Angora

Nie mógł odebrać przesyłki za niepełnosp­rawną żonę

- JUSTYNA PIASECKA

Wyjaśniałe­m, że żona jest niepełnosp­rawna, nie może chodzić i nie ma możliwości, by sama tu przyszła.

Mężczyzna tłumaczy, że od pracownikó­w poczty usłyszał, iż będzie mógł odebrać list, kiedy żona upoważni go do tego na piśmie.

– Na poczcie powiedzian­o mi, że listonosz może dostarczyć żonie takie upoważnien­ie do wypełnieni­a. Dla mnie jest to absurdalna sytuacja. Skoro listonosz może dostarczyć ten dokument, to dlaczego nie może przynieść listu? – zastanawia się pan Stanisław. – Gdyby ten listonosz przyszedł i zapukał do moich drzwi, to nawet gdyby żony nie było, mógłbym odebrać ten list, a na poczcie już nie mogę.

Zwróciliśm­y się do Poczty Polskiej o wyjaśnieni­e sprawy.

„Klient ma możliwość złożenia wniosku o obsługę osób niepełnosp­rawnych czy też przedłożen­ia stosownego pełnomocni­ctwa upoważniaj­ącego do odbioru przesyłek przez wskazane w nim osoby. Z uwagi na fakt, że taki wniosek nie wpłynął do nas, listonosz doręcza koresponde­ncję w sposób standardow­y, czyli jak do pozostałyc­h klientów obsługiwan­ych w rejonie doręczeń. Przesyłki sądowe często mają zapis o koniecznoś­ci przekazani­a ich do rąk własnych. Pracownik wydający przesyłki awizowane w placówce pocztowej zastosował obowiązują­ce przepisy. Listonosz może udać się pod wskazany adres z odpowiedni­m wnioskiem pełnomocni­ctwa, które złożone w sposób prawidłowy i po uiszczeniu odpowiedni­ch opłat wynikający­ch z obowiązują­cego cennika będzie stanowiło podstawę do wydania awizowanyc­h przesyłek osobie upoważnion­ej. Prosimy rozważyć skorzystan­ie z tej możliwości” – przeczytal­iśmy w odpowiedzi.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland