawdopodobnie na raka mózgu. Zostało mu kilka miesięcy życia, najechał więc Ukrainę, aby wypełnić „historyczną misję odnowienia imperium rosyjskiego” i przejść do historii. Nie przejmuje się, że zostawi za sobą spaloną ziemię.
Coraz częściej wyrażane są obawy, że paranoik z Kremla rozpęta atomowe piekło, gdy poczuje się osaczony. „Na szczęście sam Putin nie może użyć broni nuklearnej” – pocieszają się komentatorzy. Potrzebuje do tego zgody jeszcze dwóch ludzi – ministra obrony Siergieja Szojgu i szefa sztabu Walerija Gierasimowa. W obecnych dramatycznych czasach nikt jednak pewności mieć nie może. (KK)
AG, Boeing i Airbus wstrzymują dostawy swoich produktów do Rosji. Bojkot agresora ogłaszają koncerny motoryzacyjne – Ford, BMW, Volvo, Harley-Davidson. Słynne marki – Nike, Apple, Adidas, Nokia, Ericsson, LEGO, IKEA – zawieszają w Rosji działalność. Wielcy armatorzy – duński Maersk, francuski CMA CGM i szwajcarski MSC – nie będą dowozić do Rosji towarów. Wytwórnie – Paramount Pictures, Warner Bros., Disney – zawieszają premiery w rosyjskich kinach. Przeciwko wojnie występuje handel. Zamykają się rosyjskie sklepy szwedzkiego giganta odzieżowego H&M. Rosyjskie artykuły usuwają z półek sieci międzynarodowe, a także polskie: Biedronka, Castorama, Netto, Polomarket, Rossmann, Hebe, Żabka. Grupa Eurocash, właściciel hurtowni Cash&Carry oraz Delikatesów Centrum, informuje, że wstrzymane zostały zarówno zakupy, jak i sprzedaż tych produktów. Oburzonych jest tak wiele firm, że trudno je wszystkie wymienić. Na inwazję militarną świat odpowiada inwazją ekonomiczną. – Rosyjskie bankructwo jest teraz całkiem realne – twierdzi amerykański ekonomista Tim Ash. Inwestorzy wyprzedają rosyjskie obligacje, moskiewska giełda zawiesiła działalność, kurs rubla spadł do najniższego poziomu w historii. – Zdumiewające – mówi Ash – jak szybko wielcy mogą upaść. (EW)