Specjały stołecznego regionu
rolnych. W tym ogrodzonym murem „mieście w mieście” obok hal targowych znajduje się kilkanaście miejsc, gdzie można wyśmienicie zjeść. A z zasobów Rungis korzystają liczne paryskie restauracje i brasserie.
Spiżarnia Île-de-France
Region ten słynie z pieczarek nazywanych tutaj „champignon de Paris”, „paryskimi grzybami”. Od 1807 roku uprawia się je w nieczynnych kamieniołomach. „Rywalizują” z pieczarkami z grot nad Loarą. Ale teraz można spotkać w Rungis pieczarki importowane w dużych ilościach z Polski. W Montmorency, mieście malowniczo położonym wśród pagórków na północ od Paryża, w kolegiacie znajduje się nagrobek księcia Adama Czartoryskiego, a na miejscowym cmentarzu liczne groby Polaków – z Cyprianem Kamilem Norwidem i Julianem Ursynem Niemcewiczem włącznie. Najpiękniej jest w Montmorency na wiosnę, gdy kwitną otaczające miasto sady owocowe. Tutaj chodzi nie tylko o urodę okolicy, ale i o smak. Stąd pochodzą kwaskowate czereśnie cenione przez producentów konfitur oraz gruszki, które trafiają na dwór królewski w Londynie. Kupując na ulicznym stoisku w Paryżu naleśniki robione na oczach klientów, mamy do nich całą gamę dodatków – od zwykłego cukru, po czekoladę, no i Grand Marnier. To tzw. damski likier (16 milionów butelek rocznie) produkowany od drugiej połowy XIX wieku z macerowanych w koniaku skórek pomarańczy sprowadzanych z Haiti. Nosi on nazwę wynalazcy trunku – Louisa-Alexandra Marniera. W pobliżu, także w położonym na zachodzie departamencie Yvelines, którego stolicą jest Wersal, znajduje się inna gorzelnia, w której powstaje likier znacznie starszy, bo Madame Suzanne,