Pustułka jest myśliwym
Gdy wokół nas kwitnie na żółto forsycja, to znaczy, że możemy zacząć ciąć róże. Przymrozki już nie powinny zaszkodzić podciętym krzaczkom. Parkowe, wielkokwiatowe, krzaczaste tniemy lekko ukośnie, ok. 0,5 centymetra nad zewnętrznym 3., 4. pąkiem. Tniemy tylko ostrym sekatorem, aby nie miażdżyć gałązek. Wycinamy chore, przemarznięte pędy. Rozgarniamy przy okazji kopczyki ziemi. Różom pnącym wycinamy cienkie i chore pędy. Ewentualnie można trochę skorygować długość. Od razu zaczynamy prowadzić je poziomo – zawiążą więcej pąków kwiatowych. Po cięciu opryskujemy krzewy Miedzianem.
Powoli zdejmujemy okrycia zimowe z roślin. Cały czas należy śledzić pogodę, aby ewentualnie przy większych przymrozkach okryć ponownie rośliny. Ja swoje hortensje ogrodowe odkrywam dopiero w maju – po „zimnej Zośce”. Dzięki temu co roku pięknie kwitną. One zawiązują pąki kwiatowe na zeszłorocznych pędach i przymrozek -5 stopni je uszkadza.
Na prośbę Czytelnika przypominam, że krzewy owocowe należy prześwietlać co roku, czyli usuwamy pędy rosnące do środka i zbyt zagęszczające krzew. Wycinamy te cienkie i chore. Pobudzamy tym roślinę do obfitszego kwitnienia i owocowania. Borówek nie tniemy przez pierwsze 3 – 4 lata, później wycinamy te najstarsze części.
Dzień dobry! Po słonecznych i bezdeszczowych dniach na prima aprilis zima przyłożyła jeszcze swoją śnieżną pieczęć zgodnie z porzekadłem „kwiecień plecień, bo przeplata...”.
Dopiero za kilka dni zobaczymy, jakie szkody ten pogodowy kaprys wyrządził w naszych ogrodach. Zziębnięte krokusy wyszły ze śnieżnej opresji obronną ręką, ale hortensje niekoniecznie dobrze zniosą ten spadek temperatury. Pozdrawiam z nadzieją na szybki powrót wiosny
Janka Marciniak, Pabianice PS A czy do Was już zawitała wiosna? Czekamy na zdjęcia. jola.b@angora.com.pl
Jeśli na niebie zaobserwujemy zawisającego w powietrzu ptaka o sokolej sylwetce i smukłym, wydłużonym ogonie, będzie to zapewne pustułka zwyczajna (Falco tinnunculus) – średniej wielkości ptak drapieżny z rodziny sokołowatych. Łacińska nazwa Falco oznacza sokoła, a nazwa tinnunculus – dźwięczący, brzmiący.
Gdy zdarza się plaga myszy
Pustułka odlatuje w październiku, wraca do nas w końcu lutego lub w marcu. Niektóre ptaki pozostają u nas, zwłaszcza gdy zima jest lekka i zapowiada się plaga myszy. Ponieważ gnieździ się na drzewach, a pożywienie zdobywa na polach, osiedla się najczęściej tam, gdzie zagajniki czy małe laski przeplatają się z terenami uprawnymi. Ostatnio coraz częściej jednak spotkać ją można w miastach, gdzie do odbywania lęgów wykorzystuje wnęki murów wysokich budynków – bloków mieszkalnych, kościołów oraz katedr. Gniazduje także w murach zamków i innych historycznych budowli. Z braku miejsc lęgowych chętnie zasiedla przygotowane dla niej skrzynki. W Anglii i Finlandii stwierdzono, że po zawieszeniu skrzynek lęgowych populacja pustułek szybko się zwiększała.
Pustułka zimuje na terenie południowej i zachodniej Europy, choć zdarza się, że ptaki, zwłaszcza młodsze, dolatują do północnej Afryki. Poza Europą pustułki zasiedlają znaczne obszary Azji i Afryki (oprócz Sahary i Afryki Równikowej).
Czasem ma dwie partnerki
Ptak ten dojrzewa płciowo jeszcze przed ukończeniem pierwszego roku życia – wiosną. Na początku okresu lęgowego zaczynającego się w połowie kwietnia ptaki te są bardzo aktywne i hałaśliwe. Widowiskowe gonitwy i nawoływania mają na celu dobranie się w pary. W miastach, gdzie żyją populacje osiadłe, pary prawdopodobnie są trwałe, ale na terenach rolniczych bywa różnie.
Pustułki są monogamiczne. Czasem jednak on związuje się z dwiema partnerkami. Jaja samica składa w dziuplach, skalnych szczelinach, na wieżach kościelnych, w wyłomach w murach, a także w gniazdach krukowatych i budkach lęgowych. Nie buduje gniazda. Gniazdowanie może się odbywać w koloniach. Gdy ptak jest syty lub zbliża się do gniazda, wykrzykuje wesołe „kli, kli, kli”.
Samica wybiera partnera na podstawie jego zdolności do zdobywania pokarmu. Starsze samce o dłuższym i bardziej wybarwionym ogonie są atrakcyjniejsze niż osobniki nie w pełni wybarwione. Są też bardziej doświadczone, co pozwala im lepiej zaopatrywać samicę zarówno w okresie wysiadywania jaj, jak i później całą rodzinę podczas wychowywania piskląt. Średnia liczba jaj w gnieździe to 5 sztuk, ale bywa ich od 2 do 8.
Odstępy w ich składaniu trwają dwa dni. W miejscach, gdzie występują większe skupiska pustułek, podloty (młode zaczynające dopiero latać) przechodzą albo przelatują do sąsiednich gniazd i są tam karmione przez obcych rodziców. Zdarza się, że w gnieździe pustułki można znaleźć więcej niż 7 jaj, czasem nawet 11. Uważa się, że są to zniesienia dwóch samic. W miastach obserwuje się także lęgi mieszane. Pustułki składają jaja do gniazd gołębi, które przystępują do lęgu wcześniej od nich. Bywa też na odwrót – do gniazda pustułek znosi swoje jaja sowa płomykówka. W Czechach stwierdzono lęg mieszany pustułki i puszczyka (odpowiednio 2 i 3 jaja).
Śliczne maluchy
Przez pierwsze dwa tygodnie samica niemal stale przebywa w gnieździe. Początkowo pisklęta pokryte są gęstym, śnieżnobiałym, jedwabistym puchem i wyglądają ślicznie. Kiedy zaczynają im wyrastać lotki i sterówki, stają się brzydsze. – Często podczas burzy wypadają z gniazda i później siedzą na mchu lub pieńkach. Rodzice karmią je nadal, kładąc myszy u ich stóp, jednak najczęściej giną tragicznie i już następnego dnia leżą na ziemi końce ich skrzydeł, świadczące o tym, że w nocy uraczył się nimi lis lub inny drapieżnik – pisze Jan Sokołowski w książce „Ptaki ziem polskich”.
W miastach młode pustułki mają spore trudności ze znalezieniem niszy gniazdowej, więc siedzą na dachach lub balkonach, gdzie przez kilka tygodni karmią je rodzice. Śmiertelność pustułek w pierwszym roku życia może sięgać 60 procent.
Czarne, długie szpony
Ptak ten z powodu długiego ogona sprawia wrażenie większego, niż jest w rzeczywistości. Ma dość wąskie, zaokrąglone na końcach skrzydła. Samiec ma niebieską głowę i charakterystyczny wąs. Na końcu niebieskawego ogona znajduje się czarna przepaska. Grzbiet i pokrywy skrzydłowe są brązowawe z czarnym kreskowaniem. Samica jest brązowa, a ogon ma prążkowany.
U samca i samicy spód ciała jest kremowy, ciemno kreskowany. Młode ptaki są podobne do samicy, mają jednak jaśniejsze barwy i gęstsze kreskowanie. Nogi są jaskrawożółte z czarnymi, długimi szponami. Szpony są silne, mogą więc łatwo zadusić mysz. Gdy ptak upoluje kreta lub chomika, kilkakrotnie dziobie go w głowę. Nie umie, niestety, doścignąć ptaka, gdyż sokół pustułka lata zbyt powoli. Co najwyżej może złapać jakiegoś młodego ptaka