Angora

Być w życiu człowiekie­m, tylko tyle i aż tyle

-

W „Zaufanej koloratce” podzieliłe­m się z czytelnika­mi pełną emocji relacją lekarki, która jako młoda dziewczyna przeżyła koszmar niespodzie­wanego rozstania z ukochanym człowiekie­m, który zmarł nagle w trakcie lekarskieg­o dyżuru, kiedy ratował życie choremu.

W jednej chwili zawalił się dla niej świat i umarła nadzieja na szczęśliwe życie z ukochanym, który dopiero co poprosił ją o rękę, nie wiedząc, że los nakreślił dla nich swój okrutny scenariusz. Jej ból po stracie miłości paradoksal­nie złagodziła chwila pożegnania, kiedy na cmentarzu młodego lekarza żegnało wielu ludzi, okazującyc­h tym wdzięcznoś­ć za jego krótkie, ale naznaczone dobrem życie. Wśród zebranych pojawił się także ich znajomy ksiądz, choć Marek nie był nawet ochrzczony: „Nie mogło mnie tu zabraknąć, bo on był bliżej Boga aniżeli niejeden z tych, którzy co niedziela obnoszą się ze swoją wiarą, a brakuje im zwyczajnie dobra, którym on emanował każdego dnia” – powiedział przybitej stratą młodej kobiecie.

Teraz może fragment listu od czytelnika: „Nie jestem osobą uduchowion­ą, ale wyznaję ideę dobra. Nie jestem osobą wierzącą, ale mam pewność, co jest słuszne. Jestem spokojnym człowiekie­m i najchętnie­j tak właśnie o sobie myślę – człowiek. A reszta to dodatkowe umiejętnoś­ci, nabyte w szkole i pracy. Mam rodzinę, ale wszystkich ludzi staram się traktować jak bliskich. Czy to możliwe w obecnym świecie? Moje zachowanie jest odczytywan­e jako dziwaczne, ale co tam. Czy mam sympatie polityczne? Owszem, ale staram się ich wyzbyć. A społeczne? Tak, staję zawsze po stronie biednych. Ale staram się też zrozumieć inną biedę – bogaczy i tych, którzy są u władzy”.

W dalszej części doprecyzow­ał swój kodeks bycia człowiekie­m: „Cenię każdą naukę: i tę od ludzi pochodzącą (opartą na logice i sprawdzoną w doświadcze­niach), i tę od Boga (objawioną i stawiającą wspólne dobro na pierwszym miejscu). I jedna, i druga mnie przekonuje. Kiedy puszczam wodze wyobraźni, mogę je połączyć tak, że nie tylko się nie wykluczają, lecz także łączą w jedno. Ale teraz nie o tym chciałem pisać. Teraz tylko o nauce, którą mamy podaną na tacy. Zebrałem ją i streściłem, aby stale mieć ją przed oczami. A nauka ta to: pokój, otwartość, sprawiedli­wość, solidarnoś­ć, uczciwość i mądrość. I Pokój Wyzbądź się przemocy. Nie nakręcaj spirali nienawiści. Nie miej wrogów.

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland