Hejtem po oczach
Medioznawca o TVP
Oj, naiwny, naiwny. Ktokolwiek się łudził, że TVP może żyć bez propagandy, szybko stracił złudzenia. Trwa zbrodnicza agresja Putina, wydawałoby się, że jest to czas zgody narodowej, tymczasem TVP przykręca śrubę z atakami na opozycję i na wszystkich pozostałych, którzy ośmielają się krytykować działania rządu. Ale nie damy się zastraszyć i będziemy nazywać rzeczy po imieniu – propagandę rządu nazywać propagandą, hipokryzję hipokryzją – oraz wskazywać, kto naprawdę służy Putinowi jako pożyteczny idiota.
TVP przygasła w walce z opozycją po agresji rosyjskiej na Ukrainę. Jednak długo w tym stanie nie wytrzymała. Natura ciągnie wilka do lasu, a skorpion musi użyć swego jadu, by zaatakować ofiarę, bo inaczej nie potrafi. Od kilkunastu dni, dzień w dzień, leje się strumień hejtu z Woronicza na Tuska, na PO, na każdego, kto pomyśli inaczej niż rząd. Propagandyści powtarzają te same frazesy, używają wciąż tych samych pseudoargumentów, jakby ktoś dał im ściągi, żeby się nie pomylili. Bryluje wypróbowana gwardia Jacka Kurskiego: Maciej Sawicki (to ten od „spotu wyborczego” Andrzeja Dudy) i Konrad Wąż, a uzupełniają ich
Adrian Borecki, Krzysztof Nowina-Konopka i Jan Korab. Nieważne, co który mówi, bo hejt rozpisany jest na głosy, a orkiestracja przygotowana zapewne na Nowogrodzkiej. Rząd Tuska miał „oszczędzać na bezpieczeństwie Polaków”, a posłowie PO wspierają reżim Putina – przecież „Platforma Obywatelska znana jest z prorosyjskiej polityki”. Sam Donald Tusk wydaje się winny już w zasadzie wszystkiemu: „sankcjom na Polskę”, „polityce ustępstw wobec Putina”, „zbrodni smoleńskiej”, „dzieli Polaków” i popiera węgierską, rzekomo prorosyjską, opozycję. To on jest odpowiedzialny za agresję Rosji na Ukrainę, a za chwilę może być oskarżony o zbrodnie w Ukrainie, tak jak został uznany przez Tomasza Sakiewicza (w audycji TVP Info) za odpowiedzialnego za to, że „pozwolił Putinowi zabić Lecha Kaczyńskiego”. Po tym bezprecedensowym akcie słownej agresji Tusk pozwał Sakiewicza i mam nadzieję, że sąd nie będzie pobłażliwy. Na razie manipulacje i zniewagi ze strony TVP uchodzą jej na sucho. TVP spowalnia obraz, aby pokazać, że Tusk „nerwowo pocierał ręce” po przemówieniu Lecha Kaczyńskiego z roku (tak samo – według propagandystów TVP – jak Putin). To przykład bezczelnej manipulacji, bo oryginalne nagranie pokazuje, że obaj klaskali.
Zastanawiam się, jak długo jeszcze opozycja będzie ze spokojem znosić te wszystkie obelgi i kłamstwa. W cywilizowanym (nieputinowskim) świecie są to rzeczy nie do pomyślenia. Już od dawna mówię: „Dość tej propagandy!”, bo ona osobiście mnie obraża jako Polaka i zwolennika demokracji. Nadużycia i manipulacje widać na każdym kroku i niemal w każdej relacji. Nazwanie Janiny Ochojskiej, zasłużonej dla działań humanitarnych, V kolumną Putina to wyjątkowe chamstwo. Nazwano ją tak tylko dlatego, że ośmieliła się spytać o to, czym się różni uchodźca przekraczający granicę z Białorusią od tego z granicy polsko-ukraińskiej. Ochojska ma rację, że o to pyta. Przypomnę, że PiS nie chciał przyjmować uciekinierów z Syrii, z Aleppo bombardowanego przez proputinowski reżim Baszara al-Asada. Hipokryzją było odwrócenie wzroku od ich losu wielu spośród tych, którzy dziś przejrzeli na oczy i potrafili się zachować, pomagając Ukraińcom.
TVP tylko na chwilę stała się normalna, w miarę obiektywna. Po dwóch tygodniach wróciła do właściwego dla siebie trybu. Zbliżają się wybory, więc uruchomiła turbopatriotyczną propagandę, która ma przynieść PiS-owi zwycięstwo. Czy tak będzie, zależy w dużym stopniu od opozycji. Milczenie może być złotem, ale tylko w przysłowiu...