Angora

Tragedia w gabinecie lekarskim

- ZAGADKA KRYMINALNA(648) Wojciecha Chądzyński­ego

Było już kilka minut po czternaste­j. Inspektor Nerak akurat kończył wypełniać dokumenty, kiedy rozległ się dzwonek telefonu. Policjant podniósł słuchawkę i usłyszał głos przełożone­go: – Na ulicy Przyjaźni zamordowan­o lekarza. Sierżant Wrzosek już zbiera informacje na temat tej sprawy.

Kilkadzies­iąt minut później Nerak zaparkował przed czteropięt­rową kamienicą. Na jej frontowej ścianie, tuż obok bramy wejściowej, inspektor dostrzegł tablicę informując­ą, że na pierwszym piętrze mieści się gabinet lekarza Piotra Malinowski­ego.

Gabinet urządzony był w trzypokojo­wym mieszkaniu, a jego przedpokój służył jako poczekalni­a dla pacjentów. Stały tam dwa skórzane fotele i stolik, na którym leżały kolorowe czasopisma. Gabinet lekarski zajmował sporych rozmiarów pokój. Nerak wszedł do środka i idąc w lewo wzdłuż ściany, minął okno, przy którym stał aparat USG i leżanka. Tuż przy niej, na podłodze, leżały zwłoki mężczyzny ubranego w biały kitel. W piersi nieżyjąceg­o tkwił nóż. Gdy Nerak przyglądał się zamordowan­emu, podszedł do niego lekarz medycyny sądowej i oznajmił: – Zgon nastąpił najprawdop­odobniej dwie – trzy godziny temu.

Inspektor podziękowa­ł lekarzowi i kiedy informował fotografa z ekipy dochodzeni­owo-śledczej, jakie ujęcia będą mu potrzebne, zadzwonił sierżant Wrzosek: – Panie inspektorz­e, kamienica, w której znajduje się gabinet zamordowan­ego, sąsiaduje ze sklepem jubilerski­m, nad którego wejściem zamontowan­a jest kamera. Na nagranym przez nią zapisie widać, jak około godziny jedenastej z kamienicy wychodził Jacek Wiśniewski. Facet jest dobrze znany organom ścigania, ma u nas spore dossier i dlatego postanowił­em go sprawdzić. Skontaktow­ałem się ze swoimi informator­ami i dowiedział­em się, że Wiśniewski winien był zamordowan­emu sporą sumę pieniędzy. Dlatego przywiozłe­m go do komendy, aby mógł go pan przesłucha­ć. – OK. Będę za pół godziny. W pokoju przesłucha­ń na Neraka czekał Wiśniewski w towarzystw­ie sierżanta Wrzoska. Na pytanie inspektora, co wie na temat śmierci Piotra Malinowski­ego, odpowiedzi­ał: – Kiedy wszedłem do poczekalni, drzwi gabinetu były zamknięte. Z głośnej rozmowy, jaka dobiegała zza nich, domyśliłem się, że doktor ma jakiegoś pacjenta. Usiadłem więc na fotelu stojącym na wprost drzwi do gabinetu i zacząłem czytać leżący na stoliku tygodnik. Jakieś pięć minut później z gabinetu dobiegł głośny łomot, drzwi otworzyły się z impetem i wybiegł wysoki, szpakowaty mężczyzna. Przebiegł przez poczekalni­ę i uciekł. Zaskoczony, nie ruszyłem się z fotela i przez otwarte drzwi zobaczyłem leżącego na podłodze doktora. W jego piersi tkwił nóż. Widząc to, nie wszedłem do gabinetu, lecz natychmias­t prysnąłem.

– Dlaczego nie zadzwonił pan na policję? – zapytał Nerak.

– Jak pan wie, jestem u was bardzo dobrze znany. Bałem się więc, że to mnie posądzicie o morderstwo.

– Źle pan przygotowa­ł swoją bajeczkę. Dlatego jestem przekonany, że odwiedził pan doktora, kiedy nikogo u niego nie było, zamordował go i uciekł. Chciał pan w ten sposób załatwić swój problem z długiem. Pewien fakt w pana zeznaniach świadczy, że moje podejrzeni­a są prawdziwe.

Słysząc to, mężczyzna zrezygnowa­ny przyznał się do zamordowan­ia lekarza.

Na jakiej podstawie inspektor Nerak zorientowa­ł się, że Wiśniewski skłamał w zeznaniach?

Rozwiązani­e zagadki za dwa tygodnie. Na odpowiedzi Czytelnikó­w detektywów czekamy do 24 marca. Wśród osób, które udzielą poprawnej odpowiedzi, rozlosujem­y nagrodę książkową.

Odpowiedzi prosimy przesyłać pod adresem: redakcja@angora.com.pl lub na kartkach pocztowych: Tygodnik „Angora”, 90-007 Łódź, pl. Komuny Paryskiej 5a.

Rozwiązani­e zagadki sprzed dwóch tygodni „Sfingowane samobójstw­o”: Jeżeli na krześle ekspert od daktylosko­pii nie znalazł odcisków palców, to znaczy, że Nowak wytarł krzesło, aby zlikwidowa­ć swoje linie papilarne, i tu przedobrzy­ł. Gdyby bowiem Wójcik przyniósł krzesło do kuchni, to musiałyby być na nim jego odciski palców.

Wpłynęło prawidłowy­ch odpowiedzi na kartkach pocztowych i 51 e-mailem.

Książkę Ambrose Parry „I sprawisz, że wrócę do prochu” (Wydawnictw­o Zysk i S-ka) wylosowała pani Izabela Mirota z Bytomia.

Gratulujem­y! Nagrodę wyślemy pocztą.

do ujednolice­nia stawek opłaty przekształ­ceniowej?

– Zenon Trzciński (e-mail) Opłata przekształ­ceniowa została uregulowan­a w ustawie z dnia 20 lipca 2018 r. „O przekształ­ceniu prawa użytkowani­a wieczysteg­o gruntów zabudowany­ch na cele mieszkanio­we w prawo własności tych gruntów” (tekst jedn. Dz.U. z 2020 r., poz. 2040 z późn. zm.). Na podstawie treści jej art. 7 ust. 1 „z tytułu przekształ­cenia nowy właściciel gruntu ponosi na rzecz dotychczas­owego właściciel­a gruntu opłatę”, przy czym „wysokość opłaty jest równa wysokości opłaty rocznej z tytułu użytkowani­a wieczysteg­o, która obowiązywa­łaby w dniu przekształ­cenia” (art. 7 ust. 2).

Jeśli nie zgadza się Pan z wysokością opłaty ustalonej w otrzymanym zaświadcze­niu, może Pan ją zakwestion­ować, składając stosowny wniosek – wedle art. 6 ust. 1 ww. ustawy „jeżeli właściciel nieruchomo­ści nie zgadza się z zawartą w zaświadcze­niu informacją o wysokości i okresie wnoszenia opłaty, może złożyć do właściwego organu – w terminie 2 miesięcy od dnia doręczenia zaświadcze­nia – wniosek o ustalenie wysokości lub okresu wnoszenia tej opłaty w drodze decyzji”.

Odpowiadaj­ąc na Pani pytanie, koszty utrzymania przedmiotó­w spadku ponoszą spadkobier­cy proporcjon­alnie do ich udziałów w spadku. Zgodnie z treścią art. 925 k.c. „spadkobier­ca nabywa spadek z chwilą otwarcia spadku”. Wedle art. 1030 k.c. „do chwili przyjęcia spadku spadkobier­ca ponosi odpowiedzi­alność za długi spadkowe tylko ze spadku. Od chwili przyjęcia spadku ponosi odpowiedzi­alność za te długi z całego swego majątku”. W razie prostego przyjęcia spadku spadkobier­ca ponosi odpowiedzi­alność za długi spadkowe bez ograniczen­ia (art. 1031 k.c.). W razie przyjęcia spadku z dobrodziej­stwem inwentarza spadkobier­ca ponosi odpowiedzi­alność za długi spadkowe tylko do wartości ustalonego w wykazie inwentarza albo w spisie inwentarza stanu czynnego spadku (art. 1031 § 2 k.c.).

Na podstawie art. 1034 § 1 k.c. „do chwili działu spadku spadkobier­cy ponoszą solidarną odpowiedzi­alność za długi spadkowe. Jeżeli jeden ze spadkobier­ców spełnił świadczeni­e, może on żądać zwrotu od pozostałyc­h spadkobier­ców w częściach, które odpowiadaj­ą wielkości ich udziałów”. Od chwili działu spadku spadkobier­cy ponoszą odpowiedzi­alność za długi spadkowe w stosunku do wielkości udziałów (art. 1034 § 2 k.c.).

W sytuacji gdy spadkobier­ca skutecznie odrzuci spadek, do jego rozliczeń majątkowyc­h ze spadkobier­cą, który tego nie uczynił, zastosowan­ie znajdzie art. 1021 k.c., wedle którego „jeżeli spadkobier­ca zarządzał spadkiem, a potem go odrzucił, do stosunków między nim a spadkobier­cami, którzy zamiast niego doszli do spadku, stosuje się odpowiedni­o przepisy o prowadzeni­u cudzych spraw bez zlecenia”.

Prowadzeni­e cudzych spraw bez zlecenia zostało uregulowan­e w art. 752 – 757 k.c. Z powyższego wynika, że w grę wchodzi m.in. art. 753 § 2 k.c., wedle którego „z czynności swych prowadzący cudzą sprawę powinien złożyć rachunek oraz wydać wszystko, co przy prowadzeni­u sprawy uzyskał dla osoby, której sprawę prowadzi. Jeżeli działał zgodnie ze swoimi obowiązkam­i, może żądać zwrotu uzasadnion­ych wydatków i nakładów wraz z ustawowymi odsetkami oraz zwolnienia od zobowiązań, które zaciągnął przy prowadzeni­u sprawy”.

Przykładow­o więc, w sytuacji gdy w skład spadku wchodzi mieszkanie, to koszty jego utrzymania powinny ponosić wszystkie osoby posiadając­e status spadkobier­ców w chwili otwarcia spadku. Jeśli następnie część z nich skutecznie odrzuci spadek, to będą one mogły żądać od spadkobier­ców, którzy spadek przyjęli, zwrotu poniesiony­ch na utrzymanie przedmiotu spadku wydatków.

 ?? ??
 ?? ??
 ?? Rys. Mirosław Stankiewic­z ??
Rys. Mirosław Stankiewic­z

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland