Gorący VI kontynent
Na południowej półkuli zarejestrowano rekordowo wysoką temperaturę, przekraczającą średnią o ponad 30°C.
W najzimniejszym rejonie świata, w Antarktyce, pod koniec zeszłego tygodnia zanotowano niespotykaną temperaturę – o ponad 30° C powyżej marcowej średniej. We francusko-włoskiej stacji Concordia znajdującej się na wysokości 3200 m n.p.m. w sercu południowego kontynentu termometr pokazał temperaturę -11,5°C. – To absolutny rekord, niezależnie od miesiąca – zauważa Étienne Kapikian, prognostyk w Météo-France. – O tej porze roku zwykle jest -50° C.
600 km dalej, na rosyjskiej stacji Wostok, 18 marca też padł rekord ciepła: -17,7°C. – To temperatura znacznie powyżej dotychczasowego rekordu -30°C, zmierzonego między październikiem a marcem – dodaje Gaétan Heymes, meteorolog z Météo-France i specjalista ds. Antarktyki. Wyjaśnia, że ta fala ciepła jest związana ze zjawiskiem meteorologicznym zwanym „rzeką atmosferyczną”, strumieniem powietrza niosącym ogromne ilości pary wodnej znad regionów równikowych w stronę obszarów polarnych. Jedna z takich „rzek” zbliżyła się do Antarktyki 14 marca. W pierwszych kilometrach nad lodem wystąpiło wysokie stężenie pary wodnej, a im powietrze jest bogatsze w parę wodną, tym więcej promieniowania podczerwonego, które