Oscarowe rodzeństwo
„Jako dzieci bawiliśmy się w pisanie piosenek do filmu o Bondzie i myśleliśmy, jakby to było fajnie, żeby taką nagrać” – mówiła Billie Eilish na czerwonym dywanie przed oscarową galą.
W relacjach z tej imprezy zwykle najwięcej jest o wyróżnieniach dla reżyserów i aktorów. Jednak statuetka, którą otrzymują laureaci, przedstawiająca rycerza opierającego się na dwuręcznym mieczu, ma w podstawie rolkę filmu nie z dwiema, a z pięcioma szprychami. Pozostałe trzy symbolizują scenarzystów, producentów i techników. A co z muzyką? W fizycznym symbolu nagrody zabrakło dla niej miejsca, chociaż odgrywa ona w filmach ważną rolę. Nie znaczy to, że Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej przyznająca Oscary o muzyce zapomina. Co roku złoty rycerz wędruje także do kompozytorów. Przedstawiające go statuetki otrzymują autorzy najciekawszych filmowych piosenek – prezentowanych zwykle podczas oscarowej gali – oraz twórcy melodii ilustracyjnych.
„Nazywam się Bond, James Bond”. Któż nie słyszał tej słynnej filmowej sentencji? Wypowiadało ją już sześciu aktorów grających agenta 007 w 25 odsłonach jego przygód. Były jeszcze dwa dodatkowe obrazy z udziałem szpiega mającego licencję na zabijanie, ale nie należą one do podstawowej serii, wyprodukowanej przez EON Productions. Jeśli ktoś miał okazję poznać Bonda, to zna przynajmniej jedną z piosenek przygotowanych do filmów o nim. Przeważnie rozbrzmiewają one na początku, ale zdarzały się wyjątki. W thrillerze „W tajnej służbie Jej Królewskiej Mości” otwierające nuty są instrumentalne, a dopiero pod koniec akcji Louis Armstrong śpiewa „We Have All the Time in the World”.
Najnowszy obraz o przygodach Jamesa Bonda (w tej roli ponownie, choć już ostatni raz, Daniel Craig) nosi tytuł „Nie czas umierać”. Piosenkę „No Time To Die”, która film otwiera, skomponowali Billie Eilish i jej brat Finneas O’Connell. Oni też odebrali za nią w tym roku Oscara. Jest to już trzecia nagroda Akademii dla hitu towarzyszącego przygodom agenta 007. „Nie chciałam, aby piosenka odbiegała od stylu franczyzy. Jednocześnie napisaliśmy ją tak, aby brzmiała autentycznie” – mówiła Eilish. Piosenkarka była ubrana na czarno i na ten sam kolor ufarbowała włosy. Widzowie zgromadzeni w hollywoodzkim Dolby Theatre mogli usłyszeć piosenkę podczas imprezy „na żywo”. Eilish śpiewała ją pełniejszym niż zwykle głosem. O’Connell – też ubrany na czarno – akompaniował siostrze na fortepianie.
Słynne estradowe rodzeństwo, które pisze i nagrywa piosenki w sypialni wyposażonej w minimalistyczny sprzęt studyjny, nie po raz pierwszy zadziwia kompozytorskim i wykonawczym talentem. Eilish ma dopiero 20 lat, a już wydała dwa albumy i zdobyła siedem nagród Grammy. Jej najnowszy longplay nosi tytuł „Happier Than Ever” („Najszczęśliwsza”). „Chciałam, żeby płyta była elegancka i pełna uczucia” – mówi o niej autorka. – „Mój brat, ojciec i ja mamy synestezję. Odbieramy różnymi zmysłami to, co widzimy. Każdy z nas inaczej. Czasami przedmioty wydają się mieć smak lub zapach, a dni tygodnia kojarzą mi się z numerami. Piosenki natomiast to rozmaite kolory. Synestezja nie jest dla mnie czymś wyjątkowym, ale powstające w mojej głowie obrazy często mnie inspirują”.
Czy owa synestezja pomogła rodzeństwu napisać filmowy hit? Niewykluczone.
Po oscarowym sukcesie piosenkarka planuje wrócić na estrady. „Ostatnio codziennie śnię o tych występach – wyznała. – Przerwa była za długa. Trwała ponad dwa lata, więc już nie mogę się doczekać. Nie satysfakcjonowało mnie śpiewanie do pustych sal. Uwielbiam kontakt z publicznością”.
Piosenka z Bonda przewyższa pozostałe kompozycje nominowane w tym roku do Oscara, a ponadto świetnie pasuje do filmu, co w przypadku ekranowych utworów ma podstawowe znaczenie. Z pozostałej czwórki pretendentów do nagrody na wyróżnienie zasługuje kompozycja „Somehow You Do” pochodząca z filmu „Four Good Days”. Jej autorką jest Diane Warren, znana z wielu rockowych ballad, takich jak kompozycja „I Don’t Want to Miss a Thing”, wykonywana przez rockową grupę Aerosmith w katastroficznym obrazie „Armageddon”, z udziałem m.in. Bruce’a Willisa i Bena Afflecka.
65-letnia obecnie Warren pisze też w innych stylach – od muzyki pop aż po disco. Jej pierwszym hitem był utwór „Solitaire”, który wylansowała w 1982 roku
Laura Branigan. Później Warren tworzyła dla wielu innych gwiazd. Jej piosenki wykonywali m.in. Eric Clapton (utwór „Blue Eyes Blue”), Mariah Carey („Can’t Take That Away”), grupa Chicago („Chasin’ the Wind”) oraz Barbra Streisand („Heart Don’t Change My Mind” i „We’re Not Makin’ Love Anymore”). Michael Bolton ma w repertuarze ponad 20 utworów jej autorstwa, Cher – 14, Celine Dion – 13, LeAnn Rimes – 10, Gloria Estefan – 9, a grupa KISS – 3. Ponadto razem z Lady Gagą Warren napisała piosenkę „Why Did You Do That?”, znaną z filmu „Narodziny gwiazdy”, oraz skomponowała utwór „Could I Have This Kiss Forever”, który wzięli na warsztat w duecie Whitney Houston i Enrique Iglesias. Autorskiemu talentowi Diane Warren zawierzyli nawet
Meat Loaf („Cry Over Me”) Cooper („Bed Of Nails”).
Za swoje utwory Warren była 15 razy nominowana do Grammy i raz otrzymała złoty gramofon za utwór „Because You Loved Me”, śpiewany przez Celine Dione w filmie „Namiętności”, z udziałem Michelle Pfeiffer i Roberta Redforda. Kandydowała też 13 razy do Oscara (rok temu z piosenką „Lo Sì”, napisaną wspólnie z Laurą Pausini, która utwór ten śpiewa), ale jak dotąd nagrody nie otrzymała. Za to jest na czele listy kompozytorów, którzy najwięcej razy kandydowali, ale za każdym razem odchodzili z kwitkiem.
Pozostałe trzy piosenki, które uzyskały nominacje, to „Down to Joy” Vana Morrisona z filmu „Belfast”, „Be Alive” (autorzy DIXSON i Beyoncé Knowles-Carter) z obrazu „King Richard: Zwycięska rodzina”, oraz „Dos Oruguitas” (kompozytor Lin-Manuel Miranda) z komputerowej animacji „Nasze magiczne Encanto”. Natomiast Oscara za melodie ilustracyjne zdobył w tym roku Hans Zimmer, kompozytor muzycznej oprawy filmu „Diuna”.
O oscarowym w PERYSKOPIE wieczorze oraz
Alice czytaj też