Przez wojnę cierpią też zwierzęta
Z ogarniętej wojną Ukrainy uciekają nie tylko ludzie, lecz także zwierzęta. Większość osób opuszczających rodzinne miasta zabiera ze sobą psy i koty. Niektórzy rezygnują z bagażu po to, by ratować swoje czworonogi. Tak też było w przypadku Alisy. Trzydziestopięcioletnia kobieta uciekała z rodziną i psami. Jeden z nich – 13-letni wilczur – nie miał siły, by pokonać dystans 17-kilometrów. Doradzano kobiecie, by porzuciła staruszka. Ona jednak nie poddała się i wraz z mężem, który odprowadzał rodzinę do granicy, nieśli zwierzaka na rękach. Takich ludzi jak Alisa i jej bliscy jest wielu.
Po stronie polskiej na pomoc zwierzakom ruszyli weterynarze. Niektórzy bezpłatnie leczą psy, inni je szczepią. W Katowicach natomiast powstał punkt weterynaryjny. W zielonych namiotach mają dyżur lekarze. Oprócz pomocy medycznej zakładają czipy i wydają tymczasowe dokumenty, z którymi zwierzaki mogą podróżować po świecie. Do tego punktu oraz innych w kraju można przynosić suchą karmę, która z pewnością wesprze braci mniejszych.